Recenzja filmu: „Śmierć nadejdzie dziś”, reż. Christopher B. Landon
Film nie jest specjalnie brutalny, a jego powtarzalność dość szybko zaczyna męczyć.
Film nie jest specjalnie brutalny, a jego powtarzalność dość szybko zaczyna męczyć.
Mniej jest tym razem nostalgii, a więcej akcji i emocji.
Pozostaje wrażenie niewykorzystanych możliwości.
Twórcy nie brakuje odwagi w podejmowaniu węzłowych, drażliwych problemów ani konsekwencji i nonkonformizmu w ich rozwiązywaniu.
Najlepsza superprodukcja Marvela o nordyckim bogu piorunów Thorze wyreżyserowana przez Taikę Waititi, offowego twórcę nowozelandzkich komedii i serialu „Flight of the Conchords”.
Serial ogląda się nieźle, przede wszystkim dzięki uroczemu i naturalnemu Groffowi w głównej roli.
W tym pięknym filmie udzielającym lekcji empatii śmiech i wzruszenie towarzyszy do końca.
Film mówi o zatrutej miłości, zniszczeniu i emancypacji.
Władysław Mazurkiewicz, seryjny morderca z lat 50., wpadł w ręce krakowskiej milicji w nietypowy sposób.
Przeskakiwanie między ponurą epoką stalinowską a nieprezentującą się lepiej niedaleką przyszłością z muzyką Maanamu w tle to czysta przyjemność.
Szokujące, niezwykłe przeżycie.
Ponura wizja zniszczenia natury oraz upadku cywilizacji
Maud Lewis, choć była chora na artretyzm i życie rodzinne miała niełatwe, pozostała delikatna, przyjazna i związana z naturą.
Koprodukcja grecko-polska, o której w środowisku festiwalowym było dość głośno jeszcze przed premierą.
Historia o tym, jak ludzie tworzą dla siebie bariery uniemożliwiające im pokochanie drugiego człowieka.
Francuski horror o kanibalizmie i seksie, który równocześnie jest skomplikowanym dramatem o dorastaniu, poddawaniu się presji grupy, stosunku do własnego ciała i o pożądaniu.
Oszczędna, minimalistyczna narracja podkreśla medytacyjny charakter zaskakująco skromnego, ale dojrzałego filmu.
Filmy przygodowe, w których grupa dzieci nie czuje potrzeby wyjawienia dorosłym swojej tajemnicy, mają już długą historię.
Zabawny, mądry film, oby został dostrzeżony przez akademików przyznających Oscary.
Rachel w pierwszych scenach filmu pojawia się tylko w listach z początku XIX w.