Świat

Czy w Polsce jest coraz więcej antysemitów?

Jaki stosunek do Żydów mają mieszkańcy 18 państw świata? Nowe badanie ADL Jaki stosunek do Żydów mają mieszkańcy 18 państw świata? Nowe badanie ADL Pierre Janineh / Flickr CC by 2.0
Od kilku dni media na całym świecie żyją najnowszym badaniem amerykańskiej Ligi Przeciw Zniesławieniom, według którego także w Polsce wzrasta odsetek antysemitów. Tylko czy na podstawie tego badania da się to określić?
Antysemickie napisy w Polsce to codziennośćA XYX/Flickr CC by SA Antysemickie napisy w Polsce to codzienność

Opublikowane przez Ligę Przeciw Zniesławieniom badania wywołały poruszenie w mediach na całym świecie – w tym w Europie, Polsce i oczywiście Izraelu. Głównie zwraca się uwagę, że o ile na Zachodzie Europy odsetek antysemicko nastawionych osób jest w miarę stabilny, w Europie Środkowej i Wschodniej rośnie. I tak w porównaniu z 2015 r. odsetek osób z antysemickimi poglądami wzrósł na Ukrainie (o 14 pkt proc.), w Polsce (o 11 pkt proc.), w Rosji (o 8 pkt proc.). Więcej antysemickich postaw jest też w RPA i w Argentynie (odpowiednio o 9 i 6 pkt proc.). Media podkreślały też, że ok. 25 proc. Europejczyków udzielało antysemickich odpowiedzi na większość z 11 zadanych im pytań.

ADL prowadzi badania nad postawami antysemickimi w różnych państwach od 1964 r. W tym roku między kwietniem a czerwcem tego roku przebadano ponad 9 tys. osób z 18 państw, głównie z Europy (Austria, Argentyna, Belgia, Brazylia, Dania, Francja, Hiszpania, Holandia, Kanada, Niemcy, Polska, Rosja, RPA, Szwecja, Ukraina, Węgry, Wielka Brytania, Włochy), zadając im ten sam zestaw pytań:

  1. Żydzi są bardziej lojalni wobec Izraela niż wobec państwa lub państw, w których mieszkają
  2. Żydzi mają za dużo władzy w biznesie
  3. Żydzi mają za dużo władzy na międzynarodowych rynkach finansowych
  4. Żydzi wciąż za dużo mówią o tym, co się im przydarzyło podczas Holokaustu
  5. Żydzi nie dbają o innych, tylko o samych siebie
  6. Żydzi mają za dużo kontroli nad sprawami świata
  7. Żydzi mają za dużo kontroli nad rządem USA
  8. Żydzi uważają, że są lepsi od innych
  9. Żydzi mają za dużo kontroli nad światowymi mediami
  10. Żydzi ponoszą odpowiedzialność za większość światowych wojen
  11. Ludzie nienawidzą Żydów ze względu na ich zachowanie

Czytaj także: Prof. Paweł Śpiewak o polskim antysemityzmie i anty-antysemityzmie

Ilu jest w Polsce antysemitów?

Wyniki prezentowane są w taki sposób, że przy danej nazwie państwa podawany jest odsetek osób, które na większość pytań udzieliły odpowiedzi „to raczej prawda”. Liczby te wahają się od 4 proc. (Szwecja) do 48 proc. (Polska) – co należy czytać tak, że tyle procent badanych podpisuje się pod większością stwierdzeń. – A co z osobami, które na pięć pytań odpowiedziało twierdząco? Czy one nie mają poglądów antysemickich? – zastanawia się dr hab. Michał Bilewicz, kierownik Centrum Badań nad Uprzedzeniami Uniwersytetu Warszawskiego. – Takie badania są bardzo widowiskowe i media je lubią, bo dają jasną liczbę: tyle dokładnie procent mamy antysemitów w każdym kraju. Tymczasem żadne tego typu badanie nie jest w stanie wskazać dokładnej liczby antysemitów, ponieważ przedstawiany w nim odsetek wynika ze sposobu, w jaki zdefiniujemy odcięcie między tym, co jest, a co antysemityzmem nie jest.

Zdaniem Bilewicza, badania sondażowe nie są w stanie takiego jasnego zero-jedynkowego kryterium antysemityzmu przyjąć. Każdy człowiek może podzielać przekonania antysemickie w mniejszym bądź większym stopniu.

W badaniu ADL przy każdym państwie podane są liczba określająca populację dorosłych i liczba osób prezentujących postawy antysemickie. W przypadku Polski to ponad 15 mln Polaków. – Tych osób jest prawdopodobnie więcej, jeśli uwzględni się na przykład także i te, które na trzy z 11 pytań odpowiedziało twierdząco – uważa dr hab. Bilewicz. – To bardzo niebezpieczne, bo twierdzenie, że 48 proc. osób w Polsce jest antysemitami, jest nieuprawnione. I nieuprawnione jest tak samo w odniesieniu do Francji i do innych państw, ponieważ w każdym kraju źródło tego błędu jest identyczne. Paradoksalnie – o ile badanie to nie nadaje się do określania dokładnej liczby antysemitów, o tyle może się w miarę nadawać do porównywania różnych państw, ale także do powiedzenia, że teraz w Polsce problem się nasilił w porównaniu do wcześniejszych pomiarów. Niemniej, oczywiście, nic nie zastąpiłoby solidnej statystycznej analizy tych danych – a tego tu brakuje.

Różnice w postawach między Wschodem a Zachodem Europy potwierdzają też inne badania, na przykład zeszłoroczny sondaż dla instytutu Comres dla CNN. Kłopot pozostaje w określeniu konkretnego odsetka Polaków antysemitów.

Czytaj także: Dzisiejszy antysemityzm ma swoje źródła w najnowszej historii

Czy badanie ADL jest wiarygodne?

Michał Bilewicz zwraca uwagę, że wiele zależy również od samego sposobu zadania pytania. Jeszcze kilka lat temu ADL pytało na przykład o to, „czy Żydzi byli odpowiedzialni za zabójstwo Chrystusa”, na co uzyskiwano w badaniu wysokie odsetki twierdzących odpowiedzi, około 40 proc. Tymczasem polski CBOS formułował tę kwestię inaczej: „Czy współcześni Żydzi odpowiadają za ukrzyżowanie Chrystusa” – i tu odpowiedzi były na poziomie kilkunastu procent. A mówimy o badaniach robionych w tym samym roku, na tej samej populacji. – Wszystko zależy więc od tego, jak dane pytanie jest interpretowane – zaznacza dr hab. Bilewicz.

Krótko mówiąc: w kontekście religijnym twierdzenie, że Żydzi zabili Chrystusa, może być prawdziwe, ale nie zawsze musi oznaczać postawę antysemicką.

Czy zatem przy tych zastrzeżeniach badanie ADL jest wiarygodne i co tak naprawdę nam mówi o Polakach i innych nacjach w kontekście ich antysemickich postaw? – Tu raczej można mówić o skali rozpowszechnienia różnych przekonań. Na przykład to badanie nadaje się do tego, by wskazać, że 74 proc. badanych Polaków uważa, że Żydzi za dużo mówią o Holokauście, czy jaki odsetek wyznaje spiskową teorię kontroli Żydów nad światem. Nadużyciem jest jednak wyciąganie z tego wniosku o ogólnym odsetku antysemitów w danym kraju, w tym w Polsce.

Co ciekawe na wspomniane pytanie o Holokauście, na które w Polsce odpowiedziało pozytywnie 74 proc. respondentów, w Szwecji z tą opinią zgadza się tylko 15 proc. badanych. Tylko 2 proc. Szwedów obarcza Żydów za wojny, w Polsce uważa tak co piąty badany.

Czy da się zatem stwierdzić, że pogłębia się polski antysemityzm? Zdaniem Bilewicza od 2015 r., czyli od dojścia PiS do władzy, nie ma znaczącego wzrostu rozpowszechnienia stereotypów antysemickich wśród Polaków, ale zmieniło się to, że teraz zdecydowanie głośniej o nich mówią. – Stereotypy utrzymują się na podobnym poziomie, ale faktycznie wzrasta liczba uprzedzeń antysemickich, czyli na przykład osób, które nie zaakceptowałyby Żyda w rodzinie czy jako swojego sąsiada. To dotyczy też innych uprzedzeń – antymuzułmańskich czy homofobicznych. Wzrasta też ilość antysemickiej mowy nienawiści, zarówno w internecie, jak i w telewizji – wyjaśnia Bilewicz.

Stereotypy i uprzedzenia nie muszą iść w parze. Możliwe jest na przykład, że ktoś wierzy w „żydowski spisek”, ale jednocześnie jest w stanie zaprzyjaźnić się z Żydem.

Czy zatem powinniśmy martwić się badaniem ADL? – Martwiłbym się porównaniem międzynarodowym, bo wynika z niego, że w Polsce i w naszej części Europy poziom postaw antysemickich jest większy niż na Zachodzie. Nie pocieszałbym się też tym, że nie było zamachu na Żydów w Polsce, bo przecież ta społeczność jest tu niezbyt liczna – więc nie jest to wskaźnik, którym jakoś bardzo bym się pocieszał. A jak pokazują badania, które prowadziliśmy dla Agencji Praw Podstawowych, już sam krzywdzący język powoduje, że społeczności żydowskie poważnie zaczynają myśleć o emigracji. Gdy Żydzi na co dzień muszą słuchać, że mają zbyt duży wpływ na politykę, spiskują albo że może przestaliby wreszcie gadać o Holokauście, to przestają się czuć u siebie. Taka werbalna przemoc bez przemocy fizycznej też może zagrozić istnieniu społeczności żydowskiej w danym kraju – dodaje Bilewicz.

Czytaj także: Chasydzki rabin opowiada o tym, jak mu się żyje w Polsce

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kraj

Gra o tron u Zygmunta Solorza. Co dalej z Polsatem i całym jego imperium, kto tu walczy i o co

Gdyby Zygmunt Solorz postanowił po prostu wydziedziczyć troje swoich dzieci, a majątek przekazać nowej żonie, byłaby to prywatna sprawa rodziny. Ale sukcesja dotyczy całego imperium Solorza, awantura w rodzinie może je pogrążyć. Może mieć też skutki polityczne.

Joanna Solska
03.10.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną