Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Bułgarka w MFW. Paryż znowu wygrywa z Berlinem

Wspierana przez Francję Bułgarka Kristalina Georgiewa została unijną kandydatką na szefową Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Wspierana przez Francję Bułgarka Kristalina Georgiewa została unijną kandydatką na szefową Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Forum
Kristalina Georgiewa, którą bardzo silnie promowała Francja, została unijną kandydatką na szefową MFW. Emmanuel Macron odniósł kolejny kadrowy sukces na forum Unii Europejskiej.

Kristalina Georgiewa, dotychczas dyrektor zarządzająca, czyli osoba numer dwa w Banku Światowym, powinna zastąpić w październiku Francuzkę Christine Lagarde na czele Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Od początku MFW kierują Europejczycy (a Amerykanie Bankiem Światowym) i jeśli – co teraz wydaje się najprawdopodobniejszym scenariuszem – ta umowa będzie dochowana, to MFW najpierw zmieni swój regulamin ustanawiający limit wieku 65 lat dla nowych szefów (Bułgarka skończy wkrótce 66), a potem wybierze Georgiewą. USA i kraje UE mają łącznie aż 48 proc. głosów w MFW (waga kraju w uproszczeniu zależy od wielkości gospodarki), więc zachowanie ich jedności gwarantuje kluczową pozycję w tej organizacji.

Czytaj też: Finowie szykują nowy budżet UE. Ile straci Polska?

Francuzi stawiają na Bułgarkę

Druga pięcioletnia kadencja Lagarde w MFW miała skończyć się dopiero w 2021 r., ale lipcowy szczyt nominował ją na prezes Europejskiego Banku Centralnego. Dla Paryża to nie tylko „narodowy” sukces z racji obsadzenia byłej francuskiej minister finansów w EBC, ale też pomyślne rozstrzygnięcie sporu o politykę monetarną Unii. Lagarde to zapowiedź kontynuacji linii obecnego szefa EBC Maria Draghiego (jego kadencja kończy się jesienią), który bywał ostro krytykowany przez Bundesbank.

Po tym zwycięstwie oraz nominacji belgijskiego premiera Charlesa Michela, bliskiego sojusznika Macrona, na następcę Donalda Tuska na czele Rady Europejskiej francuska dyplomacja znów przystąpiła do ofensywy.

Reklama