Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Dlaczego Francja stała się pierwszym celem zamachów terrorystycznych

deepakhere.mypixels / Flickr CC by 2.0
Media powtarzają, że człowiek, który dokonał zamachu w Nicei, był dżihadystą. W sumie miejmy nadzieję, że tak było. Bo jeśli nie, to mamy jeszcze większy problem.

Agnieszka Mazurczyk: – Francja stała się pierwszym celem zamachów, mimo że nie gra pierwszych skrzypiec w walce z ISIS. To trzeci zamach w ciągu półtora roku. Dlaczego znów Francja?
Kacper Rękawek: – Sporo czynników decyduje o tym, że to we Francji jest dziś największe zagrożenie. Owszem, to nie jest największe mocarstwo, nie szkodzi najbardziej terrorystom na Bliskim Wschodzie, ale jednak jest na samym szczycie zainteresowania terrorystów. Ze względu na swoją kolonialną przeszłość i pewnego rodzaju niechęć, jaką dżihadyści do tego kraju czują. Chodzi o obecność militarną Francji na terenie Bliskiego Wschodu oraz w Afryce Subsaharyjskiej, i to nie tylko w ostatnich latach, ale też przed wojną w Syrii. W wielu krajach są przecież francuskie bazy.

Poza tym we Francji mamy do czynienia z potężnym ruchem prodżihadystycznym.

Co to znaczy?
Na terenie Francji żyją setki ludzi, których można uznać za dżihadystów czy byłych wojowników, którzy brali udział w różnych wojnach. To są weterani dżihadu w Afganistanie, Bośni, Iraku czy Syrii. Wciąż mają w tych miejscach pewne znajomości, te kontakty nie rdzewieją. Do dzisiaj dżihad jest na świecie utrzymywany przy życiu. Paliwem podtrzymującym go są ludzie, i to nie tylko np. ci, którzy byli w Afganistanie w 2001 r., ale też ci, którzy byli tam w końcówce lat 80. Minęło ponad 25 lat, a nam się to ciągle odbija czkawką.

Każdy dżihadysta weteran jest w pewnym sensie inspiratorem takich działań. Niesie swoją historię, opowiada ją w określonych środowiskach. Ta historia trafia nierzadko na podatny grunt, bo część francuskich muzułmanów jest mocno sfrustrowana i odczuwa olbrzymi gniew ze względu na brak możliwości awansu społecznego, dyskryminację. Wielu z nich mówi, że Francja jest państwem świeckim, więc w ich mniemaniu atakuje każdą religię.

Reklama