Recenzja książki: Rebecca Solnit, „Matka wszystkich pytań”
Patriarchalny układ ciągle trzyma się mocno.
Patriarchalny układ ciągle trzyma się mocno.
Świat powieści okazuje się szokująco mały.
Zaglądając do kuchni Havla, możemy poznać jego gastronomiczne upodobania, te z kolei powiedzą nam coś o realnej twarzy socrealizmu.
Gdybyśmy tę książkę czytali przed „Normalnymi ludźmi”, prawdopodobnie sposób narracji wydawałby się ciekawszy.
Oddychają, śpiewają, są w ciągłym ruchu, a przede wszystkim reagują – bardzo czule – na zmiany w swoim otoczeniu.
Nowa książka poświęcona noblistce nosi podtytuł „biografia wewnętrzna”, który sygnalizuje, że to wyprawa w poszukiwaniu psychogramu Wisławy Szymborskiej.
Niejednokrotnie ściskają za gardło relacje, z których człowiek dowiaduje się, jak ciężko było rozpoczynać nowe życie.
Tak subtelna proza ma niezwykłą moc rażenia.
Powieściowy debiut Piotra Fiedlera zaczyna się jak „Ślepnąc od świateł” Jakuba Żulczyka. Nocne życie warszawskie, kluby, brud, narkotyki i seks. Wszystko to – zwłaszcza w obliczu pustego placu Zbawiciela i braku nocnego życia miasta – brzmi z początku zachęcająco.
Zbiór opowiadań „Cerebro” to czwarta już książka Andrija Bondara, która ukazuje się w polskim tłumaczeniu.
W centrum powieściowego debiutu warszawskiej pisarki jest owiany tajemnicą Wielki Projekt i Instytucja, która rozdaje wszystkie karty, decyduje o czyimś być albo nie być – o karierze.
Po zamknięciu tej powieści pozostaje się z wieloma pytaniami i niepokojem.
Nową książkę Jędrzeja Pasierskiego warto czytać w duecie z wcześniejszymi „Roztopami” (uhonorowanymi Nagrodą Wielkiego Kalibru).
Dostajemy porywającą opowieść o życiu, w którym nic nie ma, ale które mimo to wydaje się pełne.
Pora pożegnać Utopka. Nikt już nie będzie tak opowiadał historii.
To proza ostra niczym rzeźnickie ostrze, skutkująca moralną zgagą w postaci refleksji nad naszym podejściem do zwierząt.
Ali Smith napisała powieść o podziałach wewnątrzrodzinnych i o różnych sposobach ucieczki od rzeczywistości, kiedy ta jest nie do zniesienia.
Zmieszanie przeszłości z teraźniejszością daje świetne efekty.
Amerykański pisarz przedstawia depresję z dużą przenikliwością, jakby chciał odkryć jakiś nowy, przeoczony motyw choroby.
Zabawna, pełna czułości wobec bohaterek, flirtująca z kiczem i rozpasana językowo, z wyjątkowym wdziękiem podkłada dynamit pod normatywne sposoby opowiadania o historii i zbiorowości.