Niektóre gazety pisząc o Danucie Hübner, nadawały jej tytuł Pani Europa. Kim jest pierwsza polska komisarz?
Modna obecnie – jako pojęcie – asertywność to nic innego jak umiejętność inteligentnego sprzeciwu. Polacy jednak są mało asertywni.
Artykuł ukazał się w tygodniku POLITYKA w marcu 2000 r. Według bowiem powszechnego przekonania rodak wyrażający protest to osoba zapiekła, zawzięta i wyjątkowo odporna na argumenty innych. Można się o tym przekonać na podstawie np. listów do mediów. W opinii psycholog prof. Krystyny Skarżyńskiej
Rafał Trzaskowski w wielkiej polityce zaistniał w 2009 r. W wyborach do europarlamentu uzyskał wtedy 47 wynik w Polsce.
Programy kulinarne z jej udziałem biją rekordy popularności. Czemu Magda Gessler zawdzięcza swój sukces?
Powstanie styczniowe było pierwszym zrywem narodowym, w którym znaczący udział miały kobiety.
Lublinie babka, hrabina Kossakowska. Henryka ukończyła elitarny rządowy Instytut Panien w Puławach. Przyjechawszy do Lublina latem 1861 r. z zapałem włączyła się w nurt manifestacji patriotyczno-religijnych, co spowodowało, że dowódca lubelskiego okręgu wojskowego osobiście udzielił jej admonicji, iż nie
Wiele seriali pozostawia ślad w pamięci widzów, inne łatwo się zapomina. Jak będzie z tymi, które teraz wchodzą na ekrany?
Każdy sposób jest dobry, żeby stać się sławnym. Ale bez mediów ani rusz.
O komercji i sztuce oraz możliwości współistnienia jednego z drugim - mówi Bronisław Krzysztof.
Krystyna Lubelska: – Da się wyżyć ze sztuki?Bronisław Krzysztof: – Nie da się. A próbował pan?Tak. W 1981 r. skończyłem ASP w Warszawie, a wcześniej liceum Kenara w Zakopanem. W Warszawie, po studiach, nie miałem gdzie mieszkać, wróciłem
Telewidzowie tyją od samego patrzenia na ekran. Telekuchnia karmi tłusto i obficie.
Muzeum Historii Żydów Polskich będzie centrum edukacji, otwartym zarówno na przeszłość, jak i przyszłość. To będzie jak portal, nikt w muzeum nikomu nie zamyka drogi ani do wiedzy, ani do kultury, ani do wzajemnego porozumienia - mówi Zygmunt Rolat.
Krystyna Lubelska: – Kiedy wyjechał pan z Polski?Zygmunt Rolat: – W 1946 r. Do Polski przyjechałem po raz pierwszy dopiero po ponad 20 latach, w 1967 r. W tej podróży towarzyszyli mi syn i kuzyn. Przyjechałem pokazać im Polskę i Częstochowę
Nie interesują mnie osoby, które wystrzeliwują nagle w górę, a po roku, dwóch już nikt o nich nie pamięta. Zajmują mnie aktorzy i twórcy z prawdziwego zdarzenia - mówi Stanisław Janicki.
Krystyna Lubelska: – Podoba się panu słowo celebryta?Stanisław Janicki: – Nie używam go, a jeśli stosuję, to w sposób prześmiewczy. Jednak może i dobrze, że taki termin istnieje, bo dzięki temu nie nadużywa się w mediach określenia gwiazda, na które zasługuje tylko niewielu twórców i
VIII Festiwal Singera, który odbył się właśnie w Warszawie, był świetną okazją do przedstawienia kultury żydowskiej. Niestety, niewielu z niej skorzystało.
Na pomniku poświęconym pamięci Żydów zamordowanych przez polskich sąsiadów przed 70 laty w Jedwabnem 1 września pojawiły się namalowane nieznaną ręką swastyki oraz napisy: „byli łatwopalni” i „Nie przepraszam za Jedwabne”. Tego samego dnia pod kościołem Wszystkich Świętych
Polska repetomania, czyli czym nas karmią stacje telewizyjne latem.
Prym w oglądalności, jak i powtarzalności repertuaru wiedzie od lat telewizja publiczna. W okresie letnim 2000–10 średni czas poświęcony przez widza na oglądanie TVP 1 i TVP 2 wynosił 70 min dziennie, a Polsatu i TVN razem wziętych 48 min. W tych czterech największych stacjach był to czas
Wbrew kodeksom etycznym dzieci pełnią rolę bohaterów i adresatów kampanii reklamowych.
Artysta opowiada m.in. o żywotności sztuki plakatu we Francji oraz swobodzie i ograniczeniach w pracy plakacisty.
Krystyna Lubelska: – Plakat jest sztuką ulicy, tymczasem pańskie dzieła zostały wystawione w Luwrze, w części należącej do Muzeum Sztuki Dekoracyjnej. Plakat to dekoracja czy coś więcej?Michał Batory: – To z pewnością moje życie, moja pasja i moja praca. Plakat żyje jednak na ulicy i na
Kamera rejestruje emocje ludzi najbliższych dla ofiar katastrofy w Smoleńsku.
Telewizyjny talk-show przeżywa kryzys, bo i sama telewizja sprzysięgła się przeciwko niemu. Nawet gwiazdy tego gatunku nie zawsze dają sobie radę.
Prawie każdy jest dziś czyjąś twarzą, co niestety może szkodzić własnej.
Reklamy realizowane najnowszymi technikami cyfrowymi są już wszechobecne. Czy stały się przez to bardziej atrakcyjne i skuteczne?
Krystyna Lubelska: – Jak najkrócej wyjaśnić, czym jest coaching?Maciej Bennewicz: – To poszukiwanie wyjścia z sytuacji, która jest niekomfortowa dla jednostki, zespołu czy korporacji. Angielskie określenie (od coach – trener) zagnieździło się w naszym języku, bo chodziło o ucieczkę
Dopalacze oferowane są na polskim rynku jako „produkty kolekcjonerskie”. To wyjątkowo perfidna mistyfikacja.
. Dwaj pozostali też byli w stanie ciężkim, zagrażającym ich życiu. Od 1 stycznia 2010 r. w statystykach Instytutu zapisano 45 pacjentów przyjętych po zażyciu dopalaczy, czterokrotnie więcej niż w roku ubiegłym. U wszystkich wystąpił zespół objawów
W naszym wspólnym domu trzeba zrobić wielkie porządki, ale jak to zwykle przy dużym bałaganie bywa, zaczyna się od spraw małych lub niewiele znaczących. Wobec tego jako fundamentalna powstała sprawa portretu, bynajmniej nie przodka.
Plotki, anegdoty, donosy...
Nawet najbardziej poważne korporacje i stateczne firmy zatrudniają dziś ludzi, których do niedawna uważały za szaleńców. Wszyscy szukają innowatorów.
W mediach pojawiła się informacja, która wprawiła mnie w prawdziwe zdumienie, a powiem nawet więcej, w mentalną konfuzję. Dowiedziałam się mianowicie, że w „kwietniu w Polsce znacząco poprawiły się nastroje społeczne”.
Usłyszałam w stacji RMF Classic, że w niedzielę obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego. Jako pisarka-amatorka zadumałam się nad tym specjalnym świętem. Jak się odnieść do jego sensu?
Rozmowa z François Nailem, specjalistą od coachingu, usługi wspomagającej rozwój kariery zawodowej
Krystyna Lubelska: – Do psychoterapeuty pacjenci często zgłaszają się z powodu depresji wywołanej życiowymi porażkami, do pana ludzie przychodzą, kiedy odnieśli sukces i znajdują się na szczycie kariery. Po co? François Nail: – Problem takich osób
Nie cierpię dymu papierosowego, ale jestem absolutną przeciwniczką bezwzględnego zakazu palenia w miejscach publicznych.
Uprzejmie oświadczam, że jako obywatelka RP i pracowniczka frontu medialnego rezygnuję ze śledzenia prac komisji hazardowej oraz wszelkich innych przyszłych komisji śledczych.
Jedni realizują swój wizerunek przez PR, inni poprzez zajmowanie się własną pracą. Uzyskanie obrazu dwa w jednym jawi się, oczywiście, jako ideał. Jednak osiągnięcie takiego stanu rzeczy nie jest sztuką łatwą.
Mamy nowego prezesa TVP. Ta wiadomość nie fascynuje już na czołówkach gazet, ani też nie wywołuje żywych emocji czy szczególnej ciekawości u odbiorców telewizji publicznej.
Rozmowa ze Stanisławą Grotowską, reżyserką słuchowisk, m.in. słynnych „Matysiaków”, o wzajemnym przenikaniu świata rzeczywistego i radiowego
Krystyna Lubelska: – Pracowała pani w radiu publicznym przez 50 lat. Kawał życia i historii. Od 1978 r. reżyserowała pani radiową powieść „Matysiakowie”, która narodziła się na antenie 15 grudnia 1956 r.Stanisława Grotowska: – Przed reżyserowaniem byłam realizatorką „Matysiaków
W połowie przyszłego roku powinien wejść w życie uchwalony właśnie przez KRRiT przepis, dzięki któremu emitowane w telewizji reklamy mają być cichsze.
Zdarzyła się w naszym kraju rzecz dziwaczna i dosłownie niesłychana. Mianowicie wierni słuchacze radiowej Trójki złożyli się, aby poratować finanse swojego programu. W ciągu czterech miesięcy zebrali sumę całkiem niebagatelną – prawie siedemset tysięcy złotych.
Nie przeszkadza mi, że TVP jest gotowa wyłuskać 4,5 mln złotych na rejestrację wspomnień kombatantów, które m.in. mają być wykorzystywane do różnych produkcji telewizyjnych.
„Ludzie, przecież to jest coś popier...” – czytam jeden z wpisów internetowych. I zgadzam się z przedmówcą, choć spróbuję tę lakoniczną myśl rozwinąć i oprawić w nieco szlachetniejsze słownictwo.
David Lynch, niby wybitny reżyser, a zupełnie nie umie liczyć. Chodzi o jego łódzką inicjatywę...
W sprawie hazardu oficjalnie odpytywany był nawet gangster Masa, więc uważam, że jako skromna przedstawicielka frontu medialnego mam także prawo do zabrania głosu. I spróbuję zagrać va banque.
najłatwiej jest wygrać w zakładach Lotto (14 proc. jest zdania, że udział w teleturniejach zapewnia wygraną, gra na automatach maszynowych – 5 proc., gra w kasynach – 3 proc., gra w bingo – 1 proc.). Matematycznie rzecz ujmując, prawdopodobieństwo wygranej w Lotto wynosi jak 1 do 14
Nadeszła najwyższa pora, aby płatnicy abonamentu telewizyjnego przestali się ociągać i zrzucili się na automatycznie sterowany, przechodni fotel dla stale zmieniających się prezesów TVP.
Ojciec 6-letniego Falcona Henne z Kolorado skonstruował balon w kształcie UFO. Wypuścił go w powietrze, po czym powiadomił media, że prawdopodobnie do balonu wsiadł jego syn, i teraz fruwa po niebie niczym ufoludek. W każdym razie na ziemi synka w żaden sposób nie można znaleźć.
obserwatorów całego zamieszania zaczęło dręczyć pytanie: kto tu kogo zrobił w balona? Rozważmy kilka możliwości (choć jest ich zapewne nieprzeliczona liczba): 1. Motyw UFO. Ojciec chłopca, a zarazem konstruktor balonu, świadomie wywiódł w pole media, bo pragnął zwrócić uwagę na swe niezwykłe
Ta dziennikarka jest niezatapialna. Jak cumy trzyma się emocji widzów.
nieudanym zamachu na program Jaworowicz, starał się, jak niesie wieść korytarzowa, przynajmniej rozplątać jej nogi. Ostatecznie jednak sprawę rozstrzygnęli, wynajęci za czasów dyrektorowania w TVP 1 Małgorzaty Raczyńskiej, styliści. Orzekli, że ani w sposobie siedzenia autorki programu, ani w jej stylu
Ideologię bezwzględnej rywalizacji w pracy ma zastąpić wzajemna harmonia, akceptacja, nawet czułość. Taka moda zapanowała w zachodnim świecie. Polska, choć powoli, także wpisuje się w ten nurt.
Na 15-lecie „Gazety Prawnej” jej właściciel Ryszard Pieńkowski zrobi sobie prezent, łącząc ją z „Dziennikiem” Axela Springera. Do tej pory unikał polityki. Ale teraz to on będzie konkurentem „Rzeczpospolitej” i „Gazety Wyborczej”.
Rozmowa z Aleksandrą Pogorzelską, psychologiem w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie i triathlonistką, o tym, co sport może zabrać, a co dać
Krystyna Lubelska: – Skąd się wziął triathlon? Aleksandra Pogorzelska: – Legenda powiada, że w 1978 r. na Hawajach spotkali się biegacz, rowerzysta oraz pływak i wspólnie postanowili połączyć te trzy konkurencje w jedną dziedzinę sportu. Tak powstał dystans Iron Man, który składa się z
Rozmowa z Kasią Malinowską-Sempruch, szefową Międzynarodowego Programu Polityki Narkotykowej w Open Society Institute
Krystyna Lubelska: – Wiele lat spędziła pani w USA, dużo podróżowała po świecie, przyglądając się różnym formom walki z narkotykami. Jak ocenia pani sytuację w Polsce? Kasia Malinowska-Sempruch: – Nasz kraj nie wypada najlepiej. Mamy restrykcyjną ustawę antynarkotykową, którą
Rozmowa z Michaliną Olszańską, 16-letnią debiutantką literacką, o jej powieści oraz sposobie na życie
Krystyna Lubelska: – Swoją prawie pięćsetstronicową powieść „Dziecko Gwiazd Atlantyda” napisałaś ręcznie. Nie masz wrażenia, że w dobie komputerów ołówek jako narzędzie pisarskie może się wydawać trochę dziwaczny, a co najmniej niedzisiejszy? Michalina Olszańska: – Długo nie
Nasz narodowy ciężar właściwy podoba się większości Polaków.
Polaków ma odpowiednią wagę. Nadwagę posiada, zgodnie z własną oceną - 23 proc. z nich (wg pomiarów BMI - 36 proc.). Dla 1 proc. rodaków otyłość stanowi realny problem, podczas gdy specjaliści oceniają, że otyłych jest osiem razy więcej. Jednak w tej sytuacji, podają dane
Dzięki Internetowi możemy działać jako towarzyscy hurtownicy. Portale społecznościowe, takie jak Facebook czy Nasza-klasa, otworzyły bramy do kumplowskiego cyberraju.
Rozmowa z prof. Andrzejem Falkowskim.
Krystyna Lubelska: – Mimo kryzysu ekonomicznego, a w pewnym stopniu i z jego przyczyny, świat reklamy coraz bardziej przenika naszą rzeczywistość. Tradycyjne zabiegi marketingowe zastępowane są nowymi, wyrafinowanymi strategiami. Czy konsumenci są tego świadomi? Prof. dr
Ostatnio modne jest wyceniane celebrytów wedle ich stawek za udział w reklamie. Komu to się opłaca? Chyba najmniej reklamodawcom.