Przebrzmiało hasło "małe jest piękne", teraz jest w modzie "duży może więcej". Architekci gospodarki upajają się siłą nowych, powstałych z połączenia jednostek, z upodobaniem nazywanych holdingami. Konsoliduje się firmy dobre ze złymi, zyski ze stratami i bilans wychodzi na zero. Zerowy też pożytek z takich zabaw.
Andrzej Krzysztof Wróblewski
15.05.1999