Powyborcze bezkrólewie w samorządach. PiS odbije miasta opozycji?
Prezydent Sopotu Jacek Karnowski, prezydent Tychów Andrzej Dziuba i prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza – to najbardziej znani samorządowcy, którzy w ostatnich wyborach z poparciem Koalicji Obywatelskiej zdobyli mandaty do Sejmu i Senatu. W momencie ogłoszenia wyniku wyborów w „Dzienniku Ustaw” stracili władzę w miastach, którymi rządzili. Pracę stracili też ich zastępcy.
Czy radni Sopotu zostaną wysłuchani?
W Sopocie to Magdalena Czarzyńska-Jachim i Marcin Skierawski, w Tychach Maciej Gramatyka, Igor Śmietański i Hanna Skoczylas. W Inowrocławiu zastępcy Ryszarda Brejzy Ewa Koman i Wojciech Piniewski podali się do dymisji już w piątek przed wyborami. Miastami, których włodarze zostali parlamentarzystami, w tej chwili zarządzają ich sekretarze. W Sopocie na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta, zwołanej na wniosek 13 radnych, przyjęto rezolucję wskazującą jako najlepszą kandydatkę na komisarza dotychczasową wiceprezydent Magdalenę Czarzyńską-Jachim. Podkreślono w niej, że od ponad 20 lat jest związana z sopockim samorządem i była odpowiedzialna za politykę społeczną, edukację, turystykę, kulturę czy zarządzanie terenami rekreacyjnymi. Wysłano tę rezolucję do premiera Mateusza Morawieckiego, który powołuje komisarzy poprzez wojewodów reprezentujących rząd w terenie.
Czy radni Sopotu zostaną wysłuchani? Już dzisiaj lokalne portale informują, że miejsce Jacka Karnowskiego mógłby zająć Andrzej Jaworski, prominentny polityk Zjednoczonej Prawicy, protegowany o. Tadeusza Rydzyka i członek zarządu PZU Życie. Jaworski mandatu posła w ostatnich wyborach nie zdobył, do przejęcia sterów w Sopocie podobno się nie pali, ale zainteresowani władzą w mieście są lokalni działacze PiS tworzący w radzie miejskiej swój klub.