Recenzja książki: Jakub Małecki, „Obiekty głębokiego nieba”
Najciekawsze są u Małeckiego wewnętrzne dialogi, relacje rodziców i dorosłych dzieci.
Najciekawsze są u Małeckiego wewnętrzne dialogi, relacje rodziców i dorosłych dzieci.
Naomi Novik należy do najchętniej czytanych współczesnych autorek fantasy.
Po raz pierwszy ukazują się w całości prywatne zapiski Jerzego Andrzejewskiego – i jest to tom fascynujący.
Przemilczaną opowieść o swojej babci Grażyna Plebanek skleja z urywków, nielicznych dat, wyblakłych wspomnień i fotografii, które też się gdzieś zawieruszają.
Hiszpański pisarz Arturo Pérez-Reverte znów sięga po historię wojen napoleońskich, zabierając czytelników na pokład „Antilli”, jednego z okrętów zjednoczonej floty francusko-hiszpańskiej, która walczyła z wojskami Nelsona.
Wydawać by się mogło, że o Paulu Gauguinie napisano wszystko. Okazuje się jednak, że ciągle można coś dodać do portretu jednego z gigantów sztuki, którzy zmienili jej obraz w ostatnich dwóch stuleciach.
Ten ogromny, solidnie udokumentowany materiał dotyczy narodzin, ideologii, praktyki i zamiarów amerykańskiego „chrześcijańskiego nacjonalizmu”.
Kapitalna proza o prawie do zmiany i świętego spokoju.
Omawiane w książce fakty są zapewne dobrze znane czytelnikom głębiej zainteresowanym współczesną historią polskiego popu, ale i oni mogą mieć satysfakcję z lektury.
Nesser jak zawsze pisze błyskotliwie, nie unika zgryźliwej ironii, lecz w jego prozie coraz bardziej dominują bezradność i lęk przed przyszłością.
Pisanie o wojnie to robota specyficzna. Z jednej strony ryzykowna, uzależniająca jak hazard. Z drugiej monotonna, może nawet nudna, bo skazana na ciągłe czekanie.
Po debiutanckim zbiorze opowiadań „Małe Grozy” dostajemy teraz powieść rozgrywającą się na Warmii we wsi Skowycze.
Akcja pędzi wraz z trójką bohaterów z prywatnej wysepki w Karolinie Północnej przez Karaiby, Irlandię i Dubaj, by powrócić do Anglii.
O wielu trudnych do przyjęcia dla ludzi dobrej woli przykładach zatrucia chrześcijaństwa antysemityzmem opowiada ta unikatowa książka.
To nie zwroty akcji są tu najistotniejsze, lecz działanie ludzkiego mózgu i komunikacji.
Antoine Wilson pogrywa z moralnością czytelnika i gra konwencjami. Pod płaszczykiem thrillera utkał przypowieść o tym, jak niezbadane są wyroki losu.
„Księga innych miejsc” sprawnie przetwarza rozmaite fantastyczne i superbohaterskie schematy.
To nie jest książka kulinarna, raczej rodzaj dziennika, w którym jedzenie zajmuje centralne miejsce.
„Tam, gdzie tańczą umarli”, druga część cyklu, zaczyna się od podwójnego morderstwa.
Czy samo zanikanie (jak na okładce), czy przechodzenie na stronę milczenia, to jest poezja, która w swoim minimalizmie staje się oddechem.