Wiele twarzy Gambino
Recenzja płyty: Childish Gambino, „Bando Stone and the New World”
23 lipca 2024
1 minuta czytania
Zaledwie kilka miesięcy temu Donald Glover wypuścił „Atavista”, nową i dopracowaną wersję swojego pandemicznego albumu, a już przygotował kolejną płytę, zapowiadaną jako soundtrack do reżyserskiego debiutu artysty.
Zaledwie kilka miesięcy temu Donald Glover wypuścił „Atavista”, nową i dopracowaną wersję swojego pandemicznego albumu, a już przygotował kolejną płytę, zapowiadaną jako soundtrack do reżyserskiego debiutu artysty. Nie ma pewności, czy i kiedy film trafi do kin ani czy w ogóle istnieje: dostępny zwiastun zapowiada co prawda enigmatyczną przygodę (trochę jakby Jordan Peele reżyserował „Jurassic Park”), ale być może powstał na promocyjne potrzeby albumu. A może w ogóle tytułowy bohater Bando Stone to po prostu nowe sceniczne wcielenie Glovera, który już zapowiedział, że czas pożegnać się z pseudonimem Childish Gambino.
Childish Gambino, Bando Stone and the New World, Sony Music
Polityka
31.2024
(3474) z dnia 23.07.2024;
Afisz. Premiery;
s. 75
Oryginalny tytuł tekstu: "Wiele twarzy Gambino"