Mecz w Sztokholmie miał udowodnić, że polska reprezentacja piłkarska jest na wznoszącej fali i na najlepszej drodze do osiągnięcia pierwszego awansu do finałów mistrzostw Europy. Do stolicy Szwecji przyjechała więc 11-osobowa delegacja PZPN (to znacznie mniej niż w czasach prezesury Mariana Dziurowicza), grupka zaproszonych gości oraz spory tłum ludzi ze świata polityki, biznesu i mediów.
Tomasz Gorazdowski, Michał Olszański
16.10.1999