Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Paul Ziemiak nowym sekretarzem generalnym CDU

Paul Ziemiak Paul Ziemiak Kai Pfaffenbach / Forum
W piątek CDU wybrała nową szefową, w sobotę – nowego sekretarza generalnego. Został nim Paul Ziemiak, młody, konserwatywny, z imigranckimi korzeniami. To próba zjednoczenia i wzmocnienia partii znajdującej się w kryzysie.

Ze stanowiska sekretarza generalnego ustąpiła Annegret Kramp-Karrenbauer (AKK), dziś już szefowa CDU, która pełniła tę funkcję zaledwie kilka miesięcy. Paul Ziemiak był jedynym zgłoszonym kandydatem, wskazanym zresztą osobiście przez nową liderkę partii.

Paul Ziemiak ma odmłodzić i pogodzić CDU

AKK motywowała ten wybór koniecznością odmłodzenia partii i polepszenia komunikacji z wyborcami. Mówiło się o tym od dawna, ale dopiero kandydatura 33-letniego Ziemiaka, szefa młodzieżówki CDU, była ukłonem w stronę konserwatywnego skrzydła ugrupowania. Piątkowe wybory AKK wygrała o włos z Friedrichem Merzem, który też to skrzydło reprezentuje, podobnie jak trzeci kandydat Jens Spahn (odpadł w pierwszej turze). Wskazując na Ziemiaka, nowa szefowa wykonała pierwszy krok w stronę przezwyciężenia wewnętrznych rozłamów, co obiecywała tuż po zwycięstwie. „Misja pokojowa” – komentowały niemieckie media.

Paweł, czyli Paul, nie chwali się polskimi korzeniami

Media podkreślają też fakt, że Paul Ziemiak urodził sie w Polsce – jako Paweł. Sam Ziemiak raczej nie mówi o swoich korzeniach. Kilka lat temu, zresztą wspólnie z Jensem Spahnem, żądał zniesienia możliwości posiadania dwóch paszportów. „Można identyfikować się tylko z jednym narodem” – przekonywał. Jako jeden z pierwszych domagał się także wprowadzenia górnej granicy liczby przyjmowanych uchodźców, ale i gorzej wykształconych imigrantów.

Czytaj także: O Niemcach, którzy nie mają problemu ze swoją polskością

Ziemiak o podwójnych korzeniach

Ziemiak wychował się w rodzinie lekarzy. Studiował prawo, ale nigdy tych studiów nie skończył. Przyjechał do Niemiec w 1988 r. jako tzw. Spätaussiedler, późny przesiedleniec. W ten sposób od lat 70. osiedliło się tu wielu obywateli Polski, którzy mogli udowodnić, że mają niemieckie pochodzenie, i automatycznie uzyskać obywatelstwo.

Oficjalnie Ziemiak jest więc Niemcem z polskimi korzeniami, a nie Polakiem, jak chciałyby to widzieć polskie media. Swoje nazwisko wymawia z niemiecka: „Cimiak”. Po polsku mówi bardzo słabo. W 2014 r., gdy startował w wyborach na szefa młodzieżówki, imigranckie korzenie podkreślał jako dowód na to, że w Niemczech (i w CDU) każdy może zajść daleko. Wyjaśniając, dlaczego wybrał właśnie CDU (do młodzieżówki wstąpił w wieku 13 lat), tłumaczył, że „wielu późnym przesiedleńcom konserwatywne wartości reprezentowane przez CDU są szczególnie bliskie”. Mówił, że ma „korzenie w dwóch krajach”.

Konserwatywny Ziemiak małżeństwom jednopłciowym mówi „tak”

Ale w wyborach do Bundestagu w 2017 r. Ziemiak koncentrował się raczej na rodzinie niemieckiej żony. Zmodyfikował poglądy, przynajmniej w sferze obyczajowej. Jeszcze parę lat temu jako konserwatywny katolik sprzeciwiał się małżeństwom par jednopłciowych i adopcji przez nie dzieci. Dziś jest „za” (od zeszłego roku pary homoseksualne mogą zawierać cywilny związek małżeński). „Przeszedłem przemianę na skutek obserwacji przyjaciół i znajomych – tłumaczył w Deutschlandradio. – Człowiek inaczej widzi pewne sprawy”. Jego partyjny kolega Jens Spahn jest gejem. Zmianę zdania w sprawie adopcji dzieci przez pary homoseksualne (sam ma jednego syna) tłumaczył względami praktycznymi. „Skoro single, w tym osoby homoseksualne, mogą adoptować dziecko, nie powinno się tego zabraniać także parom”. Konserwatywny Ziemiak jest bardziej tolerancyjny niż szefowa jego partii, uznawana za przedstawicielkę liberalnego skrzydła CDU i bardzo zachowawcza w sprawach obyczajowych.

Czytaj także: Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna już tylko z nazwy jest chrześcijańska

Najmłodszy sekretarz CDU, ale i z najgorszym wynikiem

Stanowisko sekretarza generalnego AKK miała zaproponować Ziemiakowi już po rezygnacji Angeli Merkel z ponownego startu w wyborach. Wtedy odmówił, tłumacząc to sympatią dla jej kontrkandydatów. Co prawda Ziemiak oficjalnie nie poparł ani Merza, ani Spahna, co podobno doprowadziło do spięć między kolegami z tego samego landu (wszyscy należą do CDU w Nadrenii-Północnej Westfalii). W sobotę zmienił zdanie i przyjął propozycję. Został najmłodszym sekretarzem generalnym w historii CDU, pierwszym szefem młodzieżówki na tym stanowisku, ale i – trzeba zaznaczyć – sekretarzem z jednym z najgorszych wyników. Zebrał głosy 62 proc. delegatów. Skromnie, biorąc pod uwagę, że był jedynym kandydatem. Gwoli przypomnienia: AKK w lutym uzyskała 98 proc.

Nie znaczy to, że Ziemiak nie zdoła do siebie nikogo przekonać. Kiedy po raz pierwszy startował na przewodniczącego młodzieżówki, zdobył 63 proc. głosów (wtedy miał rywala). W październiku poparło go już 91 proc. kolegów. W pierwszym przemówieniu jako sekretarz generalny Ziemiak zapowiedział zmianę kursu. CDU ma się znowu stać „partią ludową” i odzyskać wyborców podebranych jej przez AfD.

Czytaj także: Czkawka populistów w Europie Środkowowschodniej

Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kultura

Mark Rothko w Paryżu. Mglisty twórca, który wykonał w swoim życiu kilka wolt

Przebojem ostatnich miesięcy jest ekspozycja Marka Rothki w paryskiej Fundacji Louis Vuitton, która spełnia przedśmiertne życzenie słynnego malarza.

Piotr Sarzyński
12.03.2024
Reklama