Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Referendum aborcyjne w Irlandii. Taka szansa zdarza się raz na pokolenie

Aktywistki pro-choice w czasie happeningu w Dublinie. Aktywistki pro-choice w czasie happeningu w Dublinie. Forum
Każdego dnia dziewięć Irlandek wyjeżdża do Anglii na aborcje, kolejne trzy przyjmują tabletki poronne w domu. Grozi za to nawet 14 lat więzienia. Trzeba to zmienić – przekonują zwolennicy liberalizacji prawa.

Trzy lata temu sama Irlandia była zaskoczona wynikami głosowania w sprawie wprowadzenia małżeństw osób tej samej płci. Do urn poszło wtedy 60 proc. obywateli, którzy zdecydowanie (62 proc.) poparli równość małżeńską. Czy i tym razem środowiska progresywne będą górą? Niezależnie od wyniku głosowanie w sprawie aborcji ma charakter historyczny. Jak powiedział premier Leo Varadkar, „takie referendum zdarza się raz na pokolenie”. Wyjaśniamy, dlaczego.

1. Pytanie referendalne. 25 maja Irlandczycy odpowiedzą na pytanie: „Czy zgadzasz się na wprowadzenie 36. poprawki do konstytucji?”. 36. poprawka oznaczałaby usunięcie Ósmej Poprawki, zrównującej prawa płodu z prawami kobiety. Co ciekawe, Ósmą Poprawkę również wprowadzono dzięki referendum. Odbyło się we wrześniu 1983 r. i zostało zdecydowanie wygrane przez przeciwników liberalizacji (67 proc.).

2. Jak będzie wyglądało głosowanie? Urny wyborcze będą otwarte od 7 do 22 (8–23 czasu polskiego). Uprawnionych do głosowania jest 3,2 mln osób. Największą mniejszością narodową w kraju są Polacy (ponad 112 tys. osób), którzy nie mają prawa do głosowania – z wyjątkiem osób posiadających podwójne obywatelstwo (ok. 10 tys.). Nie obowiązuje próg frekwencyjny. Po zakończeniu referendum zostaną ogłoszone sondaże exit polls. Pełne wyniki poznamy w sobotę późnym popołudniem.

3. Obecne przepisy regulujące prawo do przerywania ciąży. Irlandia ma jedne z najbardziej restrykcyjnych przepisów na świecie. Wprowadzone w 1983 r. prawo zakazywało aborcji w każdym wypadku oraz informowania o możliwościach dokonania nielegalnej terminacji czy wyjazdach zagranicznych w tym samym celu. Pełna restrykcja. Za nielegalny zabieg groziło dożywocie.

W 1992 r. rozpoczęto kampanię na rzecz uchylenia poprawki. Kampania była efektem sprawy Attorney General v. X, dotyczącej zgwałcenia 14-letniej dziewczynki. W tym samym roku odbyło się jeszcze jedno referendum, podczas którego zaproponowano trzy kolejne poprawki. Poprawki te ustanowiły prawo do aborcji w sytuacji zaistnienia ryzyka śmierci kobiety, w tym zagrożenia samobójstwem, oraz możliwość zdobywania wiedzy na temat aborcji i prawo do swobodnej podróży celem wykonywania zabiegu poza granicami kraju.

Czytaj także: Czy katolicka Irlandia złagodzi prawo aborcyjne?

W 2012 r. w szpitalu w Galway zmarła obywatelka Indii Savity Halappanavar. W 17. tygodniu ciąży udała się do szpitala z bólem i zaczęła ronić. Odmówiono jej aborcji. Kobieta zmarła na posocznicę. Jej śmierć zapoczątkowała debatę o konieczności zmian w prawie. W 2013 r. zliberalizowano prawo i dopuszczono przerywanie ciąży w sytuacji zagrożenia życia matki. Obniżono także wymiar kary: z dożywocia do więzienia do lat 14.

Obecnie zabieg może zostać wykonany tylko w jednym z 25 wyznaczonych szpitali i każdorazowo powinien zostać o nim poinformowany minister zdrowia. Za nielegalne, także w następstwie użycia pigułki wczesnoporonnej, kobiecie i osobom wykonującym zabiegi nadal grozi grzywna lub kara więzienia do lat 14 – albo jedno i drugie.

4. Kto doprowadził do referendum? W 2016 r. część partii biorących udział w kampanii wyborczej (Partii Pracy, Partia Zielonych, Sinn Féin, Workers′ Party) zobowiązała się ogłosić nowe referendum, którego celem miało być uchylenie Ósmej Poprawki.

W lipcu 2016 r. minister zdrowia Simon Harris (Fine Gael) poparł rozpisanie nowego referendum, a w styczniu 2018 r. premier Irlandii Leo Varadkar zaplanował je na koniec maja.

5. Stanowisko głównych partii politycznych. Premier Leo Varadkar, z wykształcenia lekarz, zapowiedział, że opowie się za zmianą przepisów. Obecne przepisy określił jako „zbyt restrykcyjne”. Uchylenie poprawki poparł też Michael Martin, lider centroprawicowej Fiana Fail. Obie partie pozostawiają swym parlamentarzystom, członkom i sympatykom swobodę wyboru. Partie lewicowe i liberalne – w tym laburzyści, Sinn Fein, Zieloni i socjaldemokraci – wzywają do głosowania na „tak”, czyli za uchyleniem poprawki.

6. Aktualne sondaże. Według badania Millward Brown z początku maja 45 proc. osób zagłosowałoby „tak”, 34 proc. – „nie”, 18 proc. było niezdecydowanych, a 4 proc. nie miało zdania. W sondażu Ipsos Mori dla dziennika „Irish Times” poparcie dla zmian zapowiedziało 44 proc. ankietowanych, 32 proc. było przeciw. 17 proc. było niezdecydowanych.

Czytaj także: Poprawka do usunięcia?

7. Co zamiast Ósmej Poprawki? W marcu rząd ogłosił, że nowe prawo – jeśli tak zdecydują obywatele – będzie zezwalać na aborcję do 12. tygodnia ciąży. Obowiązywałby 72-godzinny okres oczekiwania między certyfikacją przez lekarza a przeprowadzaną procedurą.

Późniejsza terminacja będzie dostępna tylko w razie ryzyka poważnej szkody dla zdrowia lub życia kobiety, w sytuacjach nagłych lub w przypadkach śmiertelnych zaburzeń płodu.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kultura

Mark Rothko w Paryżu. Mglisty twórca, który wykonał w swoim życiu kilka wolt

Przebojem ostatnich miesięcy jest ekspozycja Marka Rothki w paryskiej Fundacji Louis Vuitton, która spełnia przedśmiertne życzenie słynnego malarza.

Piotr Sarzyński
12.03.2024
Reklama