Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Spamy, które mamią

Groźny spam z Afryki Zachodniej

Kadr z filmu Bena Asamoaha „Sakawa”. Kadr z filmu Bena Asamoaha „Sakawa”. Against Gravity
Uwaga, powracają internetowi oszuści z Afryki Zachodniej. Próbują starych szwindli w nowej technologicznej odsłonie.
W XIX w. przekręt ten nazywano hiszpańskim więźniem. Chodziło o pomoc w wydostaniu rzekomego zamożnego arystokraty, należało jedynie przesłać niewielką kwotę na konto akcji ratunkowej.Smarterpix/PantherMedia W XIX w. przekręt ten nazywano hiszpańskim więźniem. Chodziło o pomoc w wydostaniu rzekomego zamożnego arystokraty, należało jedynie przesłać niewielką kwotę na konto akcji ratunkowej.

To nie jest przypadek, jeśli w naszych elektronicznych skrzynkach pocztowych pojawia się ostatnio więcej wiadomości od nieznajomych, oferujących niespodziewaną okazję. Ot, choćby list od fundacji dobroczynnej z Kataru. Rozdaje pieniądze w 120 krajach, pomogła 123 mln osób, chciałaby pomóc i nam. Ahmed Al Thani z zarządu zachęca do kontaktu, jeśli potrzebujemy wsparcia na otwarcie nowego biznesu, długo- lub krótkoterminowej pożyczki, szukamy pracy, marzymy o stypendium w Kanadzie itd. Niby wszystko gra. Katar słynie z zamożności, włada nim rodzina Al Thanich, kto im zabroni szlachetnej działalności i wspierania potrzebujących z odległych miejsc. Ale już pobieżne przejście przez stronę fundacji wskazuje, że Ahmed chyba coś kręci.

Manifest organizacji wygląda na przeklejony ze strony malezyjskiej firmy pomagającej rozdysponować zakat, jałmużnę nakazaną zasadami islamu. Informację o Al Thanich skopiowano pewnie z opracowania jednej z katarskich firm doradczych. Stronę wykonano najprostszymi narzędziami, zdjęcie wąsatego szejka przedstawianego jako główny fundator nie pasuje rozmiarem, przez co szejk karykaturalnie się rozciągnął. Profil instytucji na Facebooku ma tylko dwa wpisy i są to zdjęcia tego samego wąsacza. Najprawdziwiej w e-mailu Ahmeda brzmi zdanie ostatnie: skontaktuj się z nami, a cię nie opuścimy.

Kto odpisze, może się spodziewać, że Ahmed tak łatwo się nie odczepi. Prawdopodobnie wcale nie rezyduje w Katarze. Może np. w Afryce Zachodniej, skąd wypływa szeroki strumień podobnych wiadomości. Specjaliści od zabezpieczeń internetowych twierdzą, że dla finansów użytkowników internetu sieciowi oszuści są bardziej niebezpieczni niż wyrafinowane ataki hakerskie. O ile przed hakerami broni oprogramowanie, to przed prośbami o pieniądze chronić się musi sam użytkownik.

Polityka 20.2019 (3210) z dnia 14.05.2019; Świat; s. 52
Oryginalny tytuł tekstu: "Spamy, które mamią"
Reklama