Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Szczyt UE. Gdzie są zamówione dawki szczepionki na covid?

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oraz szef Rady Europejskiej Charles Michel. 25 lutego 2021 r. Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oraz szef Rady Europejskiej Charles Michel. 25 lutego 2021 r. Forum
Europa musi tej jesieni masowo produkować szczepionki na nowe warianty koronawirusa. Ale nie przejmie patentów. Spór o szczepionkowe „paszporty” Unia odłożyła na potem.

Bruksela nadal zapewnia, że Unia otrzyma dość dawek, by zaszczepić 70 proc. swoich dorosłych mieszkańców do końca lata. W tym kwartale do krajów UE ma łącznie trafić ok. 100 mln porcji, a w drugim – według publicznych zapowiedzi Komisji – co najmniej 300 mln (i to z uwzględnieniem sporych wątpliwości co do wielkości rzeczywistych dostaw AstraZeneki). Gdyby nie było żadnych kłopotów z zatwierdzeniem nowych szczepionek i mocami produkcyjnymi, to według nieoficjalnych wyliczeń kraje mogłyby dostać nawet ponad 450 mln dawek w drugim kwartale. Ale kłopoty są.

„Potrzebujemy mieć znacznie więcej pewności co do dostaw szczepionek uwzględnionych w obecnych umowach. A jednocześnie musimy się zajmować szybkimi przygotowaniami do walki z nowymi wariantami wirusa” – mówił w czwartek szef Rady Europejskiej Charles Michel.

Czytaj też: „To nie my, to Bruksela”. Taktyka w sprawie szczepionek

Koncerny w europarlamencie

Europejska Agencja Leków (EMA) zamierza w połowie marca podjąć decyzję w sprawie dopuszczenia jednodawkowej szczepionki Johnson&Johnson. A szef CureVac Franz-Werner Haas podczas czwartkowego wysłuchania szefów poszczególnych koncernów w Parlamencie Europejskim powiedział, że spodziewa się zatwierdzenia preparatu jego firmy (typu mRNA – tak jak produkty BioNTechu/Pfizera i Moderny) na przełomie maja i czerwca.

Z kolei szef AstraZeneki Pascal Soriot w czwartek ani nie zdeklarował się jednoznacznie w sprawie dostaw dla Unii w drugim kwartale (wciąż napływają sprzeczne informacje), ani jasno nie odpowiedział, czy przyczyną klapy w pierwszym kwartale (UE dostanie 40 mln ze 120 mln obiecywanych dawek) były wykluczające się zobowiązania wobec Londynu i Brukseli. Pierwszeństwo dostaw dla Brytyjczyków tłumaczył odziedziczeniem umów rządowych po Oxfordzie, gdzie szczepionkę opracowano.

Przedstawiciele koncernów zgodnie w PE przekonywali, że teraz niewiele dałoby szerokie udostępnianie patentów innym firmom bez wyszkolonych ludzi i infrastruktury. Także w unijnych instytucjach dominuje przekonanie, że nadal skuteczniejsza jest „współpraca, a nie wymuszanie”, choć UE teoretycznie ma narzędzia np. do przymusowego licencjonowania produkcji. Na razie koncern Sanofi – ze względu na wyjątkową pandemię – szykuje się do produkowania szczepionek konkurencji, czyli Johnson&Johnson i Pfizera.

Szefowie koncernów zapewniali, że sprzedają szczepionki wyłącznie i bezpośrednio rządom. Natomiast unijna agencja OLAF, zajmująca się ściganiem nadużyć, informowała, że doniesienia o „szczepionkach” oferowanych kilku krajom przez „pośredników” mówią już o łącznie 900 mln dawek za 12,7 mld euro.

Czytaj też: Czy szczepionek na covid wystarczy dla całej Europy?

Szczepionkowe pożyczki

Podczas czwartkowego telekonferencyjnego szczytu sporo przywódców apelowało do Brukseli o kategoryczne stosowanie obowiązującego od stycznia systemu zezwoleń na eksport szczepionek z UE, pozwalającego blokować taki wywóz, gdyby uderzał w realizację kontraktów z sześcioma koncernami. Bruksela nie skorzystała ani razu z prawa do blokady, tymczasem USA stosują takie ograniczenie od czasów Donalda Trumpa, a brytyjska interpretacja umowy z AstraZeneką sprowadza się do zakazu wywiezienia choćby jednej dawki poza Zjednoczone Królestwo.

Francuski prezydent Emmanuel Macron, który niedawno apelował do Zachodu o przekazanie 5 proc. szczepionek Afryce, teraz promuje pomysł doraźnych pożyczek szczepionkowych wewnątrz UE. Wstępnie zdecydował się przesłać Czechom 100 tys. dawek BioNTechu/Pfizera, które Praga odda Francji w drugim kwartale.

Co z nowymi wariantami koronawirusa?

Szczyt poparł plany Komisji Europejskiej, by za pomocą unijnych pieniędzy wspierać już przygotowania do jesieni, kiedy mogą być potrzebne technologie i możliwości produkcyjne do szybkiego i masowego wytwarzania szczepionek (np. trzecich zmodyfikowanych dawek dla już zaszczepionych osób) skrojonych pod nowe warianty koronawirusa.

Grecki premier Kyriakos Mitsotakis naciskał – podobnie jak podczas styczniowego szczytu – na szybsze prace nad paszportem szczepionkowym, który ułatwiałby podróże na lotniskach czy dworcach UE. To pomysł bliski bodaj wszystkim krajom unijnego Południa, liczącym na odrodzenie się turystyki. Ale na szczycie zgodzono się tylko co do dalszych prac nad wspólnym cyfrowym certyfikowaniem szczepień (wypracowanie systemu może zająć trzy miesiące), a dyskusje o związanych z tym uprawnieniach odłożono na później. Między innymi Francja i Niemcy ostrzegają przed „wprowadzaniem tylnymi drzwiami” obowiązku szczepień.

Czytaj też: Komisja Europejska ostrzega koncerny farmaceutyczne

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kultura

Mark Rothko w Paryżu. Mglisty twórca, który wykonał w swoim życiu kilka wolt

Przebojem ostatnich miesięcy jest ekspozycja Marka Rothki w paryskiej Fundacji Louis Vuitton, która spełnia przedśmiertne życzenie słynnego malarza.

Piotr Sarzyński
12.03.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną