Najlepsze książki zagraniczne dekady
1. Michel Houellebecq, Mapa i terytorium, przeł. Beata Geppert, W.A.B. Smutek naszych czasów w najlepszym houellebecqowskim ujęciu. I ten symboliczny obraz opuszczonego burdelu i kolejki do kliniki eutanazji. Tylko sztukę Houellebecq tutaj ocala.
2. David Foster Wallace, Wywiady z paskudnymi ludźmi, przeł. Jolanta Kozak, W.A.B. Pierwsza po polsku książka Wallace’a, w której wpuszcza nas w skórę innych ludzi, daje wgląd w stany, w których nie chcielibyśmy być: dno depresji, upokorzenie, poniżenie. Stara się przekraczać granice między pisarzem a czytelnikiem, aby dotrzeć do tego, co wspólne: bezbronność, moment, kiedy można się odsłonić.
3. Elena Ferrante, cykl neapolitański: Genialna przyjaciółka (przeł. Alina Pawłowska-Zampino), Historia nowego nazwiska, Historia ucieczki, Historia zaginionej dziewczynki (przeł. Lucyna Rodziewicz-Doktór), Sonia Draga. Literacki fenomen ostatnich lat od autorki, która chciała pozostać anonimowa (w końcu została namierzona). Ta wciągająca opowieść o dwóch przyjaciółkach Lili i Lenie, o Neapolu, o walkach rodzin, o politycznych rozgrywkach, o rewolucji seksualnej – jest przede wszystkim historią budzenia się kobiecej świadomości.
4. Dawid Grosman,