Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Azerbejdżan kończy odbijać Górski Karabach. Dla Armenii to punkt zwrotny

Zniszczenia w miejscowości Stepanakert po rozpoczęciu przez Azerbejdżan tzw. akcji antyterrorystycznej przeciwko azerskim separatystom, 19 września 2023 r. Zniszczenia w miejscowości Stepanakert po rozpoczęciu przez Azerbejdżan tzw. akcji antyterrorystycznej przeciwko azerskim separatystom, 19 września 2023 r. Siranush Sargsyan/Associated Press / East News
Karabachscy Ormianie przystali na zawieszenie broni, obiecali oddać uzbrojenie i przystąpić do rozmów o reintegracji separatystycznego regionu z Azerbejdżanem. Taki obrót spraw będzie punktem zwrotnym przede wszystkim dla Armenii.

Wygląda na to, że Azerbejdżan kończy odbijać Górski Karabach. 20 września karabachscy Ormianie przystali na zawieszenie broni, obiecali oddać uzbrojenie i przystąpić do rozmów o reintegracji separatystycznego regionu z Azerbejdżanem. Porozumienie poprzedziła ledwie doba azerbejdżańskiej operacji „antyterrorystycznej”, oficjalnie prowadzonej w celu przywrócenia porządku konstytucyjnego, która nazywana jest już trzecią wojną karabachską. Krótkie, intensywne walki toczono z lądu i powietrza mimo obecności 2 tys. żołnierzy rosyjskich, odgrywających rolę sił pokojowych. Zniszczono szereg pozycji separatystów i regularnej armii armeńskiej.

Starcia przyniosły dziesiątki ofiar śmiertelnych i co najmniej dwustu rannych. Wiele osób opuściło swoje domy, kilka tysięcy schroniło się m.in. w rosyjskiej bazie wojskowej.

Czytaj też: Górski Karabach, czyli wszystkie wojny Erdoğana

Punkt zwrotny dla Armenii

Do zaostrzenia doszło po dwóch eksplozjach, w których zginęło co najmniej czterech azerbejdżańskich żołnierzy. Odpowiedzialność za ataki przypisano karabachskim sabotażystom. Sytuacja w regionie była bardzo napięta, głównie dlatego, że Azerbejdżan od wielu miesięcy blokował szlaki komunikacyjne, uniemożliwiając m.in. przejazd transportów z pomocą humanitarną.

Los Karabachu – przez społeczność międzynarodową uznawanego za część Azerbejdżanu, ale od czasu upadku ZSRR kontrolowanego przez miejscowych Ormian, wspieranych przez Armenię – przesądziła druga wojna karabachska sprzed trzech lat. Azerbejdżan co prawda ją wygrał, ale całego Karabachu nie zdołał zająć.

Reklama