Czy zwycięstwo Karola Nawrockiego uratuje nam sojusz z Ameryką? Dla Donalda Trumpa ważniejsze jest, czy nadal będziemy kupować amerykańską broń.
Rozważania nad alternatywnymi metodami eliminacji groźby irańskiej broni nuklearnej wydają się pokazywać miarę trudności i ryzyka związanego z użyciem w tym celu bombowców USA. Większość Amerykanów jest przeciwna udziałowi sił tego kraju w wojnie z Iranem.
Po naradzie Trumpa z najbliższymi współpracownikami w Situation Room media podają, że prezydent zaczyna się skłaniać ku bardziej bezpośredniemu zaangażowaniu USA w wojnę Izraela z Iranem.
Trump dał do zrozumienia, że nie był przeciw ofensywie na tyle, by stawiać na szali dobro stosunków izraelsko-amerykańskich. Wciąż liczy, że Teheran zgodzi się na kontynuowanie rozmów, chociaż reżim oświadczył, że czas negocjacji się skończył.
Kością niezgody stała się „wielka piękna ustawa” obniżająca podatki i tnąca wydatki socjalne.
W Los Angeles trwają masowe demonstracje przeciw rządowej akcji aresztowań nielegalnie przebywających w USA imigrantów. Dla ich stłumienia Donald Trump wysłał na ulice miasta żołnierzy stanowej Gwardii Narodowej.
Nowa biografia polsko-amerykańskiego mistrza geopolityki Zbigniewa Brzezińskiego trafia w idealny moment dziejowy.
Zaledwie kilka dni po spotkaniu Donalda Trumpa z Elonem Muskiem w Białym Domu, gdzie wymieniali się komplementami, doszło między nimi do karczemnej kłótni. Jeśli nie nastąpi pojednanie, konflikt może mieć negatywne konsekwencje dla prezydenta i Partii Republikańskiej i biznesowe dla najbogatszego człowieka świata.
Ilekroć Friedrich Merz sugerował, by USA wspólnie z Niemcami wywarły presję na Rosję, Donald Trump okazywał dystans i wątpliwości.
Elon Musk przestał być szefem DOGE, specjalnego biura w rządzie Donalda Trumpa, którego zadaniem było radykalne odchudzenie federalnej administracji.
rządowej, by zaoszczędzić, jak obiecał, 1 bln dol. Redukcje przyniosły 175 mld dol. oszczędności, ale według ekspertów to też liczba naciągnięta. A ciął etaty nie skalpelem, lecz piłą mechaniczną, likwidując programy czasem ważne dla bezpieczeństwa obywateli, a radykalne redukcje wydatków na pomoc
Uniwersytet Harvarda to gniazdo wichrzycieli – zagrzmiał Donald Trump, niczym Władysław Gomułka atakujący w 1968 r. studentów Uniwersytetu Warszawskiego.
Donald Trump i jego pretorianie nie ukrywają, że zwycięstwa życzą Karolowi Nawrockiemu. Ale rząd USA nie kieruje się takimi względami jak sentymenty czy osobiste przyjaźnie.
: geopolityczne i ekonomiczne interesy Ameryki. Polska jest modelowym sojusznikiem USA, ale przez kolejne amerykańskie administracje, z obecną włącznie, wciąż nie wydaje się tak dobrze traktowana jak największe mocarstwa w NATO. Odwiedzający niedawno Waszyngton wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski
Wybór pierwszego papieża Amerykanina zbiegł się z renesansem katolicyzmu w USA. Tyle że ów renesans ma głównie nacjonalistyczną twarz J.D. Vance’a.
Umowy z Arabami oceniane są różnie. Jak bardzo skorzysta na nich Ameryka? Czy inwestycje dyktatorskich reżimów w USA nie przyniosą niebezpiecznych skutków ubocznych?
Stephen Miller to dziś – obok J.D. Vance’a – osoba numer dwa w Białym Domu. Brutalny nadzorca polityki imigracyjnej Donalda Trumpa. A wkrótce być może współtwórca nowej polityki zagranicznej USA.
Donald Trump z pewnością wolałby, żeby wybory w Polsce wygrał Nawrocki, a nie Trzaskowski. PiS od dawna opluskwia kandydata KO jako polityka związanego z Brukselą „zamiast” z Waszyngtonem.
Posadę doradcy prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego stracił Michael Waltz. Prezydent powierzył mu stanowisko ambasadora USA w ONZ. Oznajmił też, że funkcję pełnioną dotąd przez Waltza sprawować będzie „tymczasowo” sekretarz stanu Marco Rubio.
Od ponad 80 lat nie było prezydenta tak źle ocenianego po stu dniach rządzenia, które zwykle są okresem przedłużonego miodowego miesiąca. Trump nie spełnił niemal żadnej ze swych obietnic. Wiele zepsuł lub zniszczył.
Niektórzy komentatorzy uważają, że prorosyjski zwrot w polityce Trumpa może go kosztować politycznie. Ale i tak gotów jest sprzedać Ukrainę, aby robić interesy z Putinem.
Demokraci wciąż nie pozbierali się po zwycięstwie Donalda Trumpa. Nie mają tak zdolnego lidera ani dobrego pomysłu. Pozostaje czekać?
roku – do Kongresu, władz stanowych i lokalnych – będą miały realne znaczenie. W ostatnich dekadach partia urzędującego dwa lata prezydenta zwykle je przegrywała. Demokraci mają więc sporą szansę na odzyskanie większości w Izbie Reprezentantów. W wyborach uzupełniających na Florydzie, 1
Przed każdym briefingiem Leavitt zwołuje swój personel i zarządza wspólną modlitwę. Briefing zaczyna zwykle od wyliczenia domniemanych sukcesów rządu, recytując w co drugim zdaniu, że to zasługa „naszego wspaniałego prezydenta”.
Donald Trump, mimo ostrzeżeń, że jego polityka na nowo rozkręci inflację albo doprowadzi do stagflacji, odpowiada, że zwyżki cen będą „przejściowym bólem”, który się opłaci. Ma nadzieję, że protekcjonizm opakowany nacjonalistyczną retoryką „America First” przysporzy mu zwolenników.
Rozmowa z dyrektorem regionalnym Banku Światowego ds. edukacji, zdrowia i zabezpieczenia społecznego Michałem Rutkowskim o tym, jak w Polsce opiekujemy się osobami starszymi, a jak to robią inni. I z jakich zagranicznych wzorców powinniśmy czerpać.
TOMASZ ZALEWSKI: – W bogatych krajach globalnej Północy społeczeństwa się starzeją, tzn. rośnie odsetek ludzi starszych i maleje udział młodych. Czy da się ten proces zatrzymać? MICHAŁ RUTKOWSKI: – To trend nieodwracalny. Im kraj jest zamożniejszy, tym ma więcej wykształconych kobiet. A
Za prezydentury Trumpa lojalność jest ważniejsza niż bezpieczeństwo USA. Tak jak w każdym systemie zmierzającym ku miękkiej wersji autorytaryzmu.
Rozmowa z byłym ambasadorem USA w Moskwie Michaelem McFaulem o tym, dlaczego planowany przez Trumpa sojusz z Rosją przeciwko Chinom nie ma sensu. I czy Ameryka jeszcze wróci do Europy.
TOMASZ ZALEWSKI: – Wyobraźmy sobie, że podczas drugiej wojny światowej prezydent Roosevelt wstrzymuje pomoc dla bombardowanej przez Niemcy Wielkiej Brytanii, aby zmusić Churchilla do rozmów z Hitlerem o pokoju. Czy panu to czegoś nie przypomina? MICHAEL MCFAUL: – Wolę nie ryzykować
Donald Trump twierdzi, że „robimy duże postępy” na drodze do rozejmu, a rzeczniczka Białego Domu dodaje, że „nigdy nie byliśmy tak blisko pokoju”. Niewiele na to wskazuje.
Rozmowa telefoniczna Donalda Trumpa z Władimirem Putinem przyniosła zgodę Rosji na cząstkowy rozejm. Putin stara się jak najbardziej opóźnić nawet czasowe zawieszenie broni, nie mówiąc o trwałym pokoju.
Ukraina zgodziła się na 30-dniowe zawieszenie broni w wojnie z Rosją. USA wznowiły pomoc wojskową dla Ukraińców i potrzebny im do skutecznej walki dostęp do danych wywiadowczych.
Nieznany bliżej przyjaciel Donalda Tumpa, miliarder deweloper z Nowego Jorku Steve Witkoff, sprawdził się jako wysłannik prezydenta na Bliskim Wschodzie. Teraz będzie pewnie główną postacią także w rozmowach z Rosją.
Od kilkudziesięciu lat żadne orędzie wygłaszane przez amerykańskich prezydentów nie przebiegało w atmosferze tak burzliwej kontestacji. Obfitowało w przeinaczenia, naciąganie faktów i zwykłe kłamstwa.
Po widocznej dla całego świata pyskówce Wołodymyr Zełenski opuścił Biały Dom, planowaną wspólną konferencję prasową odwołano, a Donald Trump opublikował oświadczenie. Korzysta tylko Putin.
Obaj starali się stworzyć wrażenie, że pozostają w znakomitych stosunkach. Jak jednak stwierdził jeden z brytyjskich komentatorów: „opieranie polityki Trumpa na zaufaniu do Putina jest bardzo alarmujące”.
Dialog niemowy z głuchym przypominała nieco rozmowa Donalda Trumpa z Emmanuelem Macronem w Białym Domu. W szczerość prezydenta USA trudno uwierzyć.
Polsce zależy na kontynuacji pomocy amerykańskiej dla Ukrainy, a przynajmniej dalszej obecności wojsk USA na wschodniej flance NATO. Po spotkaniu Duda powiedział, że prezydent USA „przewiduje umocnienie amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce”.
Donald Trump i jego stronnicy znów triumfują. Zdominowany przez Republikanów Senat zatwierdził wszystkie nominacje, w tym najbardziej kontrowersyjne, godząc się, by kluczowe stanowiska objęły osoby o ewidentnie niedostatecznych kwalifikacjach. Albo i gorzej: zagrażające bezpieczeństwu i pomyślności Ameryki.
Trumpiści przedstawiają masowe zwolnienia jako odchudzanie federalnej biurokracji, co Amerykanie rzecz jasna popierają. Ale celem nadrzędnym jest zastąpienie niepewnych politycznie kadr lojalistami wiernymi sprawie ruchu MAGA i jego przywódcy.
Kiedy Donald Trump obsypywał króla Jordanii zwyczajowymi komplementami, Abdullah II nie uśmiechał się jak inni obdarowywani nimi przywódcy. Jego posępna mina nie zostawia wątpliwości, co sądzi.
był „otwarty na koncepcję Trumpa”. W rzeczywistości była to dyplomatyczna odpowiedź męża stanu goszczącego w stolicy supermocarstwa, od którego jest uzależniony. Jordania korzysta z pomocy USA w wysokości ponad 1 mld dol. rocznie. Pomoc dla Egiptu jest dwukrotnie większa. W Jordanii od
Thomas Rose nie ma dyplomatycznego doświadczenia – był dotąd biznesmenem i konserwatywnym dziennikarzem bliskim ewangelikalnym stronnikom „naszego wspaniałego prezydenta”.
Samo odchudzenie federalnej biurokracji jest dla Amerykanów zrozumiałe. Cięcia dokonywane przez Elona Muska nie przypominają jednak subtelnej operacji chirurgicznej, tylko wyrąb lasu z użyciem siekier i pił mechanicznych.
Trumpowi nie wystarcza już Grenlandia, Kanał Panamski i Kanada jako 51. stan USA. Po spotkaniu z premierem Izraela Beniaminem Netanjahu oznajmił, że Ameryka chce przejąć Gazę na własność, odbudować ją i przekształcić w „Riwierę Bliskiego Wschodu”.
Donald Trump nadal jedzie po bandzie. Nałożył 25-proc. taryfy celne na towary z Kanady i Meksyku oraz 10-proc. – na import z Chin.
Protekcjonizm ekonomiczny to gwóźdź programu Trumpa i jego ekipy pod sztandarem America First, ale ekonomiści ostrzegają, że grozi wzrostem inflacji i wojnami celnymi, które hamują wzrost globalnej gospodarki, co odbije się także na USA.
Po zakończonych igrzyskach lud oczekuje chleba, ale Amerykanie dostali na razie same fajerwerki. Ponad 40 wydanych przez Donalda Trumpa rozporządzeń wykonawczych potwierdziło, że spieszy się ze spełnieniem efektownych obietnic wyborczych złożonych swym fanom.
zapowiedział podwyżki 1 lutego, ale nie przedstawił niczego na piśmie. Może się waha, słuchając swoich najbliższych ekonomicznych doradców. Nominaci na sekretarzy skarbu i handlu Scott Bessent i Howard Lutnick ostrzegają go, że podwyższanie ceł to prosty przepis na wzrost inflacji. Amerykanie sobie nie
Na razie to niemożliwe, żeby prezydent po dwóch kadencjach mógł kandydować na kolejną, ale w erze Trumpa niczego nie można wykluczyć.
Donald Trump uchodzi za „nieprzewidywalnego”, ale słucha swoich doradców, choć nigdy się do tego nie przyzna. Warto poznać tych członków jego zespołu, którzy mają na niego największy wpływ, jeśli chcemy przewidzieć, co zrobi w swojej drugiej kadencji.
Tylko 34 proc. Amerykanów uważa dziś, że dobrze pełnił najwyższy urząd. To jedno z najniższych notowań amerykańskich prezydentów odchodzących ze stanowiska w ostatnim stuleciu. Podsumujmy jego dokonania.
Dziś prezydentem USA znów został Donald Trump. Już wie, że nie spełni najważniejszych obietnic z kampanii, dlatego jest w stanie obiecać Amerykanom nawet Grenlandię.
Donald Trump obejmuje rządy w glorii bezdyskusyjnego pogromcy Demokratów. Zaczyna drugą kadencję w atmosferze pełnego poparcia prawicy i ostrożnej akceptacji ze strony sporej części politycznego centrum.
Nigdy do tej pory w historii Ameryki nie zdarzyło się, by prezydent inaugurował swoje rządy ze stygmatem kryminalisty. Bezprecedensowy werdykt w Nowym Jorku pozostawia mieszane uczucia.
Aktywność Elona Muska za granicą jest na rękę Donaldowi Trumpowi, bo przecież sam wspiera od dawna wszystkie nacjonalistyczne partie i ruchy rozsadzające Unię Europejską od wewnątrz. Obaj harmonijnie pedałują w tandemie.