Mikroplastik jest w nas
Mikroplastik zaśmieca nasze ciała, znalazł drogę do mózgu. Wnika przez nos
Bariera krew–mózg składa się ze specjalnej warstwy komórek połączonych tak ściśle, że pomiędzy nimi nie mają prawa – przynajmniej w teorii – przecisnąć się żadne drobnoustroje chorobotwórcze ani szkodliwe substancje. Dzięki temu najważniejszy element ośrodkowego układu nerwowego funkcjonuje w niemal całkowitej izolacji od reszty organizmu. Wszystko, co się do niego dostaje, powinno zostać poddane skrupulatnej kontroli niczym w bramce bezpieczeństwa na lotnisku. Chodzi o to, by był jak najdokładniej chroniony przed zewnętrznymi zagrożeniami. Szczelność nie jest jednak stuprocentowa. Potrafi przez nią przeniknąć – lub też sprytnie ją obejść – wiele patogenów: wirusów, bakterii i grzybów wywołujących groźne dla życia stany zapalne. Od niedawna wiadomo, że własną drogę do mózgu odnalazł również mikroplastik. Wiedzie ona przez nos.
Czas na nerwy
Ustalił to Luís Amato-Lourenço, patolog i biolog z Universidade de São Paulo, obecnie odbywający staż podoktorski na Freie Universität Berlin. Wraz z zespołem zbadał opuszki węchowe 15 osób, pobrane podczas sekcji zwłok od lutego 2023 do lutego 2024 r. Zmarli mieli w chwili zgonu od 33 do 100 lat. „O ile nam wiadomo, jest to pierwsze badanie potwierdzające zdolność mikroplastiku do wnikania do mózgu człowieka za pośrednictwem szlaku węchowego” – napisali badacze we wrześniu w czasopiśmie medycznym „JAMA”.
Opuszki węchowe wchodzą w skład mózgu i odpowiadają za wstępne rozpoznanie sygnałów zapachowych, które docierają nerwem węchowym z receptorów w nabłonku jamy nosowej. Amato-Lourenço i jego współpracownicy zajrzeli do opuszek za pomocą spektroskopu emitującego promieniowanie podczerwone. W ośmiu próbkach znaleźli drobiny plastiku.