Jest artystą, reżyserem filmowym. Mieszkał w Sewastopolu na Krymie. Tam, po rosyjskiej aneksji w 2014 r., został aresztowany, uwięziony w Rosji, sądzony za rzekome przygotowanie akcji terrorystycznej i skazany na 20 lat kolonii karnej na podstawie fałszywych oskarżeń i dowodów. Przewieziony na daleką rosyjską Północ, bez możliwości kontaktu z wolnym światem. Sencow nie prosił o łaskę, nie upokorzył się przed Władimirem Putinem ani nie przyznał do winy. Nie objęła go amnestia ogłoszona z racji rozpoczynających się w Rosji mistrzostw świata w piłce nożnej. Nie odzyskał wolności, choć o jego uwolnienie apelowali europejscy twórcy filmowi i obrońcy praw człowieka. W maju Sencow rozpoczął głodówkę, domagał się zwolnienia wszystkich więzionych przez Rosjan – z powodów politycznych – Ukraińców. To była jedyna możliwa forma protestu, jaką mógł podjąć. W sytuacji, gdy świat powoli zapominał albo nawet już zdążył zapomnieć o aneksji Krymu, przejść do porządku dziennego nad agresją rosyjską wobec Ukrainy, wykreowaniu wojny w Donbasie, która wciąż trwa, Sencow starał się tę pamięć odświeżyć. I obnażyć bezwzględność agresora: Kreml był odporny na informacje płynące z kolonii karnej, coraz bardziej dramatyczne, bo stan głodującego artysty pogarszał się nieustannie.
Ołeh Sencow jak Andriej Sacharow
Jest tu pewna analogia: Andriej Sacharow, wybitny radziecki fizyk, pionier obrony praw człowieka w tym kraju, za swoją postawę, słowa i książki, samizdaty i publikowanie na Zachodzie, a ostatecznie za potępienie sowieckiej agresji na Afganistan też został – w 1980 r. – zesłany. Wprawdzie nie do kolonii karnej i nie na daleką Północ, lecz do miasta Gorki – dziś Niżny Nowogród nad Wołgą, u ujścia Oki. Władze próbowały odciąć go od kontaktów ze światem, co nawet wtedy i tam nie mogło się do końca udać. Sacharow wyprzedził epokę – z początkiem lat 70., kiedy żelazna kurtyna wydawała się niewzruszona, przewidział globalny system wymiany informacji, choć nie nazwał go internetem. „Przewiduję powstanie uniwersalnego systemu informacji, który umożliwi każdemu dostęp w każdym momencie do zawartości każdej książki, magazynu lub jakiegokolwiek faktu” – pisał.
Sierpień 2018: Ołeh Sencow jest w krytycznym stanie. Europa nie może na to pozwalać
Głodówka, której nie sposób ukryć ani ignorować
Głodówki Sencowa nie dało się ukryć, nawet za kręgiem polarnym. Wiadomości o stanie jego zdrowia, dramatyczna korespondencja z siostrą trafiały do wolnego świata, nie pozwalając zapomnieć o proteście i jego intencji. Zapewne także na Kreml… Ale Putin ignorował apele o uwolnienie więźnia, choć ten ocierał się o śmierć. Mijały dni, dziewięćdziesiąty, setny, sto pierwszy, drugi, zegar bił nieubłaganie. Sencow, przewieziony do szpitala, przerwał swój protest kilka tygodni temu. Żyje. To jego zwycięstwo nad Kremlem. Dziś, dzięki nagrodzie Sacharowa, jaką otrzymał, świat znów usłyszy o aneksji Krymu, o rosyjskich prześladowaniach mieszkających tam Ukraińców i Tatarów, trudniej będzie udawać, że nic się nie stało. Teraz, gdy ważą się losy przedłużenia sankcji wobec Rosji, ta nagroda ma szczególny wydźwięk i znaczenie. Nie przypuszczam, że Ołeh Sencow odzyska wolność. Ale przetrzymywanie w kolonii karnej laureata nagrody Parlamentu Europejskiego może się stać dla Putina mniej komfortowe. Mamy w tym udział: to polscy parlamentarzyści wysunęli kandydaturę Sencowa do tej nagrody i umieli przekonać, że jest jej wart.