Jarosław Kaczyński po kilku dniach porzucił koncepcję prawyborów, które miał wygrać Przemysław Czarnek. Jeśli kampania prezydencka okaże się niewypałem, to na prawicy zrobi się jeszcze goręcej niż teraz.
Spór o prawybory jest w istocie sporem o kurs partii i o wpływ na nią. Przemysław Czarnek byłby sygnałem, że PiS idzie do prawej ściany, że w II turze liczy przede wszystkim na przyciągnięcie elektoratu Konfederacji (i trochę PSL). Przeciwnicy argumentują z kolei, że byłaby to prosta droga do przegranej.
Jarosława Kaczyńskiego nie opuszcza przekonanie, że 15 października 2023 r. doszło do pomyłki. W wyniku nieporozumienia Polacy dali się wtedy nabrać i przekazali jego wrogom władzę nad państwem. To przekonanie widać było także na kongresie PiS w Przysusze.
. Była to polemika z urojonym przeciwnikiem, bo nikt przytomny nie porównuje rządów PiS do III Rzeszy; zarazem Kaczyński nie zawahał się przed zarzutem, że ekipa Tuska nawiązuje do okresu stalinizmu w Polsce i że nawet Wojciech Jaruzelski nie posunął się tak daleko jak lider PO w łamaniu
PiS wyglądałby dość głupio, zajmując się swoim statutem tego samego dnia, gdy rząd pracował nad nowelizacją budżetu. Ale za decyzją Kaczyńskiego mogły stać także inne względy.
W PiS jest nerwowo, przygasłe konflikty ożyły. Przypomniał o sobie były europoseł Krzysztof Jurgiel, oskarżający o kłamstwa Jarosława Kaczyńskiego, Jacka Sasina i Karola Karskiego. Ale najciekawiej jest wokół Mateusza Morawieckiego.
PiS biednieje, ale ma bogate plany na jesień: kongres 28 września, zmianę statutu partii, fuzję z Suwerenną Polską i wybory prezesów okręgów. No i jeszcze trzeba wskazać kandydata na prezydenta.
niż sądownicze. Strategowi Kaczyńskiemu należą się w tym miejscu głośne oklaski. Zbiórka publiczna prowadzona przez PiS (posłowie mają wpłacać po 1 tys. zł miesięcznie, europosłowie po 5 tys. zł) częściowo zasypie tę dziurę w budżecie partii; wpłaty idą już w miliony złotych. Dzięki dotacji za
Wakacje się kończą, Donald Tusk zapowiada „nową agendę”, a autorzy „Polityki” postanowili subiektywnie ocenić w skali od 1 do 4, jak przez te ostatnie prawie dziewięć miesięcy radzili sobie poszczególni ministrowie.
pierwszych miesięcy rządów były skuteczne negocjacje warunków importu żywności z Ukrainy do państw Unii oraz dostępu ukraińskich przewoźników do unijnego rynku. Na plus trzeba mu też zaliczyć przejęcie przez jego resort nadzoru nad spółką CPK od 1 lipca. Budowa kolei, nie tylko dużych prędkości
Mniej więcej dziewięć miesięcy zostało do wyborów prezydenckich, które mogą rozstrzygnąć także o tym, w jakiej formie obecna koalicja dotrwa do końca kadencji. A także czy PiS będzie miało widoki na powrót do władzy, a nawet – czy przetrwa.
W europarlamencie powstały trzy prawicowe frakcje. Bliżej centrum ulokował się PiS, pół Konfederacji poszło do radykałów, a druga połowa pozostaje bezdomna. Mocarstwowe plany potrząśnięcia Unią muszą na razie zaczekać, ale występy już się rozpoczęły.
Wyborcy koalicji mieli na początku wakacji dostać dwa sygnały świadczące o jej sprawności i sprawczości w sprawie spełniania obietnic wyborczych i rozliczeń rządów PiS, a nie udało się ani jedno, ani drugie.
Wygląda na to, że dziwne istnienie partii Zbigniewa Ziobry – Solidarnej/Suwerennej Polski – właśnie się kończy. Ugrupowanie, które współrządziło Polską przez osiem lat, nigdy samodzielnie nie przekroczyło progu wyborczego. I już raczej nie przekroczy.
