„The Guardian”: zawieszenie broni w Gazie przedłużone. „W każdej chwili mogą chwycić za broń”

Siły Obronne Izraela (IDF) i Hamas w ostatniej chwili zgodziły się na przedłużenie rozejmu o siódmą dobę. Sekretarz stanu USA Antony Blinken przyjechał do Izraela z misją dyplomatyczną, która ma doprowadzić do zakończenia walk.

Izraelskie wojsko potwierdziło w czwartek, że rozejm z Hamasem zostanie podtrzymany, by umożliwić uwolnienie kolejnych zakładników i więźniów oraz stworzyć szansę na dłuższe zawieszenie broni.

Przez całą noc prowadzono w tej sprawie gorączkowe rozmowy dyplomatyczne, które miały się zakończyć w czwartek o godz. 7 czasu lokalnego. Na razie rozejm zostanie przedłużony tylko o kolejne 24 godziny, armia Izraela potwierdziła dalsze wstrzymanie walk ledwie kilka minut przed końcem zawieszenia broni.

Izrael gotowy do walki

Niewiele ponad godzinę później biuro premiera Izraela Beniamina Netanjahu wydało oświadczenie, że gabinet wojenny był gotów do natychmiastowego wznowienia walk, „jeśli do godz. 7 w czwartek nie zostanie przedstawiona możliwa do zaakceptowania lista kolejnych więźniów, którzy mają być uwolnieni”.

W oświadczeniu napisano także, że – zgodnie z warunkami porozumienia z zeszłego tygodnia – Izrael właśnie otrzymał listę kobiet i dzieci, a zatem rozejm zostanie przedłużony.

Hamas, który w środę wieczorem uwolnił 16 zakładników w zamian za 30 więźniów palestyńskich, także potwierdził, że rozejm zostanie przedłużony na siódmy dzień. Podobne informacje płyną z Kataru, który odgrywa rolę mediatora w tym konflikcie.

Hamas do ostatniej chwili twierdził, że Izrael odmawia przyjęcia siedmiu kobiet i dzieci oraz ciał trzech innych zakładników w zamian za przedłużenie rozejmu, a negocjacje mogły być zerwane w każdej chwili. Teraz dyplomaci starają się opracować trwalszą umowę, dzięki której miałoby nie dojść więcej do wymiany ognia.

Hamas w pełnej gotowości

Obie strony podkreślają, że mają wolę i możliwości, by kontynuować walkę, a zbrojne ramię Hamasu, czyli brygady al-Kassam, wydały swym bojownikom rozkaz „utrzymania pełnej gotowości bojowej w ostatnich godzinach rozejmu”.

Siły obronne Izraela oświadczyły, że szef sztabu gen. porucznik Herzi Halevi „zatwierdził plany ataku w kolejnym etapie kampanii”. „Wiemy, co trzeba zrobić, i jesteśmy gotowi do dalszych kroków” – ogłosił Halevi.

Sekretarz stanu USA Antony Blinken w środę wieczorem przybył do Izraela na rozmowy. Trwa silny nacisk międzynarodowy na obie strony konfliktu, by zdecydowały się na przedłużenie rozejmu, co pozwoli na uwolnienie większej liczby zakładników i dostarczenie pomocy humanitarnej do zrujnowanej Gazy.

Przedstawiciele ONZ mówią, że w Strefie panują katastrofalne warunki, a ludziom grozi głód.

Narada szefów wywiadu

Szefowie CIA i Mossadu William Burns i David Barnea spędzili drugi dzień w mieście Doha na rozmowach z rządem Kataru, których celem jest trwałe przedłużenie rozejmu. Uczestniczy w nich także dyrektor Egipskich Służb Wywiadowczych Abbas Kamel.

W środę wieczorem izraelskie radio wojskowe podało, że w Strefie Gazy przekazano Czerwonemu Krzyżowi dziesięciu Izraelczyków i czterech obywateli Tajlandii. Według informacji z Kataru w grupie znalazły się osoby o podwójnym obywatelstwie, izraelskim oraz amerykańskim i niemieckim. IDF informuje też, że dwie osoby z rosyjskim obywatelstwem przekroczyły granicę z Egiptem.

