Recenzja książki: Óscar Martínez, „La Bestia. O ludziach, którzy nikogo nie obchodzą”
Są tu opowieści o polskiej tradycji i cudowna słowna szermierka. W tym tyglu anegdoty wszystko miesza się w sposób przewrotny i śmieszny.
Kolejny dowód na to, że film budzi tyle żarliwych kłótni i różnic zdań jak żadna inna forma sztuki.
Niepokojąca, wizyjna, a przy tym diablo śmieszna powieść Antrima to na poły portret współczesnej Ameryki, na poły zaś dystopia, wykorzystująca motywy z Kafki, Huxleya czy Goldinga.
Øyehaug trochę mruga okiem do czytelnika, ale też serio mówi, że czas męskich narracji się skończył, że teraz pora na kobiecą opowieść.
Historia nie ma żadnej fabularnej dynamiki, obraca się wokół mikrohistorii z życia bohaterek ujętych w balladowo-prorocką opowieść
Ten zbiór drobin stał się źródłem, z którego czerpią nieustająco inni pisarze.
Autor jest wytrawnym stylistą, który z prowincjonalnego kiczu wyczarowuje nadzwyczajne zdania.
W obyczajach i historii odległej, zdawałoby się, Syrii odnajdujemy rysy niepokojąco znajome.
Ta książka jest zbiorem przypisów – snutych przez Chutnik i Karolinę Sulej opowieści o współczesnych kobietach, które próbują robić swoje.
Dawno nie czytałam tak wstrząsającej książki poetyckiej.
Z mądrością Żukowskiej powinno być nam wszystkim po drodze.
Po raz kolejny Tochman sięga po najcięższe tematy: masowej śmierci, nienawiści, narodowego rozdarcia, wychodzenia z traumy.
Cały czas czujemy to napięcie między niewypowiedzianą grozą rzeczywistości a pogodną, niewinną opowieścią.
Birobidżan to reportersko-historyczny opis pewnej radzieckiej idei.
To komiks dla tych, których zasmuciły wieści o końcu serialu „Wikingowie”. Przesycona realizmem, brutalnością i zimnem trzytomowa opowieść o ludziach północy.
Autor sprytnie używa Gubernika jako nośnika idei historii alternatywnej – w jego ustach pytanie „co by było, gdyby historia potoczyła się inaczej?” nabiera zaskakującego znaczenia.
Powstał nie tyle zobiektywizowany wykład historii, ile autorska interpretacja, opowieść o władcach z krwi i kości, często idąca w poprzek utrwalonych poglądów.
Ta niezwykła plecionka, utkana przez Rudniańską, jest bardzo przekonująca.
Nienawistne słowa nie tylko same krzywdzą, ale też otwierają przestrzeń do czynów.