Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Prigożyn zbiegł, Łukaszenka rozdaje karty, Putin rzucony na kolana. Co teraz?

Władimir Putin zabrał głos po raz drugi w ciągu dwóch dni, 27 czerwca 2023 r. Władimir Putin zabrał głos po raz drugi w ciągu dwóch dni, 27 czerwca 2023 r. Sergei Guneev / Sputnik / Reuters / Forum
Nie ulega kwestii, że pozycja Łukaszenki wobec Rosji i Putina diametralnie się zmieniła. Z poklepywanego po plecach Saszy stał się głównym rozdającym karty, zapobiegł może nawet rozlewowi krwi. A jaki los czeka Prigożyna?

Gdzie jest Jewgienij Prigożyn? – to z pewnością kluczowe pytanie minionej doby. Była wprawdzie informacja, że przybył do Mińska, na Telegramie pokazano fotografię szefa wagnerowców wchodzącego do hotelu Green City w stolicy, gdzie rzekomo miała się odbyć jego konferencja prasowa. Wszystko to okazało się fejkiem, zdjęcie wygenerowała sztuczna inteligencja. Wiadomość rozeszła się jednak szeroko po sieci i agencjach.

Wiadomo (o ile można w cokolwiek wierzyć), że dwa samoloty należące do Prigożyna wykonywały rejsy między Rostowem, Petersburgiem a wojskowym lotniskiem w Mińsku. Nikt jednak nie potwierdził, że na pokładzie któregokolwiek z nich znajdował się poszukiwany, nikt nie widział go fizycznie w Mińsku. Może oprócz Łukaszenki, który ostatecznie ogłosił, że Prigożyn faktycznie tu dotarł.

Nieprawdziwa okazała się tymczasem informacja, która obiegła media, że w obwodzie mohylewskim przystąpiono już do budowy kontenerowego obozu dla 8 tys. najemników Grupy Wagnera. Przeczy temu konspiracyjna grupa monitorująca ruchy rosyjskich wojsk w Białorusi Biełaruski Hajun.

Czytaj też: Czy Prigożyn zastąpi Putina? Jest na to za sprytny

Łukaszenka rzuca światło

Konferencji prasowej nie było. Głos zabrali za to we wtorek

  • Aleksandr Łukaszenka
  • Białoruś
  • Grupa Wagnera
  • Jewgienij Prigożyn
  • Rosja
  • Władimir Putin
  • Reklama