Recenzja płyty: Tom Petty, „Hypnotic Eye”
Porządna dawka bezpretensjonalnego gitarowego rocka na najwyższym poziomie.
Porządna dawka bezpretensjonalnego gitarowego rocka na najwyższym poziomie.
Pokaźna porcja bardzo dobrego grania i śpiewania.
W tej muzyce jest sam urok.
Dziesięć bardzo dobrych, klasycznie rockowych, kawałków z będącą w doskonałej formie Larsson i obfitą prezentacją talentów towarzyszących jej kolegów.
Płyta przygotowana i nagrana jest bardzo starannie.
Muzyka z „Catalogue des arbres”, doceniona i wydana przez londyńską Touch Music, wydaje się rzeczywiście żyć.
Nowa Zelandia podbija świat już nie tylko „Władcą pierścieni”, ale i nowoczesną muzyką pop. Jeśli ktoś tego nie zauważył, przespał ostatnie sezony.
To piosenki różnej klasy, wybitne mogą więc tu być co najwyżej pojedyncze wykonania. Ale i tak głupio nie posłuchać, jak inna wielka postać pokolenia – Jack White – śpiewa Becka.
Któż miałby znakomicie wykonywać Kwartet smyczkowy Witolda Lutosławskiego, jeśli nie zespół noszący jego imię.
Wśród kulturalnych odprysków kolejnej rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego ta płyta należy do najdziwniejszych.
Rod Piazza to znany wszystkim miłośnikom bluesa kalifornijski mistrz harmonijki ustnej.
Każda nowa płyta amerykańskiego potwora metalu, grupy Mastodon, wprawia w zachwyt miłośników bezpardonowego łojenia.
Kisiel jako kompozytor był taki jak w życiu – przekorny, ironiczny, kanciasty.
Za talentami wokalnymi dziś trudno nadążyć. Może dlatego, że mało z nich zostaje w domu, większość pcha się do talent show, radia albo i bezpośrednio na rynek płytowy.
Zespół istnieje już ponad 30 lat i nieprzypadkowo sprzedał kilkanaście milionów płyt. To rockowi fachowcy wysokiej klasy, co udowadniają za pomocą 15 utworów na tym albumie.
Głos Williego brzmi świeżo i pewnie, podobnie jak jego legendarna dziurawa gitara.
Tych głębokich dźwięków nie usłyszymy na żywo już nigdy – artysta zmarł 11 lipca.
Płyta niezwykle różnorodna, zaskakująca mnogością pomysłów.
Idealne piosenki dla tych, którzy nie słuchają muzyki zbyt często.
Muzyka, jakkolwiek przypomina dzięki głosowi Hynde nagrania Pretenders, jest bliższa współczesnej popowej ogładzie.