Pracownicy ośrodków dla migrantów wracają z Albanii do Włoch. To koniec flagowego projektu Meloni?
W piątek 22 listopada Riccardo Magi, sekretarz włoskiej partii lewicowej +Europa, napisał na portalu X: „Zadanie wykonane! Wreszcie ruszył wielki rządowy program repatriacji. Migrantów? Nie – włoskich pracowników zatrudnionych w centrach dla migrantów w Albanii. W ten weekend wszyscy wracają do domu”.
Czytaj także: Lampedusa to początek. Powrót kryzysu migracyjnego weryfikuje obietnice włoskiej prawicy
W sobotę 23 listopada włoska agencja prasowa ANSA oraz główne media, na czele z „La Repubblicą” potwierdziły te doniesienia: niemal cała kadra zatrudniona w dwóch ośrodkach dla migrantów w Albanii kończy pracę i wraca do Włoch. Z ok. 390 pracowników zatrudnionych przez zewnętrzną firmę Medihospes w Albanii pozostało jedynie siedem osób. W ośrodkach dla migrantów pozostaną też funkcjonariusze albańscy i włoska policja. Włoski rząd twierdzi, że pomimo odejścia pracowników centra pozostaną „otwarte i w pełni zdolne do działań operacyjnych”. Trudno sobie to jednak wyobrazić: albańskie ośrodki opuścili niemal wszyscy pracownicy socjalni, psycholodzy, lekarze, asystenci kulturowi i językowi, doradcy w zakresie prawa, cały personel administracyjny, a także informatycy i kierowcy. Za zatrudnienie i zarządzanie całym personelem włoski rząd zapłacił do tej pory firmie Medihospes 133 mln euro. Całe przedsięwzięcie pochłonęło już ok. 670 mln.