Tego lata serwisy streamingowe nie rozpieszczają użytkowników. Serialowych premier jest mało, a ich poziom, nawet w kontekście wakacyjnej rozrywki, nie rzuca na kolana. Pozostaje sięganie po starsze tytuły, w ramach nadrabiania zaległości czy powrotów do ulubionych produkcji, albo obniżenie oczekiwań. Z tej drugiej kategorii – nowości o dostatecznej jakości – spodobać się może „Nocny lot”, brytyjski thriller szpiegowski rozgrywany na pokładzie samolotu lecącego z Londynu do Pekinu. Centralną postacią jest udręczony doktor Matthew Nolan w wykonaniu Richarda Armitage’a, który umęczonego lekarza grał niedawno w thrillerze sado-maso „Obsesja”. I trening ewidentnie się opłacił, bo tym razem rezultat jest mniej obciachowy. Oskarżony o zabicie córki chińskiego generała i poddany ekstradycji w ramach ukłonu Londynu wobec Pekinu (chińskie firmy mają zbudować na Wyspach elektrownie atomowe) walczy o życie przy współudziale służb specjalnych kilku państw, policjantki (Jing Lusi) i dziennikarki. Trup ściele się gęsto, dr Nolan sprawnością i spostrzegawczością przewyższa profesjonalistów, a widz, oglądając tego Bonda na miarę serialowego kryzysu, może się bawić całkiem nieźle. Pod warunkiem że logikę wyrzuci do kosza z przedmiotami zakazanymi na pokładach samolotów.
Nocny lot (Red Eye), twórca serii: Peter A. Dowling, 6 odc., Max