Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Dania wprowadza ostre prawo wobec imigrantów

Dania wprowadza ostre prawo wobec imigrantów. Dania wprowadza ostre prawo wobec imigrantów. FS-Stock / PantherMedia
Dzieci żyjące w tzw. gettach mają się obowiązkowo uczyć duńskiej kultury i obyczajów już od pierwszego roku życia.

Dania wprowadziła właśnie pakiet ustaw, który ma objąć 25 enklaw zamieszkałych przede wszystkim przez imigrantów z państw muzułmańskich. Nowe prawa mają zmusić mieszkańców tych obszarów, często nazywanych „gettami”, do asymilacji.

Czytaj także: Duński premier nie chce uchodźców

Duńskie tradycje od oseska

Najbardziej kontrowersyjne przepisy nakazują obowiązkową naukę duńskiej kultury i języka (w tym tradycji Bożego Narodzenia i Wielkanocy) przez wszystkie dzieci z „gett” od pierwszego roku życia przez 25 godzin tygodniowo, bez udziału rodziców. Rodzicom, którzy nie będą się stosowali do nowych zasad, grozi utrata zasiłków. Pozostali obywatele Danii mogą sami zdecydować, czy ich dzieci będą uczestniczyły w zorganizowanych formach edukacji przed ukończeniem sześciu lat.

„Getta sięgają swoimi mackami naszych ulic” – mówił w noworocznym przemówieniu premier Lars Løkke Rasmussen, przewodzący centroprawicowej koalicji.

Pakiet 22 propozycji został zaproponowany przez rząd w marcu, część ustaw posłowie przegłosowali w ostatnich dniach, resztą parlament zajmie się jesienią. Wśród nieprzyjętych jeszcze propozycji są przepisy pozwalające sądom na podwojenie kar za niektóre przestępstwa popełnione w „gettach”.

Inna zakłada karanie rodziców, nawet do czterech lat więzienia, za wysyłanie dzieci na „wydłużone pobyty w krajach pochodzenia”, które mogłyby pogorszyć ich znajomość języka czy poziom nauki. Kolejne przepisy mają pozwolić na większy zakres monitoringu i inwigilacji objętych nowym prawem obszarów.

Czytaj także: Cały świat zafascynowany duńskim hygge

Godzina policyjna?

Były jeszcze bardziej radykalne propozycje, wśród nich obowiązkowa godzina policyjna dla „dzieci gett”, nakazująca im powrót do domów do godz. 20, ale zostały odrzucone.

„Niektórzy będą mówić, że nie wszyscy są równi wobec prawa w tym kraju, albo że niektóre grupy są traktowane ostrzej, ale to nonsens” – mówił niedawno minister sprawiedliwości Søren Pape Poulsen, cytowany przez „New York Timesa”. „Zaostrzone kary obejmą tych, którzy łamią prawo. Ktokolwiek mieszka na tych obszarach i w cokolwiek wierzy, musi wyznawać wymagane wartości”.

Ludność kraju liczy 5,7 mln, z czego etniczni Duńczycy to 87 proc. Reszta to imigranci, w dwóch trzecich z państw muzułmańskich: Afganistanu, Syrii, Libanu czy Somalii. Kraj był przez dekady rządzony głównie przez socjaldemokratów, ale w ostatnich latach przewagę zyskała centroprawica, a negatywny stosunek do imigrantów pozwolił zdobyć wysokie poparcie populistycznej Duńskiej Partii Ludowej. Pod jej wpływem także rządzący liberałowie oraz socjaldemokracji zaostrzyli swój stosunek do muzułmanów.

„Niezachodnie” pochodzenie

Słowo „getto” wobec zagrożonych obszarów jest powszechnie używane w debacie publicznej. Zgodnie z nowym prawem chodzi o obszary, w których wskaźnik bezrobocia jest wysoki, dochodów i edukacji niski, a większość mieszańców ma „niezachodnie pochodzenie”.

W Danii nastawienie wobec muzułmanów pogarsza się od lat, ale ostatnio zmiany przyspieszyły. W czerwcu posłowie zakazali noszenia strojów zakrywających twarze, w tym burek i nikabów, pod groźbą wysokich kar finansowych. W parlamencie jest też zgłoszony przez 50 tys. obywateli projekt zakazujący obrzezania dzieci.

Zdaniem ekspertów postrzeganie islamu w kraju zaczęło się zmieniać, gdy Dania wzięła udział w operacji sojuszników USA w Afganistanie i wojnie w Iraku w 2003 r. Sytuację pogorszył kryzys wokół karykatur proroka Mahometa opublikowanych w gazecie „Jyllands-Posten” w 2005 r. W ostatnich latach ok. 150 obywateli Danii wyjechało na Bliski Wschód, żeby walczyć w tamtejszych konfliktach po stronie islamistów z ISIS.

Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Historia

Dlaczego tak późno? Marian Turski w 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim

Powstanie w warszawskim getcie wybuchło dopiero wtedy, kiedy większość blisko półmilionowego żydowskiego miasta już nie żyła, została zgładzona.

Marian Turski
19.04.2023
Reklama