Świat

Szopy atakują

Szop na elewacji Federalnego Sądu Administracyjnego w Lipsku. Szop na elewacji Federalnego Sądu Administracyjnego w Lipsku. East News

Polacy rozprawiają o lemingach, a Niemcy z coraz większą trwogą obserwują inwazję szopów. Zwłaszcza w Hesji, Brandenburgii, Saksonii i Saksonii-Anhalcie. Według szacunków jest już ich ponad milion i mnożą się szybko, bo na niemieckiej ziemi nie natrafiają na naturalnych wrogów (prócz myśliwych i pułapek z czekoladą na przynętę), natomiast posiadają wspaniałą umiejętność adaptacji wspieraną naturalną inteligencją (w amerykańskich bajkach pełnią taką rolę jak lisy chytrusy w europejskich). Procyon lotor mieszkają na strychach (a jeden wybrał elewację lipskiego Federalnego Sądu Administracyjnego), żywią się w śmietnikach, podkradają jajka z farm i trzebią ptasie lęgowiska, nie pogardzą plantacją winogron czy wiśniowym sadem, który potrafią ogołocić do żywego. Pierwsze trafiły z ich rodzimej Ameryki w latach 20., w 1934 r. Pruskie Towarzystwo Łowieckie wypuściło kilka koło Kassel, aby wzbogacić okoliczną faunę. Teraz jednak problem przekroczył masę krytyczną. I nie cieszmy się z cudzego nieszczęścia: Odra to dla szopa żadna granica do pokonania.

Polityka 35.2012 (2872) z dnia 29.08.2012; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 9
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kraj

Gra o tron u Zygmunta Solorza. Co dalej z Polsatem i całym jego imperium, kto tu walczy i o co

Gdyby Zygmunt Solorz postanowił po prostu wydziedziczyć troje swoich dzieci, a majątek przekazać nowej żonie, byłaby to prywatna sprawa rodziny. Ale sukcesja dotyczy całego imperium Solorza, awantura w rodzinie może je pogrążyć. Może mieć też skutki polityczne.

Joanna Solska
03.10.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną