Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Ukrainiec zakatowany w izbie wytrzeźwień. Wstrząsające nagranie policyjnych tortur

Izba wytrzeźwień przy ul. Sokolniczej we Wrocławiu Izba wytrzeźwień przy ul. Sokolniczej we Wrocławiu Łukasz Giza / Agencja Wyborcza.pl
Dmytro Nikiforenko zginął w lipcu 2021 r. we Wrocławiu. W marcu tego roku ruszył proces policjantów, lekarki i pracowników izby wytrzeźwień oskarżonych o udział w jego śmierci. Onet ujawnił nagrania z monitoringu. Widać, jak zakuty w kajdanki Ukrainiec jest kopany, duszony, kłuty. Po prostu maltretowany.

Sprawę we wrześniu 2021 r. opisał na łamach „Gazety Wyborczej” Jacek Harłukowicz. Ujawnił, jak śmierć młodego chłopaka usiłowano rozmyć. Rodzinie Dmytry Nikiforenki przekazano informację, że zmarł w Polsce na serce w trakcie interwencji policyjnej, a doszło do niej, bo był pod wpływem narkotyków. Do Ukrainy przekazano już zabalsamowane ciało, tak by od razu odbył się pogrzeb – bez kolejnej sekcji zwłok.

Szokujące zdarzenia, jakie rozegrały się 31 lipca we Wrocławiu, Harłukowicz opisał 2 września. Przez ten czas żaden z policjantów, który uczestniczył w katowaniu młodego Ukraińca, nie został zawieszony, nie było żadnego postępowania wyjaśniającego. Dopiero upublicznienie tej wstrząsającej historii spowodowało reakcję przełożonych funkcjonariuszy, którzy katowali 26-latka. Ruszają zawieszenia, wewnętrzne postępowania, są wydalenia ze służby. Cywilni pracownicy izby wytrzeźwień, którzy uczestniczyli w katowaniu Dmytry lub byli świadkami, ale nie zareagowali, odchodzą z pracy sami. Śledztwo, również dziennikarskie, ujawnia, że wszyscy ustalali ze sobą wersję wydarzeń.

Szokujące zdarzenie w izbie wytrzeźwień

Akt oskarżenia w tej szokującej sprawie trafił do wrocławskiego sądu w marcu 2023 r. Trzech policjantów i dwóch pracowników izby wytrzeźwień prokuratura oskarżyła o znęcanie się nad Nikiforenką i pobicie go ze skutkiem śmiertelnym. Czwarty funkcjonariusz usłyszał zarzut nieudzielenia pomocy. Obecną wtedy w izbie lekarkę prokuratura oskarżyła o nieumyślne spowodowanie śmierci – kobieta nie zapobiegła przemocy.

Kolejne oskarżone osoby to dwie pracownice izby wytrzeźwień – miały uczestniczyć w zacieraniu śladów.

Reklama