Ludzie i style

Kilimandżaro? Hakuna matata!

Kilimandżaro? Hakuna matata! Wbrew pozorom to nie jest żadna jedna góra

Kilimandżaro – najwyższy punkt Afryki Kilimandżaro – najwyższy punkt Afryki Monika Witkowska
Jeszcze półtora wieku temu nikt w Europie nie chciał wierzyć, że jest w Afryce miejsce przez cały rok pokryte śniegiem.

Wbrew temu, co myślą niektórzy, Kilimandżaro to wcale nie jedna góra, ale wyrastający z płaskiej sawanny rozłożysty, mający 60 km długości i 40 km szerokości masyw utworzony przez trzy wulkany. Dwa z nich – Mawenzi oraz Shirę – uważa się za wygasłe. Najwyższy, Kibo, to z kolei wulkan uśpiony, z ostatnią aktywnością zanotowaną ok. 200 tys. lat temu. Celem turystów jest kulminacyjny punkt Kibo, którym jest sięgający 5895 m wierzchołek Uhuru, co w języku suahili znaczy „wolność”.

Na Kilimandżaro ruch jest przez cały rok, choć najlepszy czas na zdobywanie góry to oczywiście pora sucha (szczyt sezonu przypada na styczeń–luty oraz lipiec–wrzesień). Z sześciu prowadzących na szczyt tras najpopularniejszą jest namiotowa droga Machame, zwana popularnie Whisky Route, oraz schroniskowa Marangu, czyli slangowo Coca-Cola Route. Warto wiedzieć, że na szczyt poprowadzi też… trasa rowerowa!

Zazwyczaj na wejście na szczyt i zejście z niego turyści przeznaczają od pięciu do siedmiu dni, dostosowując się tempem do ciągle powtarzanego im przez przewodników hasła „pole pole”, co w używanym w Tanzanii języku suahili znaczy po prostu „powoli, powoli”. Przy takiej taktyce tym większe wrażenie robi aktualny rekord wejścia – a może raczej wbiegnięcia – na szczyt, wynoszący 4 godz. 32 min (ustanowił go w 2023 r. Amerykanin Tyler Adrews). Góra nie ma żadnych trudności wspinaczkowych, problemem jest tu wysokość i związane z nią niedotlenienie. Prawda jest taka, że aby się właściwie zaaklimatyzować, trzeba byłoby pobyć na wysokości aż dziewięć dni, a na to turystom szkoda zarówno czasu, jak i pieniędzy.

Wyprawy na Kilimandżaro do tanich nie należą. Niezależnie od kosztów przewodników (narzucono obowiązek korzystania z ich opieki), tragarzy i wyżywienia, same opłaty za przebywanie na terenie parku narodowego przekraczają 150 dol.

Polityka 35.2024 (3478) z dnia 20.08.2024; Ludzie i Style; s. 96
Oryginalny tytuł tekstu: "Kilimandżaro? Hakuna matata!"
Reklama