W 2023 r. najmłodszym czarnoskórym profesorem Uniwersytetu Cambridge został 37-letni Jason Arday. I być może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że u Ardaya – dorastającego w południowym Londynie – w wieku trzech lat zdiagnozowano spektrum autyzmu. Ze względu na szereg cech neurorozwojowych nauczył się mówić dopiero, gdy miał 11 lat, a czytać w wieku lat 18. Wszystko to nie przeszkodziło mu jednak zostać profesorem na jednym z najbardziej prestiżowych uniwersytetów świata, na którym zajmuje się badaniami podejmującymi tematy edukacji, zdrowia psychicznego oraz dyskryminacji rasowej.
Historia ta jest być może najdobitniejszym dowodem na to, że każdy z nas uczy się i rozwija w swoim tempie. Sir Ken Robinson w słynnym przemówieniu „Szkoły zabijają kreatywność”, wygłoszonym w ramach TED Talks, stwierdził, że w edukacji ludzie traktowani są jak mózgi pozbawione ciała. Jednak to nieprawda, głównie dlatego, że twórcy systemu edukacji na ogół nie mają pojęcia o tym, jak funkcjonuje ludzki mózg i jak jego rozwój warunkuje to, czego jesteśmy w stanie się nauczyć. 10 proc. osób w wieku 6 lat nie jest gotowych, by nauczyć się czytać. I nie wynika to z ich lenistwa; ich mózgi są tak skonstruowane, że nie osiągnęły jeszcze gotowości do realizacji tego zadania.
Z kolei prof. Marek Kaczmarzyk, nauczyciel, biolog i neurodydaktyk, w książce „Strefa napięć. Historia naturalna konfliktu z nastolatkiem” przywołuje badania, które pokazują, że część struktur w ludzkim mózgu odpowiedzialnych za możliwość zrozumienia określonych problemów lub zadań przyczynowo-skutkowych (a więc zagadnień z zakresu matematyki czy fizyki) wykształca się dopiero ok. 12 roku życia i w dużej mierze zależy od plastyczności poszczególnych mózgów.