Recenzja serialu: „Detektyw 2”, reż. Nic Pizzolatto
Bez rewelacji, ale ogląda się naprawdę dobrze.
Bez rewelacji, ale ogląda się naprawdę dobrze.
Przypowieść, z bohaterami tak strasznymi, że aż śmiesznymi, o degrengoladzie moralnej i znieczulicy społecznej klasy średniej.
Opowieść o pokusach współczesnego świata i cenie, jaką trzeba zapłacić za szybki w nim sukces.
Frank zamierza zostać drugim Rooseveltem, zrewolucjonizować amerykański rynek pracy i zaprowadzić pokój na Bliskim Wschodzie.
Piękne krajobrazy, trzymająca w napięciu akcja i intrygujący bohaterowie.
Wady serialu – powolna akcja, do bólu zwyczajni bohaterowie – są jednocześnie jego wielkimi zaletami. Plus perfekcyjny scenariusz, cudowne zdjęcia i genialne aktorstwo.
Pomysł, by potraktować arcydzieło czarnej komedii braci Coen jako rodzaj uniwersum, w którym, zachowując klimat oryginału, można osadzić różne historie i opowiedzieć je w odcinkach, początkowo budził więcej wątpliwości niż entuzjazmu.
Najintensywniej reklamowana nowość serialowa tego sezonu po pierwszym odcinku mocno rozczarowuje.
Najnowszy sezon serialu został zrealizowany specjalnie z okazji 70 rocznicy powstania.
40 minut mija niepostrzeżenie i chcemy więcej.
W USA pochwalne recenzje zbiera właśnie drugi sezon, my na razie dostajemy pierwszy.
Wszystkie sześć części serialu to solidna lekcja, nie tylko dla uczniów.
W latach 90. wszystko jeszcze było możliwe.
Hotele to wylęgarnia intryg, plotek i seksualnych ekscesów – dowiaduje się w pierwszym odcinku nowej dokumentalnej produkcji BBC Entertainment brytyjski aktor Richard E. Grant, po czym biegiem rusza tym tropem.
Jeden z najważniejszych komików Ameryki Louis C.K. po dłuższej przerwie wrócił z nowym sezonem swojego najważniejszego projektu – autorskiego serialu „Louie”, którego jest scenarzystą, montażystą i głównym aktorem.
Twórcy serialu potrafią budować dramaturgię, powoli wprowadzają widza w świat kolejnych bohaterów, przekonująco pokazują rzeczywistość balansującą na krawędzi szaleństwa i samounicestwienia.
Reaktywacja serialu sensacyjnego, który w poprzedniej dekadzie (emitowany był w ośmiu seriach, w latach 2001–10) wstrząsnął telewizją.
Akcja nowego ośmioodcinkowego serialu komediowego stacji HBO toczy się w Dolinie Krzemowej.
Z kamerą wśród gwiazd i nie tylko.
Serial jest majstersztykiem wizualnym, wysmakowane kadry łączą piękno z perwersją i obrzydzeniem.