Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Strzał w stopę

Szwedzkie związki zawodowe blokują łotewską firmę

Związki zawodowe protestują: Skrytym pensjoobcinaczom mówimy stanowcze NIE! Fot. Izzard, Flickr, CC by SA Związki zawodowe protestują: Skrytym pensjoobcinaczom mówimy stanowcze NIE! Fot. Izzard, Flickr, CC by SA
Europa stawia zasłonę dla złych pracodawców i obcinaczy pensji?

  

Orzeczenie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie łotewskiej spółki otwiera drzwi dla socjalnego dumpingu w całej Europie - mówi się w Brukseli. Trybunał właśnie orzekł, że szwedzkie związki zawodowe, które blokowały budowę realizowaną w Szwecji przez łotewską firmę, naruszyły zasadę swobody przepływu usług. Sprawa może nawet zahamować proces ratyfikacji nowego Traktatu Lizbońskiego, padają ostrzeżenia (za EurActive z Brukseli).

Wyścig na dno

Łotewska spółka Laval und Partneri wysłała swoich pracowników na kontrakt do Szwecji. Rozbudowywali oni szkołę w miasteczku Vaxholm. Łotysze zarabiali mniej niż miejscowi pracownicy i nie podpisali się pod szwedzkim układem zbiorowym regulującym płace dla sektora budowlanego. Związkowcy szwedzcy uznali, że Laval stosuje dumping socjalny i zaniża standardy pracy. Rozpoczęli blokadę placu budowy. Firma łotewska wystąpiła do sądu szwedzkiego z żądaniem uznania działań związkowców za bezprawne i domagała się odszkodowania za straty spowodowane blokadą. Szwedzki sąd pracy skierował sprawę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

Trybunał orzekł niedawno, że europejska dyrektywa dotycząca delegowania pracowników w ramach świadczenia usług nie nakłada na firmy obowiązku respektowania lokalnych standardów pracowniczych - ponad minimalne. Działania podjęte przez szwedzkich związkowców, by zmusić Laval do przystąpienia do szwedzkiego układu zbiorowego naruszają unijną zasadę swobody ponadgranicznego świadczenia usług, brzmi uzasadnienie.

Orzeczenie to w praktyce może oznaczać, że by utrzymać się na rynku, europejskie firmy będą musiały obniżyć swoje standardy do najniższych obowiązujących. Krótko mówiąc, uważa parlamentarzystka Jean Lambert z brytyjskiej Partii Zielonych, układy zbiorowe mogą być ignorowane i związki zawodowe nie mają możliwości ich egzekwowania.

Swoboda a publiczny interes

Ochrona szwedzkich pracowników przed możliwym dumpingiem socjalnym jest być może działaniem w imię nadrzędnego interesu publicznego, ale szwedzkie regulacje, zwłaszcza te dotyczące płacy minimalnej, nie są wystarczająco szczegółowe i łatwo dostępne, uzasadnia dalej Trybunał. Dlatego wymóg, by Laval je respektował, jest utrudnianiem firmie wejścia na szwedzki rynek usług.

Były duński premier Poul Nyrup Rasmussen, lider Partii Europejskich Socjalistów, zareagował ostro: "To zasłona dla złych pracodawców i obcinaczy pensji. Europa strzeliła dziś sobie w nogę". Przesłanie bowiem dla obywateli Europy jest takie, że Unia jest bardziej zainteresowana rywalizacją między pracownikami niż podwyższaniem standardów życia ich rodzin.

Europejska Konfederacja Związków Zawodowych (ETUC) także krytykuje orzeczenie, widząc w nim cios dla bardzo udanego szwedzkiego systemu układów zbiorowych i całego modelu flexicurity, który łączy elastyczność i bezpieczeństwo pracy, i jest obecnie promowany przez Komisję Europejską. "Związki zawodowe w całej Europie są teraz bardzo zaangażowane w obronę narodowych systemów, kiedy więc świadomość co oznacza to orzeczenie rozejdzie się po krajach, ryzykujemy reakcje protekcjonistyczne", powiedział sekretarz generalny konfederacji, John Monks.

Pierwsza zasada wspólnego rynku

Kompletny absurd, uważa duńska liberał Anne Jensen, żeby eurosceptycy traktowali orzeczenie jako przeszkodę w ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. To nie atak na podstawowe prawa związków zawodowych, ale ograniczenie ich działania - by chronić oddelegowanych pracowników i zapewnić im minimalne prawa, twierdzi.

Parlamentarzysta Philip Bushill-Matthews, rzecznik ds. zatrudnienia brytyjskich konserwatystów, jest zadowolony: "Dobrze, że Trybunał podtrzymał najważniejszą zasadę wspólnego rynku. Ruch związkowy powinien przestać blokować postęp i nauczyć się iść z duchem czasu."

Łotewski parlamentarzysta Valdis Dombrovskis z cetroprawicowej Europejskiej Partii Ludowej-Europejskich Demokratów zasugerował, żeby UE wprowadziła mechanizm ochronny dla firm, które wysyłają pracowników - przed "arbitralnymi i nieuzasadnionymi wymaganiami związków zawodowych".

 

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kraj

Kaczyński się pozbierał, złapał cugle, zagrożenie nie minęło. Czy PiS jeszcze wróci do władzy?

Mamy już niezagrożoną demokrację, ze zwyczajowymi sporami i krytyką władzy, czy nadal obowiązuje stan nadzwyczajny? Trwa właśnie, zwłaszcza w mediach społecznościowych, debata na ten temat, a wynik wyborów samorządowych stał się ważnym argumentem.

Mariusz Janicki
09.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną