Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Za co skrajna włoska prawica tak podziwia Andrzeja Dudę

Andrzej Duda spotkał się we Włoszech z premierem Giuseppe Contem. Andrzej Duda spotkał się we Włoszech z premierem Giuseppe Contem. Francesco Fotia / AGF / Shutterstock / EAST NEWS
Wizyta Andrzeja Dudy we Włoszech przeszła tam bez echa, ale polski prezydent jest popularny w tamtejszych mediach społecznościowych. Zwłaszcza jako koronasceptyk.

To pierwsza zagraniczna wizyta w drugiej kadencji Andrzeja Dudy jako głowy państwa. Spotkał się w jej ramach z prezydentem Włoch Sergio Mattarellą, premierem Giuseppe Contem i szefem MSZ Luigim Di Maio. Odwiedził polską ambasadę w Rzymie, gdzie odsłonił popiersie gen. Władysława Andersa, zmarłego 40 lat temu dowódcy II Korpusu i zdobywcy wzgórza Monte Cassino, i oddał hołd polskim żołnierzom. Elementem pobytu na Półwyspie Apenińskim była też wizyta na Watykanie, gdzie spotkał się z papieżem Franciszkiem i odwiedził grób Jana Pawła II.

Lakonicznie o wizycie Dudy we Włoszech

Na tym relację z podróży Dudy z małżonką do Włoch można by zakończyć i wydaje się, że tak podeszły do tematu praktycznie wszystkie tamtejsze media. Próżno szukać w nich wzmianek o rozmowach polskiego prezydenta z najważniejszymi politykami w kraju, mimo że dotyczyły z pozoru ważnych spraw politycznych i społecznych. Największe dzienniki – „La Repubblica”, „Corriere Della Sera”, „Il Sole 24 One” czy „La Stampa” – o wizycie Dudy milczą zupełnie. „Il Messaggero” wspomina o niej całkiem obszernie, ale z powodu… zasłabnięcia ambasador Anny Marii Andres na cmentarzu w Monte Cassino. Tytuł skupił się zresztą na sprawności włoskich ratowników medycznych.

Równie lakonicznie wspominają o Dudzie włoskie serwisy internetowe. Wzmiankę można znaleźć na portalu IlGiornale.it, internetowej odsłonie należącego do Berlusconich dziennika o tej samej nazwie. Portal odnotował, że jednym z tematów rozmów polskiego prezydenta z Mattarellą były białoruskie protesty, cytuje przy tym jednak tylko przywódcę Włoch.

Andrzej Duda ze swoim włoskim odpowiednikiem rozmawiał m.in. o współpracy transatlantyckiej i bezpieczeństwie na Morzu Śródziemnym. Z kolei z przedstawicielami rządu mówił o sytuacji w Unii i jej polityce migracyjnej. Według doniesień Polskiej Agencji Prasowej Giuseppe Conte przedstawił Dudzie stan rzeczy na włoskim południu i problemy, z jakimi mierzy się Rzym w związku z relokacją uchodźców i utrzymywaniem obozów. Odpowiedź polskiego prezydenta musiała być mało istotna, bo ciężko ją gdziekolwiek znaleźć.

Czytaj też: Wszyscy ludzie Dudy. Takich ma doradców i kolegów

Za co Dudę lubią włoscy internauci

Nie znaczy to, że Duda we włoskiej przestrzeni publicznej nie występuje wcale. Przeciwnie, wzmianki na jego temat pojawiają się w miarę regularnie, choć rzeczywiście raczej poza dziennikarskim mainstreamem. Polityka PiS lubią, i to bardzo, włoscy internauci. Zwłaszcza ci, którym nie po drodze z Unią, migrantami czy mniejszościami seksualnymi, a blisko do tradycyjnych wartości i Kościoła katolickiego.

Jeszcze w kampanii przed drugą turą wyborów Duda opisywany był na Półwyspie Apenińskim jako konserwatysta broniący „polskich rodzin” przed progresywno-liberalnymi zmianami w prawie i społeczeństwie. Wątek nienawiści wobec społeczności LGBT+ przebijał się w relacjach z walki o prezydenturę. Przy okazji wizyty Dudy przypomniał go stosunkowo nowy dziennik „Domani”. Założona przez byłego redaktora naczelnego „La Repubblica” Carlo De Benedettiego i mająca wyraźnie lewicową linię gazeta zauważa, że Duda rozpętał kampanię nienawiści przeciwko mniejszościom seksualnym, odmawiając im pełni praw obywatelskich. Za sprzeciw wobec progresywnych wartości chwali zaś Dudę włoski prawicowy internet. Na Twitterze czy Facebooku bez trudu da się znaleźć wpisy doceniające jego walkę „z komunistami, których pełno wszędzie, we Włoszech też”.

Komplementy płyną pod jego adresem także za bliską współpracę z Kościołem. Jeszcze w czasie pandemii, gdy udał się na Jasną Górę i modlił za zdrowie Polaków w obliczu zagrożenia koronawirusem, trafił na internetowe usta włoskiej skrajnej prawicy. Podziw dla niego wyrażał m.in. Francesco Di Giuseppe, jeden z liderów faszyzującej partii Bracia Włoscy. Chwalił za modły przed obrazem Matki Boskiej, stwierdzając, że Duda miał wówczas za sobą cały naród. Kiedy zaś taki gest wykonuje jakikolwiek włoski polityk, pisze Di Giuseppe, staje się obiektem krytyki i donosów ze strony czerwonej lewicy.

Czytaj też: Duda i Morawiecki odwołują epidemię

Duda idolem włoskich koronasceptyków

Jednak to nie homofobii czy głębokiej wierze Duda zawdzięcza popularność we włoskich mediach społecznościowych. Wypowiedzią z ostatnich miesięcy, która przebiła się najsilniej, była bowiem deklaracja z „debaty” zorganizowanej przez TVP w Końskich, gdy poinformował, że nie szczepi się na grypę. Od razu stał się jednym z idoli włoskich koronasceptyków. Na facebookowych grupach i w twitterowym dyskusjach tamtejsi antyszczepionkowcy dziękują mu za pogląd, że ewentualna szczepionka na koronawirusa nie powinna być obowiązkowa. Podkreślają odwagę polskiego prezydenta i ze smutkiem zauważają, że włoskie społeczeństwo wciąż jest omamione kłamstwami na temat pandemii. Duda jest też znany m.in. zwolennikom „pomarańczowych kamizelek”, domagającym się zniesienia restrykcji.

Przed wizytą Dudy na Półwyspie Apenińskim w tamtejszych mediach pojawił się też wywiad z Jackiem Karnowskim. Naczelny „Sieci” opowiedział katolickiemu portalowi Bussola Quotidiana o walce Zjednoczonej Prawicy z „totalną opozycją”, która „działa na szkodę kraju”. Poruszył wszystkie przewidywalne wątki: od niszczenia mitu Lecha Kaczyńskiego, przez antydemokratyczny charakter działań Donalda Tuska, po ataki na polską suwerenność ze strony UE. Na tym dobra prasa polskiej prawicy we Włoszech się kończy – i wizyta Andrzeja Dudy w Rzymie nic w tym zakresie nie zmieniła.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną