Świat

80. dzień wojny. Pora złamać tabu ukraińskiej floty. Mam podpowiedź

Ukraińska Marynarka Wojenna, styczeń 2022 r. Ukraińska Marynarka Wojenna, styczeń 2022 r. Reuters / Forum
Chyba po raz pierwszy w tej wojnie Ukraina odzyskała teren, a Rosja nie zajęła kompletnie nic, nie licząc kilometrowego odcinka drogi Izium–Słowiańsk. Nie bardzo idzie jej nawet na morzu, choć Ukraina praktycznie nie ma floty.

Rozpaczliwe próby przełamania ukraińskiej obrony ostatniej doby znów nie dały rezultatu. Rosjanie ruszyli na południe od Iziumu, wzdłuż drogi na Słowiańsk, a nawet po jej wschodniej stronie. Zostali zatrzymani w Krasnopolu i Bohorodycznem i odrzuceni kontratakiem. Łącznie zyskali tu może z kilometr, raczej nie więcej. Próby sforsowania Dońca w rejonie Łymanu też się nie powiodły, przyniosły za to wielkie straty. Agresorzy próbowali prócz tego podejść spod Doniecka na północ i na Zaporoże, ale nie ruszyli się z miejsca.

Natomiast pod Charkowem Ukraińcy wciąż spychają ich na północ, ku własnej granicy. Idzie to stosunkowo łatwo, bo podobno mocno pobita 6. armia w większości wycofała się na własne terytorium i zostały tam głównie pospiesznie ściągnięte jednostki Ługańskiej Republiki Ludowej, Rosgwardia, Kadyrowcy oraz pseudoochotnicy z innych państw, przypuszczalnie pod flagą Grupy Wagnera. Towarzystwo to nie bardzo potrafi zorganizować spójną obronę.

Morska blokada Ukrainy

Coraz częściej mówi się o rozpoczętym sezonie rolniczym. Ukraina była przed wojną olbrzymim eksporterem żywności, głównie kukurydzy, zbóż, oleju słonecznikowego, ale też rudy żelaza i częściowo przetworzonej stali. Kraj sprzedaje całkiem sporo sprzętu elektrycznego, elektromechanicznego i pewną ilość wyrobów przemysłu maszynowego. Głównym odbiorcą tych towarów są Chiny, ale też Niemcy, Polska, Francja, Turcja. Niestety, na równi z Niemcami pod względem importowanych towarów była Rosja, która teraz bierze co chce z okupowanych terenów, choć to tylko namiastka tego, co legalnie kupowała jeszcze w zeszłym roku.

Reklama