Świat

NATO dyskutuje po groźbach Trumpa, a media dywagują o nowym fotelu dla Sikorskiego

Potrzeba szybkiego rozkręcania produkcji broni oraz amunicji na doraźne potrzeby Ukrainy, a także w ramach wzmacniana Europy (zwłaszcza wobec ryzyka ponownej prezydentury Donalda Trumpa) coraz mocniej popycha UE i NATO do wspólnego szukania rozwiązań dla przemysłu obronnego. Potrzeba szybkiego rozkręcania produkcji broni oraz amunicji na doraźne potrzeby Ukrainy, a także w ramach wzmacniana Europy (zwłaszcza wobec ryzyka ponownej prezydentury Donalda Trumpa) coraz mocniej popycha UE i NATO do wspólnego szukania rozwiązań dla przemysłu obronnego. PantherMedia
Ministrowie obrony NATO spotkali się w Brukseli. Zdezorientowani Szwedzi nadal wyczekują na węgierską ratyfikację wejścia do Sojuszu, a Budapeszt milczy. Światowe media i eksperci dywagują o nowym stanowisku dla Radosława Sikorskiego.

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, która zapewne w przyszłym tygodniu ogłosi zamiar ubiegana się o drugą pięcioletnią kadencję przewodniczącej Komisji Europejskiej, rozważa powołanie odrębnego komisarza ds. obronnych. „Radosław Sikorski ma wszelkie predyspozycje, by pełnić jedną z najważniejszych funkcji w Europie i na świecie” – mówił dziś w Brukseli szef polskiego MON Władysław Kosiniak-Kamysz w odpowiedzi na pytania dziennikarzy o spekulacje medialne (np. dziś w „Politico”) o Sikorskim jako ewentualnym kandydacie na to stanowisko.

Należy jednak pamiętać, że źródłem dyskusji o nazwiskach na tak wczesnym etapie są media i niektórzy eksperci, a nie dyplomaci kluczowych państw w Brukseli.

Czytaj także: „Wszyscy muszą przygotować się na wojnę”. Szwecja wchodzi do NATO, dla wielu to wyprawa w nieznane

Polska liderem NATO

Kwestie zagraniczne i obronności to zgodnie z traktatami domena szefa unijnej dyplomacji, którym jest Josep Borrell. Rozważania dotyczące komisarza UE ds. obronnych teraz dotyczą rozbudowy części kompetencji obecnego komisarza Thierry′ego Bretona. Chodziłoby m.in. o pilotowanie polityki przemysłowej w branży zbrojeniowej, wspomaganie wspólnych zamówień państw UE na broń, a może także o cywilne aspekty mobilności wojskowej (dostosowanie mostów, dróg, zwłaszcza rozbudowywanych przy wsparciu funduszy UE), czym zajmuje się teraz komisarz UE ds. transportu.

Kosiniak-Kamysz podczas spotkania ministrów obrony NATO dodał, że Polska zamierza przeznaczyć 4,23 proc. PKB na obronność. „Jestem zwolennikiem pomysłu, żeby znakomitą część środków z funduszy europejskich, od funduszów spójności do krajowych planów odbudowy, przeznaczyć na działania przemysłu obronnego” – dodał.

Potrzeba szybkiego rozkręcania produkcji broni oraz amunicji na doraźne potrzeby Ukrainy, a także w ramach wzmacniana Europy (zwłaszcza wobec ryzyka ponownej prezydentury Donalda Trumpa) coraz mocniej popycha UE i NATO do wspólnego szukania rozwiązań dla przemysłu obronnego.

Francuz Thierry Breton, komisarz UE ds. rynku wewnętrznego i przemysłu, który w tym tygodniu także miał spotkania w kwaterze głównej NATO, zgłosił ostatnio postulat powołania unijnego funduszu obronnego o wartości 100 mld euro (na wspólne zamówienia obronne). Jego źródłem mogłyby być wspólne obligacje, ale na razie zarówno skala, jak i kontrowersyjny pomysł nowego wspólnego długu nie mogą liczyć na wymagany konsensus państw Unii. Kwestia rozwijania „unii obronnej” będzie tematem szczytu w marcu.

„Podjęliśmy decyzję o utworzeniu nowego Wspólnego Centrum Analiz, Szkoleń i Edukacji NATO–Ukraina w Bydgoszczy – ogłosił po brukselskich obradach Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO. Dotychczas wojskowa misja UE z głównym dowództwem w Polsce przeszkoliła już za pieniądze z unijnego Europejskiego Funduszu Pokoju kilkadziesiąt tysięcy Ukraińców. Natomiast nowy NATO-wski ośrodek w Bydgoszczy, który ma zacząć działać za kilka miesięcy, będzie kolejnym instytucjonalnym powiązaniem Ukraińców z NATO, choć na lipcowym szczycie w Waszyngtonie znów nie dostaną formalnego zaproszenia do Sojuszu.

Czytaj także: Wielkie kontrakty na F-16 i F-35, w tle wejście Szwecji do NATO

Szwecja wciąż czeka, Trump straszy

„Turcy podawali swoją cenę. Były negocjacje Ankary z USA o sprzedaży myśliwców. Węgrzy nie mówią nic” – relacjonuje jeden z zachodnich dyplomatów pytany, czy Budapeszt wysuwa na forum Sojuszu jakieś oczekiwania związane z ratyfikacją wejścia Szwecji do NATO. Węgry są jedynym krajem, którzy jeszcze nie zatwierdził zgody na akcesję Szwecji, choć w niedawnej przeszłości premier Viktor Orbán kilka razy wiązał ratyfikację ze zgodą Turcji, a ta została sformalizowana w styczniu.

Węgierskiej zwłoce towarzyszy „pewna dezorientacja” w NATO i Szwecji, a dyplomaci Sojuszu wyrażają jedynie nadzieję, że Szwecja dołączy do NATO przed najbliższym szczytem w Waszyngtonie.

W brukselskiej kwaterze Sojuszu znów padały pytania o niedawne deklaracje Donalda Trumpa podważające zobowiązania do solidarnej obrony członków NATO. „Oczekuję, że USA pozostaną wytrwałym sojusznikiem z co najmniej trzech powodów. Po pierwsze, silne NATO leży w interesie bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych. Po drugie, w Stanach Zjednoczonych istnieje szerokie, dwupartyjne poparcie dla NATO. Po trzecie, krytyka w Stanach Zjednoczonych nie jest skierowana przede wszystkim przeciwko NATO, lecz przeciwko członkom NATO, którzy nie wydają wystarczających pieniędzy na obronę. A w tej kwestii tak naprawdę mamy bardzo dobrą historię do opowiedzenia” – przekonywał dziś Stoltenberg.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Dyrektorka odebrała sobie życie. Jeśli władza nic nie zrobi, te tragedie będą się powtarzać

Dyrektorka prestiżowego częstochowskiego liceum popełniła samobójstwo. Nauczycielka z tej samej szkoły próbowała się zabić rok wcześniej, od miesięcy wybuchały awantury i konflikty. Na oczach uczniów i z ich udziałem. Te wydarzenia są skrajną wersją tego, jak wyglądają relacje w tysiącach polskich szkół.

Joanna Cieśla
07.02.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną