Recenzja książki: Kristina Sabaliauskaitė, „Silva rerum III”
Na lekcjach historii często zdumiewa pewność, z jaką rozmawia się o przeszłości.
Na lekcjach historii często zdumiewa pewność, z jaką rozmawia się o przeszłości.
Pasolini zdołał dotrzeć do przedsionka fascynującego go piekła.
Miało być przewrotnie, wyszło manierycznie.
Tutaj wszystko może się zdarzyć, a kura bez głowy i siekiera z okładki też mają w tych opowieściach swoje miejsce.
Świetna mieszanka eseju i humoru.
Wybitny kompozytor, pan z klasą, urodziwy i elegancki, wywodzący się z Kresów kosmopolita i patriota zarazem, dyrektor Konserwatorium Warszawskiego i idol muzycznej młodzieży.
Na debiutancki tom norweskiej pisarki składa się dziewięć opowiadań.
Trzeba mieć w sobie odrobinę szaleństwa, aby napisać reportaż będący zapisem choroby w formie poematu.
Robert Walser miał wielkie upodobanie do wszelkiej małości – zajmowały go postacie marginalne, poboczne, a pod koniec życia opisywał ulotne historie takich bohaterów miniaturowym pismem.
Autor, estetykę grozy splata z kryminałem.
Ta wielowarstwowa opowieść porywa jak strumień aż do ostatniego obrazu.
Jest to po prostu wspaniała literatura.
Książka ma szaloną ambicję nie tylko przyjrzenia się kanonowi z polskiej perspektywy. Jest to również pozycja świadomie prowokacyjna.
Fascynująca opowieść o kryzysie, politycznym i duchowym, jakiego wraz z Sycylią doświadcza cała Europa.
Autorka zachęca do przyjrzenia się szwedzkiej samotności – niewykluczone, że po tej stronie Bałtyku przyda nam się ta lekcja.
W pierwszej po przyznaniu mu Nagrody Nobla powieści Kazuo Ishiguro mierzy się z tematem sztucznej inteligencji.
Po lekturze tej książki oglądanie może być nieco innym doświadczeniem.
Liczy się umiejętność wydobywania z pamięci ważnych momentów – w tej rozmowie to się znakomicie udało.
Fazy trzeźwienia opisuje jako rodzaj żałoby po poprzednim życiu, w którym ciągle było się tym zranionym dzieckiem.
Jest to dzieło olbrzymie, nie tylko objętościowo.