Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Ustawa represyjna PiS to wstęp do miękkiego autorytaryzmu

Protest w obronie niezawisłości polskich sądów, Katowice, 18 grudnia 2019 r. Protest w obronie niezawisłości polskich sądów, Katowice, 18 grudnia 2019 r. Kamila Kotusz / Agencja Gazeta
Nowelizacja jest przez jej krytyków nazywana kagańcową lub represyjną. Jej obrońcy protestują. Jasno wyraził to p. Cymański, który pouczył, że projekt nie jest represyjny, ale dyscyplinujący, bo dyscyplina to nie represja.

Oto lista przypadków odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów znajdująca się w poselskim projekcie nowelizacji prawa o ustroju sądów powszechnych, ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustawach i zawarta w artykule 107 § 1: sędzia (w tym sędzia Sądu Najwyższego i sędzia sądu wojskowego) odpowiada dyscyplinarnie za przewinienia służbowe (dyscyplinarne), a w szczególności za:

  1. oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawa, w tym odmowę stosowania przepisu ustawy, jeżeli jego niezgodności z konstytucją lub ratyfikowaną umową międzynarodową nie stwierdził Trybunał Konstytucyjny
  2. działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości
  3. działania kwestionujące istnienie stosunku służbowego sędziego lub skuteczność jego powołania
  4. działania o charakterze politycznym
  5. uchybienie godności urzędu.

Projekt przewiduje karę złożenia z urzędu i kary finansowe oraz rozszerza uprawnienia rzeczników dyscyplinarnych, prokuratury i Izby Dyscyplinarnej SN wobec sędziów. Ponadto zwiększa zakres nadzoru ministra sprawiedliwości, Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nad sądami oraz ogranicza rolę samorządu sędziowskiego. I wreszcie przewiduje specjalny tryb wyboru pierwszego prezesa SN.

Wedle dość powszechnej opinii jest to próba zabezpieczenia się na wypadek, gdyby p. Duda przegrał wybory prezydenckie i przez to nie mógł nominować prezesa powolnego tzw. dobrej zmianie. Uzasadnienie wnioskodawców stwierdza zgodność nowelizacji z prawem krajowym, podkreśla, że jej celem jest umocnienie niezawisłości sędziów oraz wskazuje na rozmaite analogie z prawem kilku krajów europejskich.

Reklama