Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Pierwsza zagraniczna wizyta Radosława Sikorskiego. Wybrał Kijów

Radosław Sikorski i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, 22 grudnia 2023 r. Radosław Sikorski i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, 22 grudnia 2023 r. Konrad Laskowski / MSZ
Polska jest prawdziwym przyjacielem Ukrainy, mówił Sikorski, także teraz, wobec impasu na froncie, który może niektórych zniechęcać do wspierania kraju broniącego się przed najazdem.

Polska i Ukraina mogą wspólnie stworzyć wschodnie płuco Europy – tak swoją wizytę w Kijowie, i pierwszą w roli ministra spraw zagranicznych w obecnym rządzie, podsumował Radosław Sikorski. Minister wyznacza nawet termin realizacji budowy „płuca”: koniec obecnej dekady, kiedy Ukraina, kontrolująca terytorium w uznanych międzynarodowo granicach, powinna być już członkiem NATO i Unii Europejskiej. Sam wybór celu podróży nie jest zaskakujący, tym bardziej że do Kijowa nie pojechał jeszcze Donald Tusk. Premier zagraniczny debiut miał tym razem na szczycie w Brukseli, wyznaczonym unijnym kalendarzem. Radosław Sikorski był gościem obchodów dnia ukraińskiej służby dyplomatycznej, spotkał się też z całym kierownictwem państwa, w tym prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, z którym rozmawiał m.in. o tym, jak dwustronne stosunki wyprowadzić z obecnych turbulencji.

Czytaj też: Polska i Ukraina, przyszłość w cieniu historii

Polska: przyjaciel Ukrainy

Szef polskiej dyplomacji zapewnia, że strategia Polski się nie zmienia. Stoi przy Ukrainie, która musi wojnę wygrać, czym wzmocni cały wolny świat. Władimir Putin musi przegrać. Z kolei nowe otwarcie rządowe w Polsce pozwala na poszukanie rozwiązań na stare problemy, tu na pierwszy plan wysuwają się protesty polskich firm transportowych i rolników, niezadowolonych z ukraińskiej konkurencji. Delegacja z Sikorskim na czele zapowiada przełom. I zapewnia, że rozmowy w resortach odpowiedzialnych za infrastrukturę i rolnictwo toczyły się w dobrej atmosferze. Obie strony mają dla siebie pełne zrozumienie, pozycja wyjściowa do dalszych negocjacji wydaje się bardzo dobra, jest więc nadzieja, że ruch na granicy zostanie przywrócony, a protestujący będą mogli wrócić do domu na święta. Szczegółów na razie nie podano, jako pierwsi mają się z nimi zapoznać protestujący.

Polska jest prawdziwym przyjacielem Ukrainy, mówił Sikorski, także teraz, wobec impasu na froncie, który może niektórych zniechęcać do wspierania kraju broniącego się przed najazdem. Minister twierdzi, że Putin nie rozumie psychologii państw wolnych i demokratycznych, przeszacował swoje możliwości oraz to, że uda mu się zmusić Zachód do bierności. Tymczasem armia rosyjska i sama Rosja radzą sobie znacznie gorzej, niż ktokolwiek mógł się spodziewać. Odwrotnie Ukraina. Także Unia robi więcej, wykorzystała np. swój budżet do zakupu broni dla Ukrainy. Z kolei Stany Zjednoczone robią tyle co Unia w sensie finansowym, ale wojskowo znacznie więcej.

Wymagane są kolejne wysiłki. Zachód – czyli Unia i USA – są wspólnie dwudziestokrotnie zamożniejsze niż Rosja, ale to rosyjskie fabryki pełną parą i całą dobę pracują na potrzeby frontowe. Skoro wojny wygrywa się produkcją przemysłową, to także na tym odcinku Zachód musi się zmobilizować, przestawić swój przemysł, który działa w trybie czasu pokoju, na czas kryzysu. Aby pociski, lufy, transportery i amunicja trafiały na front w liczbie Ukrainie niezbędnej.

Czytaj też: Czy Ukraina już przegrywa, a Rosja szykuje się na nowe wojny?

Kijów dobrze zna Sikorskiego

Radosław Sikorski przyjechał do Ukrainy z pewnym bagażem doświadczeń. Ostatnio uczestniczył w przedsięwzięciach Mateusza Wodzińskiego, bardziej znanego jako Exen, który za pieniądze ze zbiórek dostarcza samochody terenowe ukraińskim siłom zbrojnym. Znacznie wcześniej był jednym z pośredników – obok ministrów spraw zagranicznych Francji i Niemiec – w rozmowach, które w lutym 2014 r., u szczytu krwawych protestów Euromajdanu, prowadzili z prorosyjskim prezydentem Wiktorem Janukowyczem i opozycją. Przedstawiciele Trójkąta Weimarskiego nalegali wtedy na porozumienie, ministrowi Sikorskiemu zapamiętano ostrzeżenie: „wszyscy będziecie martwi”. Majdan nie chciał o układach słyszeć, dzień później Janukowycz zbiegł do Rosji.

Sytuacja Ukrainy jest trudniejsza i znacznie bardziej złożona niż przed dekadą, bezpośrednio wpływa też na sytuację Polski, w tym na polską gospodarkę. Także nasz kraj nabrał dla Ukrainy znaczenia pierwszorzędnego. Z kolei postawienie na czele dyplomacji Radosława Sikorskiego to sygnał, że MSZ wraca do roli bardziej podmiotu polityki Rzeczypospolitej niż przydawki, jak bywało w czasach ekip rządowych spod znaku PiS. Sikorski ma duże doświadczenie ministerialne, ale przed wyzwaniem podobnej rangi – utrzymania przymierza z Ukrainą i organizowania dla niej wsparcia – do tej pory nie stanął.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Mamy wysyp dorosłych z diagnozami spektrum autyzmu. Co to mówi o nich i o świecie?

Przez ostatnich pięć lat diagnoz autyzmu w Polsce przybyło o 100 proc. Odczucie ulgi z czasem uruchamia się u niemal wszystkich, bo prawie u wszystkich diagnoza jest jak przełącznik z trybu chaosu na wyjaśnienie, porządek. A porządek w spektrum zazwyczaj się ceni.

Joanna Cieśla
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną