O twarzach Polaków pod okupacją opowiada historyk, prof. Andrzej Chwalba, autor wydanej niedawno książki „Polska krwawi, Polska walczy”.
JULIUSZ ĆWIELUCH: – Panie profesorze, 85 lat po wybuchu wojny wracanie do okupacji ma jeszcze sens? ANDRZEJ CHWALBA: – Skoro wracamy do starożytnych Greków, to dlaczego nie mielibyśmy wrócić do historii, która ciągle jest żywa i stale wywiera na nas wpływ, choć możemy nawet nie zdawać
Rozmowa z Martą Lau o tym, jak alzheimer zmienia życie chorego i jego rodziny, o tym, czego nie wypada mówić o tej chorobie, a trzeba, i na co można liczyć (na niewiele).
JULIUSZ ĆWIELUCH: – Czy o alzheimerze da się w ogóle opowiedzieć? MARTA LAU: – Kiedy próbuję, to bardzo dużo mnie to kosztuje. Mam też wrażenie, że słowa jakoś tego nie oddają. Dlatego zaczęłam pisać o tym książkę. Słowo pisane ma w sobie większy dystans, jakoś łatwiej dotykać tego
Wielu ludom się nie udało, a nam tak. I to, powiedzmy wprost, w dość konkurencyjnym otoczeniu – mówi o polskiej państwowości, polskości, Marcin Napiórkowski, p.o. dyrektor Muzeum Historii Polski, współautor musicalu „1989”.
JULIUSZ ĆWIELUCH: – Pan jest Polakiem? MARCIN NAPIÓRKOWSKI: – Jestem. Ale czy jest pan Polakiem prawdziwym? Nie dzielę Polaków na prawdziwych i nieprawdziwych. Tak jak nie dzielę Polski na prawdziwą i nieprawdziwą. Biorę ją taką, jaka jest, i pracuję, żeby czynić ją jeszcze lepszą. Tak
wytrwałych. Najdłużej taką trasę pokonuje się rowerem: 1 godz. i 22 min. Rowerem elektrycznym – już tylko 52 min (drugie miejsce w teście). Najszybszy jest skuter elektryczny – 37 min. Tyle że w teście badano nie tylko szybkość. I tu rower zdeklasował większość innych środków transportu
Na niektórych cmentarzach, zwłaszcza tych najbardziej znanych, nie ma już miejsc. Ale pogrzeby ciągle się odbywają.
Trudno się dziwić, że Czesław Lang został wybitnym kolarzem. I właściwie pierwszym polskim profem. Przez kilka lat on i Lech Piasecki to była para koni pociągowych dla największych nazwisk włoskiego kolarstwa na największych wyścigach na świecie.
Budowa tego muzeum dorobiła się już własnej historii. I raczej nie najlepszej, skoro szef Centralnego Zarządu Służby Więziennej kulisami inwestycji postanowił zainteresować prokuraturę.
To jak chodzenie po polu minowym – prof. Mirosław Jarosz mówi o tym, dlaczego tak wielu ludzi ginie na polskich drogach. I o tym, czy może nas uratować marchewka, skoro nie działa już kij.
JULIUSZ ĆWIELUCH: Panie profesorze, czy pan potrafi wyjaśnić, co się stało na drodze S7, gdzie w karambolu zginęły cztery osoby, w tym dwoje dzieci?PROF. MIROSŁAW JAROSZ, gastroenterolog, autor książki „Kodeks zdrowotny kierowcy”: Obawiam się, że na obecnym etapie nikt nie potrafi
W czwartek okazało się, że Europejski Bank Inwestycyjny odmówił wsparcia dla programu dofinansowania do zakupu rowerów elektrycznych dla polskich klientów.
Jesteśmy pod Dębicą w firmie Romet. Historia tej marki jest burzliwa, o czym usłyszycie. Ale bez obaw, nie jest to odcinek o historii, tylko o nowościach, bo w Romecie mają już gotową nową kolekcję na 2025 r. A w niej m.in. rower elektryczny.
Rozmowa z poetą, pisarzem i piosenkarzem Pablopavo, czyli Pawłem Sołtysem, o tym, jaka jest dzisiejsza Polska, czy z normalności można się cieszyć i kiedy pacyfista gotów jest walczyć z bronią w ręku.
JULIUSZ ĆWIELUCH: – W redakcji powiedziałem, że idę na wywiad z najmniej znanym z najlepszych polskich artystów. PABLOPAVO: – To właściwie komplement. Taki przewrotny. „Lakuna” to wspaniała płyta, ale w radiach nie grają was za wiele. Za to my gramy. W samej Warszawie
Rozmowa z Aleksandrą i Michałem Żebrowskimi o tym, jak się robi internety i jak samemu się w tym wszystkim nie rozmienić na drobne.
JULIUSZ ĆWIELUCH: – Na Instagramie śledzi panią 406 tys. osób, a prezydenta Dudę po dziewięciu latach urzędowania 123 tys. MICHAŁ ŻEBROWSKI: – Serio? Andrzeja Dudę śledzi aż tyle osób? Serio pytam, dlaczego jednych obserwują setki tysiące, a innych nie? ALEKSANDRA ŻEBROWSKA
O jeżdżeniu, kawie, ale przede wszystkim o sobie i swojej karierze kolarskiej opowiada Maciej Grubiak, właściciel kultowej kawiarni kolarskiej Góra Kawiarnia.
W ciągu kilku dni ministerstwo kultury wymieniło dyrektora Muzeum Historii Polski. To historyczna zmiana, bo poprzednik budował instytucję od podstaw i zarządzał nią przez 18 lat. To, jak zarządzał, nie znalazło uznania u nowych władz i stąd zmiana.
Malowana była nie tylko szefowa urzędu. Innym przedstawicielom kierownictwa też nie żałowano na urodę. Od września 2021 r. do grudnia 2023 r. wydano na ten cel ponad 60 tys. zł. Aż sprawą zainteresował się NIK i zrobiło się brzydko.
Paweł Kuflikowski ma wiele (nad)aktywności. Ratuje go to, że wszystkie łączy z rowerami.
O Rosji wszystko zostało już powiedziane i napisane.
mięśnie (aparat represji i wojsko) i swoich. W 2021 r. 1 proc. najbogatszych Rosjan posiadał 58 proc. majątku narodowego. Te i wiele innych podobnych liczb to wielka siła książki Etkinda, który niczym mechanik samochodowy rozkręca obiekt swoich badań śrubka po śrubce. Rosja – jego zdaniem
Rozmowa z dr. Marcinem Staneckim, szefem Państwowej Inspekcji Pracy, o tym, jak zepsuliśmy naszą pracę i czy da się ją jeszcze naprawić, oraz o tym, czy naprawdę chcemy mieć obozy pracy.
JULIUSZ ĆWIELUCH: – Czy jest jakieś przysłowie o pracy, które pan szczególnie lubi? MARCIN STANECKI: – Bez pracy nie ma kołaczy. To lubię, bo w nie wierzę. Wielu ludzi w nie kiedyś wierzyło. Ale to było w czasach, kiedy mieliśmy jeszcze inspekcję pracy. Ciągle ją mamy. Ale rozumiem, że
Ministra kultury Hanna Wróblewska odwołuje dyrektorów sztandarowych placówek muzealnych. Stanowisko już stracił dyrektor Zamku Królewskiego. Następny w kolejce jest Robert Kostro, dyrektor Muzeum Historii Polski – najdroższego polskiego muzeum. Za co zresztą najprawdopodobniej zostanie odwołany.
Marta Gryczko do 27. roku życia nie nauczyła się nawet jeździć na rowerze. A teraz robi po 40 tys. km (proszę nie regulować czcionki, tak, czterdzieści tysięcy kilometrów) rocznie i jeszcze udaje się jej chodzić do pracy.
Nie dajcie się zwieść ładnemu uśmiechowi i zadbanym paznokciom. Kasia Niewiadoma, zwyciężczyni wyścigu Tour de France, jest jak maszyna zaprogramowana na wygrywanie.
Kiedy droga zwęża się do 2 m, to nie ma szans, żeby zmieściło się tam 150 rowerów. A jednak każda jedzie tak, żeby się zmieścić. Kolarka Katarzyna Niewiadoma mówi o indywidualnym bólu, zespołowym wysiłku i marzeniach na przyszłość.
JULIUSZ ĆWIELUCH: – Czy możemy policzyć do czterech? KATARZYNA NIEWIADOMA: – Raz, dwa, trzy, cztery. Cztery sekundy to bardzo mało. Dla mnie to są jednak wielkie cztery sekundy. Sekundy, które pozwoliły mi wygrać najważniejszy wyścig kolarski na świecie. W polskim sporcie najbardziej
Jak zgarnąć 5 tys. zł dofinansowania do roweru elektrycznego, czy już go kupować i kto z rządu przyjeżdża do pracy na dwóch kółkach. Mówi Krzysztof Bolesta, wiceminister klimatu i środowiska.
W rozmowie z „Polityką” minister sportu Sławomir Nitras mówi o tym, że niektóre związki mogłyby się wspaniale obejść bez sportowców. A sportowcy bez nich. Wraca do igrzysk w Paryżu i kierowanego przez Radosława Piesiewicza PKOl. „Świetnie zorganizowali pobyt sobie, a sportowcom niestety nie”.
JULIUSZ ĆWIELUCH: – Media nie mogą się zdecydować, czy udział Polaków w ostatnich igrzyskach to była katastrofa, czy porażka. SŁAWOMIR NITRAS: – Ja uważam, że to nie był sukces. Iran, Azerbejdżan, Filipiny, Kuba i Indonezja to tylko kilka z 41 krajów, które wyprzedziły nas w medalowym
Panek napisał historię przegranych.
Portret zbiorowy ludzi, którzy po wojnie nie złożyli broni, kreśli prof. Rafał Wnuk, współautor książki „Niezłomni czy realiści. Polskie podziemie antykomunistyczne bez patosu”.
JULIUSZ ĆWIELUCH: – Wyklęci, niezłomni, a może przeklęci? RAFAŁ WNUK: – A może wszystko naraz? Przecież pan wie, że ludzkie historie mają w sobie wiele szarości. Po blisko 30 latach badań mógłby pan chyba postawić jakieś bardziej jednoznaczne tezy. Pewnie bym mógł, ale nie wiem, czy
Musiało upłynąć wiele lat, żeby Polacy zaczęli tęsknić do rowerów Bałtyk czy Wigry 3. Krócej się nie dało, na przeszkodzie stały wspomnienia. Rodzimy przemysł rowerowy nie rozpieszczał klientów.
sklepów. Kto miał ustawionych rodziców, miał taki rower. A kto nie miał, mógł tylko pomarzyć. Albo dziś kupić starego Polo Luxa, a najlepiej dwa, żeby złożyć z nich jeden. Poświęcić na to ze dwa lata, wydać jakieś 4 tys. zł i zrealizować swoje dziecięce marzenie. W sumie o to najczęściej chodzi w retrorowerach. JULIUSZ ĆWIELUCHFOTOGRAFIE MAGA ĆWIELUCH *** Więcej o zabytkowych polskich rowerach w najnowszym odcinku podkastu „Rowery, nie bajki”.
Autor zatopił się w świecie spisku i paranoi, ale w nim nie utonął.
Polskie dziedzictwo rowerowe jakoś specjalnie się nie zachowało. A szkoda, bo wtedy każdy by wiedział, że peżoty to typowo polskie rowery, a gravele wymyślili w Radomiu, a nie w Stanach. Czy jakoś tak. Zresztą sami posłuchajcie.
W połowie sierpnia dowiemy się, kto zaprojektuje Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.
pochłonęły kilkanaście milionów złotych. W drugim konkursie, realizowanym w ramach tzw. dialogu konkurencyjnego, M.O.C. dostała 1 pkt w kryteriach konkursowych i nie została zaproszona do dalszych rozmów. Pierwsze sito selekcji przeszło osiem pracowni. Ostatecznie na polu boju zostały cztery, spośród których
Na bazie funkcjonariuszy Służby Więziennej został stworzony specjalny uzbrojony oddział do ochrony budynków należących do ministerstwa. Roczny koszt utrzymania tego zespołu to 13,5 mln zł.
Ten biznes ma sporo meandrów i trochę zaklętych rewirów, o których w tym odcinku opowiada Marcin Przęzak, kierownik działu rozwoju produktów w firmie Kross.
