Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Kościół w Niemczech błogosławi związki osób jednej płci

10 maja w Kościele rzymskokatolickim w Niemczech księża zapraszali do udziału w akcji społecznej pod hasztagiem #Liebegewinnt, „miłość zwycięży”. 10 maja w Kościele rzymskokatolickim w Niemczech księża zapraszali do udziału w akcji społecznej pod hasztagiem #Liebegewinnt, „miłość zwycięży”. Thilo Schmuelgen / Reuters / Forum
Jedna z niemieckich gazet pyta: jak to jest, że księża mogą błogosławić wozy strażackie, a nie mogą homoseksualnych wiernych? To odpowiedź na niedawny dokument Watykanu.

10 maja w Kościele rzymskokatolickim w Niemczech księża zapraszali do udziału w akcji społecznej pod hasztagiem #Liebegewinnt, „miłość zwycięży”. W jej ramach duchowni błogosławią związki osób tej samej płci, które chcą być razem i przyjąć odpowiedzialność za wspólne życie. Do akcji włączyło się około stu kapłanów w różnych diecezjach, włącznie z Berlinem. To tylko cząstka niemieckiego kleru katolickiego, ale za błogosławieństwem par homoseksualnych opowiada się publicznie w kraju znacznie więcej duchownych i katolików świeckich, w sumie ok. 2,5 tys. Są wśród nich niektórzy biskupi, w tym obecny szef konferencji episkopatu bp Georg Baetzing.

Błogosławią parom jednej płci

Hierarcha nazwał „bolesnym ciosem” ogłoszony w połowie marca dokument watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary, strzegącej „czystości” doktryny Kościoła rzymskiego. Chodziło właśnie o odpowiedź na pytanie, czy w Kościele można błogosławić pary homoseksualne. Odpowiedź brzmiała: nie.

To wywołało w Niemczech gorącą dyskusję i podział wśród wiernych i duchowieństwa. Sprawę komentowała też tamtejsza prasa. Przeważały opinie popierające dążenie do wyjścia naprzeciw potrzebom wiernych homoseksualnych. Jedna z gazet pytała: jak to jest, że księża mogą błogosławić motocykle czy wozy strażackie, a nie mogą wiernych o innej tożsamości seksualnej? Kiedy Kościół oficjalny zacznie reagować na rzeczywistość, w której ludzie naprawdę żyją?

Spór o błogosławieństwo zbiega się z niemiecką debatą o reformie Kościoła. Toczy się ona wśród katolików na cztery tematy: władzy w Kościele, celibatu, etyki seksualnej i roli kobiet w posłudze duszpasterskiej, w tym dopuszczenia ich do diakonatu i kapłaństwa. Dyskusja wywołuje niepokój katolików ultrakonserwatywnych, także poza Niemcami. Pojawiają się głosy, że Kościołowi w Niemczech zagraża ona apostazją lub schizmą. Te lęki ultrakatolików wydają się bezpodstawne. Zwłaszcza na tle kryzysu pedofilskiego.

Kryzys Kościoła w Europie

Zwolennikom reformy nie trafiają one do przekonania. Przeciwnie, uważają, że w obecnym świecie coraz bardziej bije w oczy obłuda tradycyjnych nauk kościelnych w zestawieniu ze skalą nadużyć na tle seksualnym i materialnym w Kościele. „Czystość” doktryny rzymskokatolickiej to dla nich hasło maskujące rosnącą sprzeczność tej doktryny z wołaniem o poszanowanie równości i wielości w nowoczesnych społeczeństwach demokratycznych. Kościołowi potrzeba jedności w różnorodności. Inaczej zejdzie do katakumb.

Ultrakatolicy mogą się z tego cieszyć, ale większość wiernych wprost przeciwnie. Świadczą o tym statystyki. Tylko w 2019 r. wystąpiło z niemieckiego Kościoła rzymskokatolickiego ponad 200 tys. wiernych (drogą rezygnacji z opłacania corocznego podatku kościelnego). Kryzys dotyczy także Kościoła ewangelickiego, który odnotowuje tam podobny ubytek wyznawców, mimo że jest o wiele bardziej liberalny, także w sprawach osób LGBT czy kapłaństwa kobiet, które od lat dopuszcza. Być może chodzi o pieniądze: każdy grosz się liczy w epoce pandemicznej. Ale może też chodzić o generalny kryzys chrześcijaństwa w Europie Zachodniej.

Czytaj też: Pedofilia. Ofiary i państwo, które nie pomaga

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną