Mógł stać się Mandelą Zimbabwe, a przejdzie do historii jako wyzwoliciel, który zmienił się w tyrana. Robert Mugabe żył prawie sto lat, był świadkiem i uczestnikiem rozpadu dominacji białych kolonizatorów w tym regionie Afryki. Odegrał podobną rolę w dawnej Rodezji co Nelson Mandela w Republice Afryki Południowej. Stał się przywódcą walki, także zbrojnej, z rządami białej mniejszości.
Mugabemu zabrakło formatu Mandeli
Doszedł do władzy, gdy siła białych wyczerpała się, a międzynarodowa sytuacja działała na ich niekorzyść. Dlatego będzie pamiętany jako jeden z afrykańskich przywódców, którzy zmienili historię kontynentu, choć ostateczny bilans ich działalności nie jest jednoznacznie pozytywny.
Mugabemu zabrakło formatu Mandeli. Wychowanek szkoły katolickiej, włączył się do walki z dominacją białej mniejszości. Gdy został za to uwięziony, wykorzystał odbywanie kary do studiów prawniczych. Podobnie jak Mandela, który jednak siedział w więzieniu w RPA znacznie dłużej, uczynił karcer swoim uniwersytetem. Jak rewolucjoniści wszelkiej maści gromadził w każdej sytuacji umiejętności przywódcze.
Ten wielki kapitał zaczął trwonić, kiedy rządy białych załamały się w 1980 r., a Rodezja zmieniła nazwę na Zimbabwe („kamienny dom”). Mugabe z przywódcy antykolonialnej partyzantki stał się przywódcą niepodległego państwa czarnej większości. Może gdyby nie wdał się później w rugowanie białych z ich farm, aby przekazywać je niegotowym do ich prowadzenia czarnym, jego rządy nie przybrałyby cech dyktatury i nie doprowadziły z tego powodu do międzynarodowej izolacji Zimbabwe.
Do czego doprowadziły rządy Mugabe
O ile Mandela starał się być po dojściu do władzy strażnikiem pojednania, demokracji, praworządności i gospodarki rynkowej, o tyle Mugabe te instytucje rozmontowywał. Wywłaszczanie i wypychanie z kraju białych farmerów zdestabilizowały system gospodarczy i społeczny. Podobnie fatalne skutki miało zwalczanie rodzimej opozycji politycznej.
Kraj stanął na krawędzi bankructwa. Inflacja sięgała astronomicznych poziomów, trwała imigracja zarobkowa do RPA, 13-mln kraj pogrążył się w chaosie, brutalnie tłumionych protestach i biedzie. W końcu w 2017 r. wojsko odsunęło Mugabego i jego znacznie młodszą żonę Grace, pławiącą się w luksusie, od władzy i wpływu. Krytycy Mugabego uważali ją za złego ducha przywódcy, który de facto przestał już rządzić, otoczony „bandą złodziei”. Tak skończyła się jego kariera.
Nie zasłonią tej smutnej prawdy o upadku Mugabego napływające teraz z Afryki i świata kondolencje i eulogie po jego śmierci.