Czas zaczyna naglić – jeśli do 9 lipca nie będzie wyboru marszałka, sejmik zostanie rozwiązany i w Małopolsce odbędą się przyspieszone wybory.
wojewody? Prezes tych wszystkich lokalnych zależności nie rozumie – opowiada nasz rozmówca. Sytuację dodatkowo komplikują ziobryści – Patryk Jaki domaga się miejsca w zarządzie dla polityka Suwerennej Polski, która ma dwóch radnych. Kolejna sesja sejmiku odbędzie się 1 lipca. Różne
Partia Jarosława Kaczyńskiego po europejskich wyborach liczy straty i zyski, trwają w niej zażarte, frakcyjne walki i czuć już przedsmak wielkiej prezydenckiej batalii. Wszyscy chcą się dobrze ustawić w tym nowym rozdaniu, podczepić pod najlepiej rokujący układ.
przeskoczył jedynkę, czyli prezydenckiego ministra Wojciecha Kolarskiego, ale o prawie 50 tys. głosów przegrał z kandydującą z trójki byłą ministrą rodziny Marleną Maląg. Sporą niespodziankę mieliśmy na Mazowszu, gdzie mandatu nie wywalczył kandydujący z dwójki były prezes TVP i symbol pisowskiej
Dariusz Matecki, poseł Suwerennej Polski ze Szczecina, zamieszany w sprawę Funduszu Sprawiedliwości, nawet na tle polskiej prawicy to postać specyficzna. Agresywna retoryka, skrajnie uproszczony obraz świata i brak hamulców to jego znaki rozpoznawcze.
Kampania europejska zmierza do finału. Jak przebiega, jakie są jej wątki, gorące tematy, konflikty? Kto jest na fali, a kto dołuje? Po tych wyborach już tylko bój o prezydenturę, trwa więc walka o pole position.
Wyglądało to brzydko, ale moralne wzmożenie PiS było mimo wszystko dość zabawne. Po poprzednich wyborach samorządowych doszło do identycznej sytuacji na Śląsku.
. Wyglądało to brzydko, ale moralne wzmożenie PiS było mimo wszystko dość zabawne. Po poprzednich wyborach samorządowych doszło do identycznej sytuacji na Śląsku, gdy radny KO Wojciech Kałuża niespodziewanie dołączył do klubu PiS i został wicemarszałkiem województwa. Wtedy w PiS nikomu to nie
Na sejmikowej mapie szarą plamą jest na razie Podlasie, gdzie PiS zdobył 15 mandatów, KO i TD – 14, a jednego radnego wprowadziła Konfederacja.
Konfederacją. W 11 z 16 województw rządzić natomiast będzie KO z koalicjantami, głównie z TD, ale także Lewicą oraz Śląskimi Samorządowcami (Opolszczyzna). Nowym marszałkiem na Śląsku będzie zapewne poseł KO Wojciech Saługa, w przejętym od PiS woj. łódzkim jedną z kandydatek na marszałkinię jest
PiS wygrał sejmikowe wybory w zsumowanych wynikach, ale nie obroni swojego stanu posiadania. Koalicja rządząca zyskała, lecz o ostatecznym podziale województw zdecydują szczegółowe rezultaty i zawierane koalicje.
Czy Mateusz Morawiecki z Marcinem Mastalerkiem pod patronatem Andrzeja Dudy planują założyć własną centroprawicową partię?
Co dalej z Trzecią Drogą, oskarżaną przez innych koalicjantów o nadmierny konserwatyzm i blokowanie zmian w prawie aborcyjnym? Jak przed wyborami układa się współpraca Polski 2050 i PSL?
To wszystko dzieje się na chwilę przed wyborami lokalnymi, w których PiS obawia się klęski, jaką byłaby porażka z KO w głosowaniu do sejmików (niewykluczona) i spadnięcie pod próg 30 proc. (prawdopodobne).
Trzy postaci wybijają się teraz na prawym skrzydle Zjednoczonej Prawicy: europoseł Dominik Tarczyński, były minister edukacji Przemysław Czarnek oraz starający się o powrót do polityki były prezes TVP Jacek Kurski. Co u nich słychać i jak budują swoją pozycję, gdy PiS stracił władzę, a Jarosław Kaczyński szuka nowej strategii?
Koalicja Obywatelska pierwszy raz od 2015 r. wyprzedziła w sondażach PiS. Ten sukces ma zapewne więcej niż jedno źródło.
W PiS i otoczeniu tej partii rośnie krytyka wobec Jarosława Kaczyńskiego, niewiara, że ugrupowanie pod jego przywództwem powróci do władzy. Czy jeszcze raz uda mu się wyjść z tego obronną ręką?
Jaki będzie los trzech działających właśnie komisji śledczych, trudno przesądzać, ale zarówno koalicja, jak i politycy prawicy wiążą z nimi spore nadzieje.
uczniaka byłego szefa PKW Wojciecha Hermelińskiego. Wykrzykiwał do niego: „Pan nie zna przepisów i pan się kompromituje!”. Autorytet od prawa wyborczego i sędzia TK w stanie spoczynku był nieco zaskoczony takim przebiegiem komisji. – Przez 9 lat w Trybunale Konstytucyjnym miałem
Tobiasz Bocheński jest lansowany i przedstawiany jako nowa broń PiS; najpierw jako kandydat na prezydenta Warszawy, a potem, jeśli uzyska dobry wynik, jako pretendent do krajowej prezydentury. Czy ma na to szanse?
