Jak co roku otwarcie nowego sezonu telewizyjnego wiąże się z nadzieją, że może właśnie teraz telewidz polski, zwykle traktowany statystycznie, otrzyma coś, na co czekał od zawsze: godziwą rozrywkę, rzetelną informację i filmy o standardzie wyższym niż ten B-klasowy. Stacje komercyjne chcą utrzymać przynajmniej dotychczasowy stan posiadania, telewizja publiczna zapowiada kontynuację najlepszych swoich tradycji i ponoć wie już na pewno, jak skutecznie wygrywać z konkurencją. Jak wynika z głośno wyrażanych deklaracji, walka o uwagę telewidza będzie jeszcze ostrzejsza.
Mirosław Pęczak, wsp. Agnieszka Kowalczewska
05.09.1998