Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
20.1999
15.05.1999
Raport

Sposób na raka

W statystykach Światowej Organizacji Zdrowia znaleźliśmy bulwersującą informację: w Polsce umieralność na choroby nowotworowe wyraźnie przekracza przeciętną dla Europy Środkowej i Wschodniej, nie mówiąc już o krajach Unii Europejskiej. Nie dość na tym: w Stanach Zjednoczonych co drugi pacjent przeżywa ponad pięć lat od momentu postawienia diagnozy (co przyjęto uznawać za dowód wyleczenia choroby), podczas gdy w Polsce zaledwie co czwarty. Oznacza to, że każdego roku co najmniej 20-25 tys. Polaków umiera, choć można by ich uratować. Mamy co prawda oficjalne "programy walki z rakiem", ba - onkologia została wyłączona z chaotycznej reformy służby zdrowia i jest finansowana bezpośrednio z budżetu państwa. Ale to za mało: wokół raka panuje swoista zmowa milczenia. Rak paraliżuje strachem. Ma swoją czarną legendę, jest jak nieodwracalny wyrok losu. Nie chcemy o tym mówić ani słyszeć. I to właśnie jest zabójcze.

Trzy przyczyny składają się na żniwo śmierci:

  • medycyna, mimo wielkiego postępu wiedzy, ciągle za mało wie o istocie nowotworów;
  • wiele osób lekceważy pierwsze objawy choroby i zbyt późno zgłasza się do lekarza;
  • mimo gigantycznych nakładów, nadal brakuje skutecznych leków i terapii.
Nie jesteśmy jednak całkowicie bezsilni. Nauka i praktyka czynią wymierne postępy; potwierdza to statystyka. O najnowszych dokonaniach wiedzy medycznej, tych niosących nadzieję, piszemy poniżej. Ale równie istotną terapią jest podejście psychiczne. Przykazanie pierwsze brzmiałoby tu: przestańmy się straszyć rakiem. Przykazanie drugie: żyjmy zdrowiej i nie spuszczajmy raka z oczu. Osaczony daje większe szanse.

Wydarzenia

Kraj

Świat

Kultura

Społeczeństwo

Reklama