Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Kard. George Pell nie żyje. „Skarbnik Watykanu” miał 81 lat

Kard. George Pell (1941–2023) Kard. George Pell (1941–2023) Maria Grazia Picciarella/Ropi via ZUMA Press / Forum
Kard. Pell był bliskim współpracownikiem papieża Franciszka, prefektem sekretariatu ds. gospodarczych stolicy apostolskiej. Spędził ponad rok w więzieniu, skazany za czyny pedofilii, ale został oczyszczony z zarzutów i zwolniony.

Kardynał George Pell, były arcybiskup Melbourne, zmarł we wtorek wieczorem w Watykanie. Był twarzą australijskiego Kościoła katolickiego, w latach 1987–1996 biskupem pomocniczym w Melbourne, do 2001 r. metropolitą tego miasta. W latach 2001–14 arcybiskup metropolita Sydney, mianowanym kardynałem przez Jana Pawła II. Od 2014 r. prefekt sekretariatu ds. ekonomii, de facto minister finansów w Watykanie.

George Pell. Skazany i uniewinniony

George Pell jest najwyższym dotychczas hierarchą Kościoła, który odpowiedział za przestępstwa w procesie kryminalnym. Sam zarzuty oddalał, w 2002 r. zaś oświadczył, że aborcja jest czynem moralnie nagannym w dużo większym stopniu niż molestowanie dzieci przez księży. W 2019 został skazany na sześć lat więzienia za wykorzystanie dwóch 13-letnich chórzystów, którego miał się dopuścić w 1996 r. w katedrze w Melbourne jako metropolita tego miasta. Do napaści seksualnej miało dojść w zakrystii po mszy.

Papież Franciszek wydał kardynała zakaz publicznego pełnienia posługi i kontaktów z nieletnimi. „Kiedy w Australii pojawiły się pierwsze publiczne oskarżenia, uczestniczył w przesłuchaniach za pomocą wideokonferencji z Rzymu (tłumaczył to stanem zdrowia utrudniającym długą podróż). Gdy zaczęło się postępowanie sądowe, w Watykanie zapadła decyzja, że Pell musi wracać do Australii. Formalnie mógł pozostać w Rzymie, zasłaniając się przysługującym mu dyplomatycznym immunitetem watykańskim (respektowanym także na terytorium Włoch), ale Franciszek poprosił czy też – jak informowano oficjalnie – »zgodził się« na nieskorzystanie przez Pella z tego przywileju” – pisał Tomasz Bielecki.

Apelacja Pella została odrzucona, ale Sąd Najwyższy go uniewinnił. Na wolność wyszedł w 2020 r. po 13 miesiącach spędzonych w więzieniu. „To radosna wiadomość dla Watykanu, całego Kościoła katolickiego, szczególnie anglojęzycznego, w którym australijski duchowny jest postacią znaną i cenioną w wielu kręgach. Ale zła dla wszystkich walczących z kryzysem pedofilskim w Kościele rzymskokatolickim, szczególnie dla pokrzywdzonych i ich bliskich” – komentował Adam Szostkiewicz.

Wkrótce potem kard. Pell wyjechał do Rzymu, gdzie przebywał już do śmierci. 5 stycznia tego roku brał udział w pogrzebie emerytowanego papieża Benedykta XVI.

Szostkiewicz: Skazanie kard. Pella to punkt krytyczny

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kultura

13 najlepszych polskich książek roku według „Polityki”. Fikcja pozwala widzieć ostrzej

Autorskie podsumowanie 2025 r. w polskiej literaturze.

Justyna Sobolewska
16.12.2025
Reklama