Oficjalnie PiS znowu zmierza po władzę, jak zapowiedział Mateusz Morawiecki, ale za kulisami wrze. Słychać niezadowolenie, widać wątpliwości wobec powyborczej linii Jarosława Kaczyńskiego. Co z tego może wyniknąć?
Tej manifestacji rządzący nie powinni zlekceważyć. PiS pokazał, że w krótkim czasie potrafi skrzyknąć do Warszawy dziesiątki tysięcy ludzi, i to w dodatku na samym początku rządów niedawnej opozycji.
Dziedzictwem PiS w mediach publicznych są bezprawie i propaganda. W normalnych okolicznościach można by to naprawić np. wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, ale to ewidentnie nie jest nasz przypadek.
Przyszedł czas na mianowanie sekretarzy i podsekretarzy stanu w nowym rządzie.
(aktywa państwowe) i Joanna Scheuring-Wielgus (kultura). Wiceministrem został też senator Wojciech Konieczny (zdrowie), przedstawiciel Polskiej Partii Socjalistycznej. PSL reprezentują m.in. posłowie Paweł Bejda (MON), Stefan Krajewski (rolnictwo) oraz Bożena Żelazowska (kultura). Joanna Mucha z Polski
Exposé Mateusza Morawieckiego, do którego PiS parł od 15 października i które miało być nowym początkiem, kamieniem węgielnym, mitem założycielskim, nie spełni raczej tych oczekiwań. Z exposé Donalda Tuska też jest pewien problem.
Półtora miesiąca po zwycięskich dla demokratycznej opozycji wyborach Andrzej Duda zaprzysiągł rząd Mateusza Morawieckiego, który nie ma żadnych szans na uzyskanie wotum zaufania.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński bardzo powoli przestawia się na opozycyjne tory. To dla niego trudne wyzwanie, zwłaszcza że od wielu lat uchodził za „ośrodek dyspozycji politycznej”. Jak sobie radzi z powyborczą traumą i co sądzi o tym jego partyjne otoczenie?
Umowa koalicyjna jest zapowiedzią nowych czasów i porządków. Z rozmów z politykami koalicji wynika, że skład gabinetu też jest niemal gotowy, z tym że kluczowe jest tu słowo „niemal”. Niespodzianki mogą się zdarzyć nawet w ostatniej chwili, a do utworzenia rządu został jeszcze niemal miesiąc.
PiS z pomocą usłużnego prezydenta przewleka oddanie władzy, bo sięga po nią Tusk, wcielenie zła: sługa Niemiec i Rosji, zdrajca, który dla kariery w Brukseli chce zabrać Polsce niepodległość. Duda nie mógł powołać takiego człowieka na premiera – niech więc ten grzech weźmie na siebie Sejm.
cmentarzu 1 listopada: nie możecie skapitulować, nie możecie dać władzy Tuskowi – mówi poseł PiS. Czytaj także: Trzecia Droga na rozstaju. Czy koalicja Polska 2050-PSL wytrzyma próbę czasu? Niech więc ten grzech weźmie na siebie Sejm w drugim kroku konstytucyjnym. Wcześniej swój program na cztery
Jednym z priorytetów Kaczyńskiego będzie teraz utrzymanie jedności partii. Nie będzie to łatwe, bo wraz z utratą władzy zniknął jeden z czynników, który tę jedność umożliwiał.
PiS oficjalnie wciąż jeszcze toczy wielką grę o trzecią kadencję. Ale już zaczął się czas rozliczania wyniku wyborów. Oraz planów na kolejne wyborcze próby.
już szukanie winnych. W rozmowach z POLITYKĄ działacze wskazywali na różne błędy popełnione w kampanii. – Finisz był bardzo słaby, po konwencji 1 października w Katowicach jakby zabrakło pomysłów – twierdzi jedna z posłanek. Inny polityk dodaje, że sztabowi i rządowi nie udało się sprawnie
Według konstytucyjnych procedur wygląda na to, że rząd dzisiejszej opozycji powstanie w grudniu, gdy premiera wybierze Sejm. Do tego czasu będzie rządził najpierw Mateusz Morawiecki, a potem ktoś powołany przez Andrzeja Dudę – Morawiecki lub inny polityk PiS.
Jakoś ciszej się zrobiło o rewelacyjnych ponoć sondażach wewnętrznych, które jeszcze niedawno dawały PiS ponad 40 proc. W ich jakość powątpiewali nawet zresztą niektórzy sztabowcy.
