Służby specjalne wydały negatywne opinie dla atomowej spółki Orlenu i Michała Sołowowa – Orlen Synthos Green Energy. To bolesny cios nie tylko w „mały atom”, ale przede wszystkim w prezesa paliwowej spółki Daniela Obajtka.
. Prezes Orlenu Daniel Obajtek opowiadał nie o jednym, ale o 78 małych reaktorach, tzw. SMR-ach (Small Modular Reactor), i to do 2038 r. Był to wyścig z czasem na miarę Phileasa Fogga, czyli bohatera fantastycznej powieści Juliusza Verne’a „W 80 dni dookoła świata”. Tym bardziej że na
Niemcy wysadzili, a Tusk będzie dobijał – taką narracją PiS próbuje ratować odbudowę Pałacu Saskiego. Odbudowę za minimum 2,5 mld zł realizowaną w duchu – złoty, ale skromny.
Spróbujmy ludziom zaproponować coś więcej niż powierzchowną informację czy plotkę, a później mówmy, co ich interesuje, a co nie – mówi dziennikarz i pisarz Wojciech Jagielski, autor zbioru „Wojna. Antologia reportażu wojennego”.
JULIUSZ ĆWIELUCH: – We wstępie do „Antologii reportażu wojennego” napisał pan, że wzdraga się przed używaniem słowa „antologia”. WOJCIECH JAGIELSKI: – Wydawca wzdragał się mniej. Na szczęście na okładce wybił słowo „Wojna”, a nie „Antologia
Wizyta umówiona była na godz. 12 w przychodni stomatologicznej Lux Med na ulicy Nowogrodzkiej 45. Tam też znaleziono hulajnogę. Dzianisa, a właściwie jego ciało, odnaleziono po godz. 16 w szpitalu na Lindleya 4. Dziurę pomiędzy godz. 12 a 16 próbuje wypełnić policja i prokuratura.
wyjątkiem przypadków, o których mowa w ust. 2 pkt 1–3, są związane tajemnicą również po śmierci pacjenta, chyba że zgodę na ujawnienie tajemnicy wyrazi osoba bliska”. Szkopuł w tym, że osoby bliskie też chciałyby się dowiedzieć, co się wydarzyło w gabinecie. Teraz mają poczucie, że wraz
Karr nie dłubie w swoich ranach śrubokrętem, tylko pędzelkiem z sobolowego futra, takim samym, jakim jej matka, niespełniona malarka, próbowała realizować swoje ambicje.
Referendum – mechanizm, który miał demokrację zwiększać – po raz kolejny zostało wykorzystane do doraźnej, cynicznej polityki.
bada finansowanie partii politycznych i kampanii. W przypadku referendum nie ma takiego obowiązku. Referendum – mechanizm, który miał demokrację zwiększać – po raz kolejny zostało wykorzystane do doraźnej, cynicznej polityki. Trudno się dziwić, że w politycznym meczu wyborcy kontra referenda wynik jest 4 do 1. Od 1989 r. tylko jedno referendum – związane z akcesją do UE – było wiążące.
Jeżdżenie na szosie to nie moda, to religia. Taka z rytuałem niedzielnej ustawki, obietnicą wyzwolenia z korporacji oraz życia wiecznego w zdrowym ciele. Amen.
zarabiać. Po covidzie wiele osób to zrozumiało. Może to jest klucz do tego, że nagle w Polsce jest taki wysyp kolarzy – rzuca. JULIUSZ ĆWIELUCH, FOTOGRAFIE MAGA ĆWIELUCH
Reporterzy „Polityki” wraz z politykami i sympatykami KO, PiS, Trzeciej Drogi, Nowej Lewicy oraz Konfederacji oczekiwali w niedzielę wieczorem na pierwsze sondażowe wyniki wyborów parlamentarnych. Jakie nastroje panowały w sztabach? Kto i na co liczył? A kto się przeliczył?
– podkreślał Jakub Stefaniak z PSL. – Wierzę, że rozsądku nie zabraknie. Polacy wyraźnie powiedzieli: dosyć kłótni, oczekują współpracy i zadaniem polityków jest tego głosu posłuchać – dodawał Mirosław Różański, emerytowany dowódca generalny i kandydat na senatora z namaszczenia PL 2050. JULIUSZ ĆWIELUCH
Po ośmiu latach sprawowania rządów PiS przypomniał sobie, że połowa więzień i aresztów śledczych nie miała sztandaru. W efekcie od kilku tygodni trwa karuzela ich nadawania.
Zamknięcie browaru w Leżajsku miało przynieść Grupie Żywiec oszczędności. Na razie przynosi straty. Głównie wizerunkowe, bo na Podkarpaciu lepiej nie zamykać firm. Zwłaszcza w trakcie kampanii.
600 eksponatów powoduje, że skrót historyczny siłą rzeczy jest tak wielki, że od zbroi husarza do odłamków niemieckiej bomby lotniczej z czasów drugiej wojny zwiedzających dzieli zaledwie kilka kroków.
Muzeum Historii Polski to największy obiekt muzealny w Polsce. Oficjele podkreślali, że przez zaniechania poprzedników również najdłużej budowany. Nie dodali, że przez własne błędy również najdroższy. I otwierany pod kampanię wyborczą. Jeśli tak ma być pisana historia, to Polska ma przed sobą więcej przeszłości niż przyszłości.
Rafał Milach, jedyny Polak w prestiżowej agencji Magnum Photo, opowiada o tym, jak fotografując Białoruś, lepiej zrozumiał dzisiejszą Polskę oraz o tym, że nie wszyscy jesteśmy fotografami.
JULIUSZ ĆWIELUCH: – Fajnie być pierwszym Polakiem w najbardziej prestiżowej agencji fotograficznej na świecie? RAFAŁ MILACH: – Technicznie rzecz ujmując, jestem drugi. Pierwszym był David „Chim” Seymour, który razem z Robertem Capą, Henri Cartier-Bressonem i George’em
Rozmowa z Alicją Jędrych, przewodniczącą Niezależnego Związku Zawodowego Pracowników Bankowości i Usług Dialog 2005, o tym, jak banki nabijały klientów w kredyty frankowe, i jeszcze o tym, czy zaorani klienci nie zaorzą teraz banków.
JULIUSZ ĆWIELUCH: – Pani jest banksterem? ALICJA JĘDRYCH: – Nie jestem i walczę, żeby banksterów nie było, bo banksterzy to takie samo zło dla klientów, jak i dla pracowników banków, których reprezentuję. Przepracowałam szmat życia w bankowości i boli mnie, że z zawodu zaufania
Realne wynagrodzenia naukowców spadły o 16 proc. w ciągu ostatnich czterech lat.
Rozmowa z prof. Mariuszem Rutkowskim, językoznawcą, członkiem Rady Języka Polskiego, o tym, jak wraz z Polską zmieniają się imiona albo jak imiona zmieniają Polskę.
JULIUSZ ĆWIELUCH: – Z imienia można wyczytać czyjś charakter? MARIUSZ RUTKOWSKI: – Myślę, że prędzej z imion wyczytać można charakter społeczeństwa, opisać jego przemiany, oczekiwania, chwilowe mody i fascynacje. Dziś najbardziej fascynująca jest fantazja, która poniosła Polaków. Od
Rodzi się pytanie, na jakich zasadach będzie miała dostęp do systemów informatycznych CZSW, w których jest wiele danych wrażliwych na temat tego, gdzie i kto odbywa karę i za jakie przestępstwa.
Pierwszy dzień po oficjalnym otwarciu Muzeum Wojska Polskiego przeżyło oblężenie. Pomijając grube niedociągnięcia, można powiedzieć, że placówka się obroniła.
Muzeum Historii Polski zaczęło rundę dialogową z potencjalnymi oferentami, licząc, że będzie taniej. I jest. Ale nie o takie taniej chyba chodziło.
Poparcie dla PiS na wsi jest silne, ale nie zabetonowane. W 2020 r. PiS miał tam 56 proc., a dwa lata później 39 proc. To jest spory spadek. Co nie znaczy, że PiS na wsi przegra - mówi socjolożka dr Aleksandra Bilewicz.
JULIUSZ ĆWIELUCH: – Politolodzy wydają się skołowani, to pomyślałem, że może socjolog odpowie na pytania, czy wieś zapewni PiS-owi trzecią kadencję? ALEKSANDRA BILEWICZ: – Zdaje się, że wszyscy są skołowani, łącznie z ludźmi na wsi. Tak naprawdę to po żniwach dowiemy się, jaką ocenę
Sobota 15 lipca była najgorętszym dniem w roku, również na drogach. Opowieść o tym, jak zginęło 12 osób, to opowieść o tym, jak Polacy jeżdżą i dlaczego tak często giną.
, co stanowi kiepskie połączenie – mówi Magdalena Witt-Wesołowska, psycholog transportu. Witt-Wesołowska psychologią transportu zajmuje się od 10 lat. Prawo jazdy posiada od lat 15. Zapytana, jak postrzega swoje umiejętności za kółkiem w skali od 1 do 10 – daje sobie 6. – Nie chodzi
To zabawne, że kraj, w którym ryby jada się od święta, a łowi jak na lekarstwo, coraz śmielej rozdaje karty na światowym rynku rybnym.
Sąd wycenił Markowi osiem miesięcy spędzonych w areszcie na 152 tys. zł. Zniszczonego życia nie wyceniano, bo życie, jak wiadomo, jest bezcenne.
wskazanego wyżej małoletniego do wykonania innej czynności seksualnej w postaci dotykania jego narządów płciowych tj. popełnienia czynu z artykułu 200 paragraf 1 Kodeksu karnego”. Nie dość, że nie chciał się przyznać, to jeszcze zadawał pytania: – Dlaczego w nieustalonym? Nieustalonym
W Polsce mamy już dwóch Jowiszów, kolejnych dwóch Oksjanów i tyle samo chłopców o imieniu Moda.
dziewczynkom. W efekcie od kilku lat Polacy prześcigają się w oryginalności. Kulturową rewolucję łatwo można przeoczyć, śledząc czołówkę najpopularniejszych imion według danych z systemu PESEL. I tak na szczycie rankingu najpopularniejszych imion żeńskich od lat króluje: Anna, z rekordową liczbą 1
„Ta władza opiera się na kłamstwie i jadzie, który sączą ludziom każdego dnia. Po prawie ośmiu latach ludzie są przesiąknięci tą nienawiścią. Stąd te głębokie społeczne podziały. To ciągłe szczucie jednych na drugich” – mówi w rozmowie z „Polityką” Jolanta Kwaśniewska.
JULIUSZ ĆWIELUCH: – Czy to był marsz po władzę? JOLANTA KWAŚNIEWSKA: – Szłam w marszu 4 czerwca i serce mi rosło, że wraz ze mną maszerowali moi przyjaciele i ci wszyscy wspaniali ludzie. Ale za długo obserwowałam politykę, żeby powiedzieć: wygraliśmy. A co może pani powiedzieć
Rozmowa z Aleksandrem Rutkiewiczem, anestezjologiem i historykiem medycyny, o tym, jakie znaczenie na polu walki mają lekarze.
JULIUSZ ĆWIELUCH: – Medycyna lubi wojnę? ALEKSANDER RUTKIEWICZ: – Jakkolwiek to zabrzmi, medycyna na wojnie rozkwita. Brzmi paradoksalnie. Bo to jest paradoks. W czasie, w którym ludzie prześcigają się w opracowywaniu coraz to bardziej wyrafinowanych maszyn do zabijania, równolegle
Trudno powiedzieć, czy to rekord skuteczności, czy raczej… śmieszności, bo żadna z gigantycznych kar nie zakończyła się przelewem na rzecz Skarbu Państwa.
Dziś wszyscy żądamy od siebie jasnych, często ekstremalnych odpowiedzi. Papież: tak czy nie? Aborcja? Kaczmarski? Uprzejmie proszę, odpier… się z tym ode mnie. Nienawidzę, że mój stary wsiadł za kółko po kielichu, ale kocham, że mnie tyle nauczył i w dużym stopniu ukształtował – mówi nam aktor Maciej Stuhr.
JULIUSZ ĆWIELUCH: – Gdzie się podział Maciej Stuhr, aktor z barykady wolności? MACIEJ STUHR: – Jest tam, gdzie dzieją się dla niego rzeczy istotne. Robię to, co daje mi poczucie sensu i sprawstwa. Czyli? Sporo pracuję, gram, piszę swój stand-up. Czasem uciekam sobie to tu, to tam
Rozmowa z artystą wizualnym, malarzem, prof. Andrzejem Tobisem, o tym, jak słowo łączy się z obrazem, obraz z rzeczywistością i jak to się przejawia w polskim krajobrazie.
JULIUSZ ĆWIELUCH: – W rubryce „Na własne oczy” często prezentujemy prace fotoreporterów, ale tym razem – wbrew pozorom – tak chyba nie jest. ANDRZEJ TOBIS: – Nie zajmuję się reportażem. Kilkunastoletnia praca nad projektem „A–Z (Gabloty edukacyjne
Rozmowa z satyrykiem Abelardem Gizą o tym, jak politycy zabierają robotę błaznom, a żarty zamieniają się w rzeczywistość.
JULIUSZ ĆWIELUCH: – Polska to raj, oczywiście dla stand-uperów. ABELARD GIZA: – Raj, jaki raj? Premier tego kraju jest wiecznie uśmiechnięty i tryska optymizmem. A ja jestem komikiem i ciągle się przejmuję, to o co tu chodzi? O to, że Polska to taki sam kraj jak każdy inny, tyle że na
Rozmowa z aktorem Michałem Żebrowskim o tym, kto i jak gra nami, a także o tym, jak się z tego wyzwolić.
JULIUSZ ĆWIELUCH: – Wygląda pan na poruszonego. MICHAŁ ŻEBROWSKI: – Poruszony? Nie, skąd. Ja jestem wkurwiony. Na? Głównie na samego siebie. Na to, że nie byłem dość pilny w szkole, dość dociekliwy poza szkołą, że nie dostrzegłem i nie przemyślałem zjawisk, które dzisiaj wydają mi się
Rozmowa z dr. hab. Mirosławem Filiciakiem, kulturoznawcą z Uniwersytetu SWPS, o tym, czego szukamy na portalach randkowych, o paraliżującym nadmiarze wyboru i randkach w supermarkecie.
JULIUSZ ĆWIELUCH: – Walentynki z Tinderem? MIROSŁAW FILICIAK: – Dla wielu osób na pewno tak. A co z podrywaniem w knajpie, zaczepianiem w autobusie? Tradycyjny podryw przez niektórych może być dziś postrzegany jako kłopotliwy. Dla innych zaś jest trudny, jeśli pula ich potencjalnych
Rozmowa z socjologiem Marcinem Dumą, szefem ośrodka badawczego IBRiS, o tym, jak spór o papieża może wpłynąć na wybory, jak Kaczyński gra rolę stand-upera i że największą partią w Polsce nie jest ani PiS, ani PO.
JULIUSZ ĆWIELUCH: – Czy Jan Paweł II odmieni oblicze wyborów, tych wyborów? MARCIN DUMA: – A jakie jest oblicze tych wyborów? Dwa sety dla PiS i idą na wygraną w trzecim. Przed zarzutami zaangażowania Karola Wojtyły w tuszowanie pedofilii też byli liderem sondaży. My, robiąc badania
O tym, na co cierpimy jako Polacy, dlaczego rośnie w nas gniew, czy opozycja powinna się dogadać, i jeszcze o tym: a co, jeśli wygramy – mówi, a nawet trochę rapuje, Łona, raper i prawnik.
JULIUSZ ĆWIELUCH: – Pan robi w piosenkach. Lubi pan tę o baloniku, co rósł, że aż strach/ przebrał miarę, no i trach. Czy pisowski balon przebrał już miarę? ADAM „ŁONA” ZIELIŃSKI: – Mój balon pękł już dawno temu, choć jeszcze kilka lat temu zastanawiałem się, jak oddać
Pomysł na budowę Muzeum Historii Polski (MHP) narodził się tak dawno, że nie ma już nawet swoich ojców. Projekt był bardzo ambitny, bo Polska jest nam droga. Muzeum jej historii też nie będzie tanie.
inwestycji”. A jednak parę miesięcy później ministerstwo uległo wykonawcy. Do umowy podpisany został Aneks numer 1, który zakładał „przesunięcie terminu wykonania konstrukcji budynku z 30 listopada 2019 r. na 5 listopada 2020 r. W odniesieniu do wynagrodzenia Budimex wskazał na konieczność
Tak mały handel przegrywa z wielkimi zmianami społecznymi.
