Pomocnik Historyczny

Od unii księstw do królestwa. Cz. 2

Od unii księstw do królestwa Rumunii. Cz. 2

Towarzyskie spotkanie dobrze sytuowanych Rumunów; obraz Theodora Amana, 1880 r. Towarzyskie spotkanie dobrze sytuowanych Rumunów; obraz Theodora Amana, 1880 r. AKG / Forum

Poczucie potęgi. Wojny bałkańskie. Przełom XIX i XX w. przyniósł Królestwu Rumunii konsolidację struktur państwa, stopniową poprawę sytuacji budżetowej, rozwój przemysłu surowcowego (ropa naftowa z zagłębia Ploieşti stała się drugim po zbożach głównym towarem eksportowym), spektakularną modernizację przestrzeni miejskiej Bukaresztu, który zaczął być nazywany Paryżem Orientu, oraz coraz powszechniejsze przekonanie (będące owocem działań propagandowych klasy rządzącej), że kraj stał się regionalną potęgą.

Częścią oficjalnej narracji kulturowo-państwowej od początku istnienia Rumunii była teza o braku związków z obszarem bałkańskim pod względem geograficznym (co było obiektywną prawdą) i kulturowym (co było dalekie od prawdy). Kiedy jednak nadarzyła się okazja, by wtrącić rumuńskie trzy grosze do konfliktu zbrojnego między narodami tego regionu (wojny bałkańskie 1912–13), Bukareszt to uczynił. Atakując Bułgarię w lipcu 1913 r. i przystępując tym samym do wojny po stronie Serbii i Grecji, elity rumuńskie miały zapewne na względzie kwestie prestiżowe, bo zyski terytorialne kosztem Bułgarów były mizerne. Armia rumuńska idąca od północy na Sofię straciła niespełna stu żołnierzy w walkach, za to została zdziesiątkowana przez epidemię cholery. I wróciła w glorii niezwyciężonej (to była już druga zwycięska kampania po wojnie 1877/78). Przekonanie, że rumuńska armia może stawić czoła każdemu, okaże się błędne i zgubne już wkrótce, bo w 1916 r.

Pawilon rumuński na Wystawie Światowej w Paryżu w 1900 r.; litografia, 1900 r.BEWPawilon rumuński na Wystawie Światowej w Paryżu w 1900 r.; litografia, 1900 r.

Wątek siedmiogrodzki. Przez pierwsze dziesięciolecia istnienia tzw. Małej Rumunii (Wołoszczyzna plus Mołdawia) wśród elit politycznych tego kraju była żywa świadomość faktu, że za Karpatami, czyli w Transylwanii, żyje kilka milionów rodaków mówiących tym samym, choć może nie identycznym językiem o łacińskich korzeniach (według spisu z 1910 r.

Pomocnik Historyczny „Dzieje Rumunów” (100227) z dnia 11.11.2024; Dzieje Rumunów; s. 34
Oryginalny tytuł tekstu: "Od unii księstw do królestwa. Cz. 2"
Reklama