Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Strach latać?

Po katastrofach lotniczych

Airbus A380. Źródło Wikipedia Airbus A380. Źródło Wikipedia
Po katastrofie Airbusa A330 Air France nad Atlantykiem co chwila docierają kolejne niepokojące informacje o samolotach lądujących awaryjnie albo wpadających w silne turbulencje. Podróżni, których w czasie wakacji zawsze przybywa, wystawiani są na ciężką próbę.

Gwałtowne wstrząsy miotają samolotem - eksplodował silnik. Maszyna pochyla się na skrzydło i zaczyna spadać. Na pokładzie panika. Kto stał albo nie był przypięty pasami, zostaje rzucony o sufit. Inni, walcząc z przeciążeniem, usiłują zakładać maski tlenowe. Wibracje stają się nie do zniesienia i nagle kadłub pęka. Część ogonowa wraz z pasażerami odpada. Pęd powietrza wyrywa kogoś w przestrzeń. To ostatnie sekundy samolotu Oceanic Airlines lot 815 z Sydney do Los Angeles.

Linia Oceanic w rzeczywistości nie istnieje, choć ma swoją stronę w Internecie. Wymyślili ją amerykańscy filmowcy tylko po to, by grała w scenach powietrznych katastrof. Spośród licznych dramatów Oceanica największe wrażenie robi lot 815 ze słynnego telewizyjnego serialu „Lost" (Zagubieni).

Ostatnio kilka klatek z filmu ktoś rozesłał w sieci z komentarzem, że to zdjęcia dokumentujące moment katastrofy Airbusa A330 linii Air France (lot 447), który rozbił się nad Atlantykiem. Znaleziono je jakoby na karcie pamięci aparatu przy jednym z wyłowionych ciał.

Zdjęcia błyskawicznie obiegły świat, budząc fascynację pomieszaną z przerażeniem. Dało się na nie nabrać nawet kilka poważnych stacji telewizyjnych, w tym polska TVN24. Potem wpadkę wyjaśniono, przepraszając widzów, bo dziś nawet zawodowcom trudno odróżnić prawdziwą informację od mistyfikacji. Zwłaszcza gdy jest taki wielki głód informacji. Wciąż niewyjaśniona katastrofa Airbusa utrzymuje w stanie napięcia miliony pasażerów i załogi samolotów.

Dlatego dziś niemal każda informacja dotycząca jakiegokolwiek incydentu lotniczego trafia na czołówki serwisów. Niekoniecznie musi to być katastrofa. Samolot lądował awaryjnie. Podczas lądowania zjechał z pasa. Po starcie piloci zauważyli niepokojące objawy i postanowili wrócić na lotnisko.

Polityka 27.2009 (2712) z dnia 04.07.2009; Temat tygodnia; s. 12
Oryginalny tytuł tekstu: "Strach latać?"
Reklama