, ale raz wyrychtowane działa trudno wycelować gdzie indziej. Programowy był „ul” w maju z 800 plus, programowy był tydzień przed konwencją w Końskich – i to wystarczy. Największa kampanijna konwencja 1 października w Katowicach była wyłącznie już o Tusku. Niewykluczone, że żadnej
Pojawiły się w Katowicach wątki mniej zużyte, świadczące o tym, że sztabowcy PiS zdają sobie sprawę z tego, że przekaz kampanijny („Tusk zły, my znakomici”) ma jednak pewne ograniczenia.
Im dalej brniemy w tę kampanię, tym wyraźniej widać, że chodzi w niej o emocje – nadzieję, wiarę, pewność siebie, strach, obrzydzenie i nienawiść.
domniemaną przyszłość Polski pod rządami Tuska. Tusk nastawia się na mobilizację 1 października Rząd PiS zdecydował też o jednostronnym przedłużeniu zakazu importu ukraińskiego zboża. Wcześniej rządzącym nie udało się przekonać Komisji Europejskiej do utrzymania zakazu dla całej Unii. Mateusz
Jeśli ktoś szukałby argumentów za tezą o wypaleniu PiS po ośmiu latach u władzy, to bez trudu znajdzie je w jej własnym programie wyborczym.
Jarosław Kaczyński ułożył listy wyborcze. Co można z nich wyczytać o układzie sił w Zjednoczonej Prawicy, a także o nastrojach w tej formacji?
miał ponad 60 tys. głosów. Podobna przykrość spotkała też ponad dziesięciu innych posłów z dalszych miejsc, m.in. Jacka Żalka, Lecha Kołakowskiego, Piotra Wawrzyka, Wojciecha Murdzka, Adama Gawędę czy Teresę Hałas. Mimo wyraźnych chęci debiutu w Sejmie nie będą kandydowali także minister klimatu Anna
Nominacja Katarzyny Sójki – młodej lekarki ze średniej wielkości miasta – ma zażegnać kryzys wywołany przez wpis Niedzielskiego. Ale chodzi w tym o coś więcej.
Ewidentnie od budowania polskiego „soft power” PiS woli teraz chronić swój polityczny kapitał u progu wyborów. Takie czasy.
Obóz władzy szuka nowego startu kampanii wyborczej. Żadne dotychczasowe chwyty i obietnice nie podniosły poparcia dla PiS, a jeszcze urosła Konfederacja.
to zrobić „w okolicach 1 września”. Na razie jest trochę tak, jakby PiS nie zauważył, że mamy 2023 r., i toczy wojnę według wzorców z lat 2015 i 2019. A więc uchodźcy, straszenie Donaldem Tuskiem, wojenka z Niemcami i Unią oraz trochę socjalu – i jakoś to będzie. Ale – co
Wielkimi krokami zbliża się start oficjalnej kampanii przed wyborami do Sejmu i Senatu. To dobry moment, by zastanowić się, co się wydarzy w polityce w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Przedstawiamy więc mały przewodnik po kampanijnych, ale i pokampanijnych datach i scenariuszach.
zostanie ogłoszony tzw. late poll, który uwzględni wyniki rzeczywiste z części obwodowych komisji wyborczych. Różnice w stosunku do exit poll nie powinny przekraczać 1 pkt proc. dla każdego komitetu, ale przy tak wyrównanym wyścigu nawet takie drgnięcia mogą zmienić obraz wyborów. W powyborczy
Wejście Kaczyńskiego do rządu, degradacja czterech pozostałych wicepremierów i oddanie prezesowi fotela po prawicy Morawieckiego u szczytu stołu pokazuje jedyną prawdziwą hierarchię w obozie władzy.
Szumnie zapowiadany wiec w Bogatyni nie okazał się dobrym prognostykiem. PiS stracił część swojej potęgi. Brakuje pewności siebie, wrażenia, że jest nie do pokonania, zatracił nawet moc zarządzania debatą publiczną, co pokazała zarówno dyskusja o 800 plus, jak i o lex Tusk.
Kampania PiS w ostatnich tygodniach przypomina ruiny i to nawet nie jakieś malownicze, tylko po prostu kupę gruzu. Partia rządząca – która ma największe zasoby finansowe, doświadczonych sztabowców i dokładne badania społeczeństwa – poniosła serię bolesnych wizerunkowych porażek.
weekendu rząd przyjął projekt nowelizacji tegorocznego budżetu, zwiększając wydatki o ponad 20 mld zł (tuż przed wyborami dodatek po ok. 1 tys. zł dostaną wszyscy nauczyciele). Skąd się biorą kłopoty Diagnoza sytuacji nie jest specjalnie odkrywcza, podziela ją zresztą w nieoficjalnych rozmowach wielu