Tylko 4 proc. nazwisk wymienionych w podręcznikach szkolnych należy do kobiet, tylko 2 proc. ulic upamiętnia kobiety i tylko 10 proc. patronów szkół to kobiety – wyliczają autorki podręcznika „Herstoria stosowana”, związanego z projektem Muzeum Historii Kobiet. A muzeum współtworzy nasza rozmówczyni dr Agnieszka Jankowiak-Maik, znana jako „Babka od histy”. Nauczycielka i działaczka z grupą współpracowniczek wypracowała sposoby na to, by opowiadać o znaczeniu i roli kobiet w polityce, nauce i sztuce – choć może się wydawać, że wypchana ponad miarę podstawa programowa nie daje wielkiego pola manewru. Okazuje się, że to wrażenie jest błędne.
Po co o kobietach w historii opowiadać? Choćby po to, żeby oddać sprawiedliwość faktom i rzeczywiste proporcje wydarzeniom i procesom – a także po to, żeby młodych ludzi bardziej zaciekawić przeszłością (przydatną, jak wiadomo, by rozumieć teraźniejszość). Bo zróżnicowani bohaterowie i bohaterki to ciekawsze opowieści, z którymi łatwiej się utożsamić.
Edukatorki związane z Muzeum Historii Kobiet chętnie dzielą się swoimi metodami prowadzenia zrównoważonych i uwzględniających zaangażowanie kobiet lekcji. W podkaście jest też o tym, co by było, gdyby ktoś zechciał stworzyć Muzeum Historii Mężczyzn. Dlaczego nie? Naszym zdaniem mogłoby być całkiem ciekawie.
Podkast pochodzi z serwisu polityka.pl z dnia 30 kwietnia 2024;
Oryginalny tytuł: „Kobiety w polityce, w fizyce, biologii i sztuce. A w podręcznikach ich nie ma. Co robić?”