Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Pegasus. Jakie telefony infekuje? Czy zagraża zwykłym ludziom?

Pegasusem można zainfekować zarówno telefon z systemem iOS, jak i z Androidem. Pegasusem można zainfekować zarówno telefon z systemem iOS, jak i z Androidem. Szabo Viktor / Unsplash
Do tej pory doniesienia medialne o hakowaniu telefonów skupiały się na iPhone’ach. Nie oznacza to jednak, że użytkownicy innych telefonów są bezpieczni. Bo Pegasus, tak jak wirus SARS-CoV-2, zwyczajnie ewoluuje.

Większość polskich przypadków inwigilacji Pegasusem wykryli badacze z Citizen Lab, jednostki przy uniwersytecie w Toronto zajmującej się zagadnieniami z pogranicza politologii i nowych technologii. Opowiadając o procesie diagnostycznym, naukowcy zawsze podkreślali, że telefony ofiar zostały przez nich osobiście przebadane.

Wyjątek w tej grupie stanowi prokurator Ewa Wrzosek, która o zhakowaniu swojej komórki dowiedziała się od producenta. 25 listopada na Twitterze poinformowała, że otrzymała wiadomość z centrum obsługi klienta firmy Apple, alarmującą o możliwości szpiegowania jej iPhone’a przez „władze państwowe”. Apple nie precyzowało, kto był odpowiedzialny za atak, bo nie ma takich narzędzi – tak samo zresztą jak Citizen Lab. Producent był jednak w stanie jednoznacznie stwierdzić, że chodzi o Pegasusa. Dlatego w komunikacie wysłanym do prok. Wrzosek padło sformułowanie „state-sponsored attackers”. Bo przecież, przynajmniej w teorii, Pegasus miał być sprzedawany przez firmę NSO Group wyłącznie przedstawicielom rządów suwerennych krajów.

Czytaj też: W sprawie Pegasusa PiS złamał prawo. Cztery powody

Pegasus. Czy wiadomo, kogo śledzi?

Od ujawnienia w grudniu polskich wątków w globalnej aferze inwigilacyjnej mnożą się pytania na temat szpiegowskiego oprogramowania. Jak wielka była skala podsłuchów? Kto o nich decydował, kto włączał i wyłączał program na telefonach, wybierał ofiary?

Reklama