– opowiada i pokazuje na wyrośniętego chłopaka, który przyszedł po marlboro, prince polo i tigera. – A tego to pamiętam, jak matka na rękach nosiła. Niedobrze, że pali. Ale z drugiej strony klient ma zawsze rację – mówi Koc, jak przystało na profesjonalistę. JULIUSZ ĆWIELUCHFOTOGRAFIE MAGA ĆWIELUCH
A chodziło o to, żeby znowelizowana ustawa m.in. zlikwidowała test rynku pracy, czyli obowiązek analizy, czy na miejsce cudzoziemca jest jakiś Polak chętny do pracy.
Przekopując się latami przez ich archiwa, zauważyłem, że ukrywali raczej własne sukcesy i osiągnięcia. Dlaczego? Opowiada prof. Jacek Tebinka.
JULIUSZ ĆWIELUCH: – Pana ostatnia książka dostała wiele nominacji, a skończyło się na wyróżnieniu. Już nas nie interesują tajne brytyjskie archiwa? JACEK TEBINKA: – Skoro dostała nominacje, to chyba interesują. A że razem z prof. Anną Zapalec nie zgarnęliśmy laurów, to temat szerszy
Świat kolekcjonerów zabawek niewiele ma wspólnego z zabawami.
stara się trzymać pod kontrolą, ale tak się jakoś składa, że ciągle mu czegoś przybywa. Na szczęście w bitewnym zgiełku ukryć można niejeden zakup. JULIUSZ ĆWIELUCH, FOTOGRAFIE MAGA ĆWIELUCH
Rozmowa z przewodniczącą Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów dr Elżbietą Ostrowską o gwałtownym starzeniu się naszego społeczeństwa i konsekwencjach, jakie to niesie zarówno dla życia codziennego Polaków, jak i polityki państwa.
JULIUSZ ĆWIELUCH: – Stary, a głupi? ELŻBIETA OSTROWSKA: – Nie namówi mnie pan, żebym się zgodziła z tym zdaniem. To, że nie mamy takiej pozycji w społeczeństwie jak emeryci na Zachodzie, nie wynika z naszej głupoty. A z czego? Z tego, jak zostaliśmy ukształtowani, wychowani, jakie
W związku ze znaczącym podniesieniem kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł wielu Polaków nie zapłaci w tym roku podatku od dochodu. I nie przekaże nic organizacjom pożytku publicznego.
zerowy podatek. W sytuacji gdy podatek należny wynosi 0 zł, to także kwota odpisu na OPP wynosi 0 zł – tłumaczy resort finansów. Dla organizacji pozarządowych ta zmiana to był prawdziwy cios. – Dla takich fundacji jak nasza wpływy z 1 proc. stanowiły jedno z najważniejszych źródeł utrzymania
Po Buczy nic nie jest już takie samo, nawet prepersi, ludzie przygotowani na każdą okoliczność. Ich nowa koncepcja: nieważne, ile masz w piwnicy, liczy się, ile masz w ładownicy.
, kiedy przewraca cię fala uderzeniowa, czyli coś, czego nie widzisz, a co łamie ci ręce. I że kule są jak owady i przelatując koło ciebie, tak śmiesznie bzyczą. Dlatego teraz nie czujesz się już komfortowo, kiedy przelatują koło ciebie jakieś owady. JULIUSZ ĆWIELUCH, ZDJĘCIA MAGA ĆWIELUCH
O milczeniu własnym i Boga opowiada w ostatniej rozmowie, na kilka dni przed śmiercią, Jan Nowicki.
JAN NOWICKI: – Pan się spóźnił. JULIUSZ ĆWIELUCH: – Owszem. O 10 minut. Pan się spóźnił co najmniej o 50 lat. Gdyby mnie pan spotkał 50 lat temu, to mnie by się gęba nie zamykała. I miałbym strasznie dużo do powiedzenia. A teraz żyję w jakimś kokonie. Otaczam się milczeniem, które ma
Rozmowa z Anną Musiałówną, fotoreporterką, autorką książki „Z drugiej strony szkła”, o tym, jak się zmienił język fotografii.
JULIUSZ ĆWIELUCH: – Ustalmy pryncypia – fotograf czy fotografka? ANNA MUSIAŁÓWNA: – W moim pokoleniu takich pytań się nie zadawało. Ważniejsze było, czy ktoś się nadaje do tej roboty, czy nie. Ja się nadawałam. U pani to chyba genetyczne. Nikt nie uczył pani fotografowania. W
Rozmowa z Edwardem Szeligą, założycielem Fundacji Pomost pomagającej byłym osadzonym, o tym, co zrobić, żeby ludzie nie trafiali do więzień kolejny raz.
JULIUSZ ĆWIELUCH: – Dlaczego ludzie popełniają przestępstwa? EDWARD SZELIGA: – Jedni, bo lubią. Inni, bo muszą. Są i tacy, którzy nie wiedzą, że nie muszą. Jest wiele powodów, dla których ludzie decydują się łamać prawo i krzywdzić innych. Można to lubić? Jeśli jest się osobą zaburzoną
Rozmowa z Cezarym Łazarewiczem, autorem książki „Nic osobistego. Sprawa Janusza Walusia”, o tym, dlaczego Waluś zabił i co ta zbrodnia ma nam dziś do powiedzenia.
JULIUSZ ĆWIELUCH: – Ta historia to rzeczywiście nic osobistego? CEZARY ŁAZAREWICZ: – W trakcie procesu Waluś podkreślał, że zabicie Chrisa Haniego to nie było coś osobistego. Tytuł napisało więc życie. Ładnie napisało, bo to chwytliwe zdanie. Ale dla mnie to bardzo osobista sprawa
„I dopiero tam, w trzewiach kopalni, w tych ciemnościach, po raz pierwszy zrozumiałem, że muszę coś ze sobą zrobić” – cała rozmowa Juliusza Ćwielucha z Janem Nowickim w najbliższym numerze „Polityki” i we wtorek 13 grudnia na Polityka.pl.
rozmowie do życia pana Jana. *** JULIUSZ ĆWIELUCH: – Pan jest rasowiec czy kundel?JAN NOWICKI: – Zdecydowanie kundel. Syn szewca, matka bez szkół. Chociaż moja matka miała taki rozum, że szkół nie potrzebowała. Ale mnie do nauki goniła. Marzyło się jej, żebym miał małą maturę. Dziewięć
Aktor zmarł w Krzewencie niedaleko rodzinnej miejscowości Kowal. Do drogi przygotowywał się już od jakiegoś czasu, o czym opowiedział w wywiadzie, którego udzielił Juliuszowi Ćwieluchowi. Cała rozmowa w najbliższym numerze „Polityki” i we wtorek 13 grudnia na Polityka.pl.
spóźnił. Juliusz Ćwieluch: – Owszem. O 10 minut. Pan się spóźnił co najmniej o 50 lat. Gdyby mnie pan spotkał 50 lat temu, to mnie by się gęba nie zamykała. I miałbym strasznie dużo do powiedzenia. A teraz żyję w jakimś kokonie. Otaczam się milczeniem, które ma prawo przerwać tylko moja żona
Powstała książka błyskotliwa i dobrze skonstruowana.
Pierwszy pomysł na działanie systemu kamer nasobnych był taki, żeby nagrywały cały czas pracy policjanta. Co spotkało się z taką wrogością ze strony funkcjonariuszy, że szybko o nim zapomniano.
skierowana została do wrocławskich policjantów. To właśnie jedną z tych kamer w nocy z 1 na 2 sierpnia 2021 r. zarejestrowana została próba obezwładnienia Łukasza Łagiewki, który zabarykadował się w mieszkaniu i z nożem w ręku groził, że popełni samobójstwo. Łagiewka nie żyje. Zmarł kilka godzin po