Sebastian Kawa, przelatując nad K2, udowodnił, że jest królem szybownictwa. Królem bez królestwa, bo polskie szybownictwo złote czasy ma już za sobą. Choć fanatyków jeszcze trochę zostało.
urbanizacja powoduje, że szybko znikają pola, które kiedyś służyły do przygodnego lądowania. A w szybownictwie nie ma drugiej szansy, jak nie dolecisz do lotniska – mówi prof. Tomasz Goetzendorf-Grabowski, dyrektor Instytutu Techniki Lotniczej Politechniki Warszawskiej oraz szybownik. Tym bardziej że nie każdy jest Sebastianem Kawą, który nie boi się latać tam, gdzie nikt dotąd nie poleciał. JULIUSZ ĆWIELUCHFOTOGRAFIE MAGA ĆWIELUCH
W japońskiej korporacji średnio sto dni w roku kończy się wyjściem do knajpy. Tam zabawa to też praca.
wielokrotnością pensji. To dlatego szefowi w Japonii się nie odmawia. I bawi się do upadłego. JULIUSZ ĆWIELUCH, FOTOGRAFIE PAWEŁ JASZCZUK *** Paweł Jaszczuk, urodzony w 1978 r., fotograf. Przedstawiamy jego najbardziej znany cykl „High Fashion”. Część z tych zdjęć była prezentowana w
Przesłuchanie Daniela Obajtka przed sejmową komisją ds. afery wizowej dużo powiedziało o jego kulturze osobistej, sporo o kompetencjach komisji i bardzo mało o tym, jak powstaje największa inwestycja petrochemiczna w tej części Europy.
Osadzeni mieli mieć prawo do dłuższych spacerów i większej aktywności na świeżym powietrzu. Nic z tego nie zostało zrealizowane.
Michał Kempa, który wychował się na tym wyścigu, a nawet zawodowo go komentował, opowiada, jak z tego nudnego wydarzenia udało się zrobić najgorętszą imprezę świata.
W kwestii alimentów w Polsce mamy system kombinowany. Kombinuje, kto może. Ostatnio również rząd. Po rozebraniu procedury na części pierwsze okazuje się, że nic nie jest proste i jednoznaczne. Dalekie też od sprawiedliwości społecznej.
–1,8 tys. zł. Ten sam ojciec temu samemu dziecku w mniejszej miejscowości musiałby płacić alimenty w wysokości 800, góra 1 tys. zł. Panuje pełna uznaniowość sądu i mimo wielu postulatów środowisk osób nieotrzymujących przyznanych alimentów przez lata nic się w tej kwestii nie zmienia
Kto czytał „Greenpoint. Kroniki małej Polski” Ewy Winnickiej, powinien sięgnąć po „Pannę Marię”. Te dwie książki dobrze się uzupełniają.
Rower w jego życiu wiele zmienił. Nawet życiową ksywkę. Paweł Krawczyk, lider zespołu Hey, opowiada o swojej pasji i nie tylko.
Rząd do końca 2026 r. chce, żeby żłobki były w co najmniej 90 proc. polskich gmin, a liczba nowo utworzonych w nich miejsc sięgnęła 100 tys. Zadanie jest więcej niż ambitne.
Opublikowane niedawno statystyki policyjne za zeszły rok tchną optymizmem. Liczba wypadków spadła, zginęło mniej osób. Ale to tylko pozory.
Rowerzyści są jedną z grup najbardziej narażonych na polskich drogach. Sami posłuchajcie dlaczego.
Jadąc śladem tamtejszych pisarzy, można nałykać się wspaniałych historii i widoków.
Dziś białysy łatwiej kupić w Nowym Jorku niż na Podlasiu. Ale zaczyna się to zmieniać.
trzeba jeszcze koniecznie podjechać na kibina do restauracji z kuchnią tatarską U Alika. Pieróg z pieca to podobno najchętniej wybierane danie. Ale są i kołduny czy stulistnik z mięsem. Głodnym od Alika się nie wyjdzie. A na Suwalszczyznę będzie się wracać. JULIUSZ ĆWIELUCH, FOTOGRAFIE MAGA ĆWIELUCH Artykuł pochodzi z tygodnika „Polityka” 31.2021 (3323) z dnia 27.07.2021;Oryginalny tytuł tekstu: „Od blina do tatarzyna”.
Kamila Pociech i Jakub Szalaty opowiadają o tym, jak rower czyści głowę. A na długich dystansach czyści ją na dłużej – tylko jak się na to zdobyć?