Izrael uwolnił później 30 palestyńskich więźniów, w tym Ahed Tamimi, dobrze znaną 22-letnią aktywistkę i pisarkę, skazaną na osiem miesięcy za uderzenie i kopnięcie izraelskiego żołnierza w 2017 r.

Siły Izraela aresztowały Tamimi 6 października w jej domu na Zachodnim Brzegu, twierdząc, że wpis na jej Instagramie „zachęca do terroryzmu”. Jej matka twierdzi, że post był fałszywy.

Kiedy Tamimi wysiadła z autobusu Czerwonego Krzyża, natychmiast otoczył ją tłum sympatyków i członków rodziny. „Jestem silna, jak zawsze” – powiedziała kobieta, a krewni zabrali ją do rodzinnej wioski Nabi Saleh.

Hołd dla Putina

Dwie rosyjsko-izraelskie zakładniczki uwolnione przez Hamas to 50-letnia Jelena Trupanow i jej matka, 73-letnia lekarka Irena Tati. Przedstawiciel Hamasu oświadczył, że zostały uwolnione dodatkowo, poza umową z Izraelem, jako „hołd” dla Władimira Putina. W dziesięcioosobowej grupie uwolnionych Izraelczyków było pięć kobiet i pięcioro dzieci.

Prezydent Joe Biden spotkał się z rodzicami jednej z uwolnionych zakładniczek, 49-letniej Liat Beinin, posiadającej obywatelstwo izraelskie i amerykańskie. „Są bardzo wdzięczni, a sprawy zmierzają w dobrą stronę – powiedział reporterom, zanim wsiadł do samolotu Air Force One, by powrócić do Waszyngtonu. – Kobieta wkrótce będzie w domu, gdzie czeka na nią troje dzieci”.

Hamas poinformował władze Izraela, że wcześniej, w czasie bombardowania Gazy, zginęło troje zakładników – 32-letnia Shiri Bibas i jej dwóch synów: czteroletni Ariel i dziesięciomiesięczny Kfir. Armia Izraela prowadzi śledztwo w tej sprawie, oskarżając Hamas o działania „okrutne i nieludzkie”. Żadne niezależne źródło nie potwierdziło tych doniesień, a podobne informacje w przeszłości okazywały się fałszywe.

Wojna wybuchła w zeszłym miesiącu, kiedy Hamas zaatakował Izrael, zabijając 1200 cywilów i porywając 240 osób. Izrael odpowiedział ofensywą wojskową, w której zginęło ok. 15 tys. osób w Gazie. Według danych lokalnych władz kontrolowanych przez Hamas 40 proc. zabitych stanowiły dzieci.

W środę Izrael poinformował, że w Gazie wciąż przetrzymywanych jest 126 mężczyzn i 35 kobiet. Cztery osoby nie mają jeszcze 18 lat, dziesięć ma ponad 75.

W zamian za uwolnienie Izraelczyków, zwłaszcza żołnierzy, Hamas żąda zwolnienia dużej liczby palestyńskich mężczyzn z więzień, w tym kilku prominentnych postaci ruchu. Izrael nie chce spełnić tego warunku, co grozi wznowieniem walk.

Netanjahu chce walczyć do końca

Anonimowy negocjator Izraela powiedział „Guardianowi”, że rozmowy na temat uwalniania kolejnych cywilów i żołnierzy są na razie w fazie wstępnej, a umowa nie będzie możliwa, dopóki nie zostaną wypuszczone wszystkie kobiety i dzieci.

Hamas publicznie oświadczył, że zależy mu na pełnej wymianie – wszystkich izraelskich zakładników na wszystkich palestyńskich więźniów.

Premier Netanjahu jasno oświadczył, że nie bierze pod uwagę trwalszego rozejmu. „Czy Izrael ponownie chwyci za broń, kiedy skończy się etap powrotu do domów naszych porwanych? Moja odpowiedź jest jednoznaczna: tak. Będziemy walczyć do końca i nic nas przed tym nie powstrzyma”.

Tłum. Paweł Moskalewicz