Rynek

Prezydencja wyzwań i szans. Debata „Polityki”

. . Shutterstock
Nadchodzące przewodnictwo Polski w Radzie Unii Europejskiej – to temat najnowszej debaty gospodarczej „Polityki”.

Paneliści (Agnieszka Gajewska, partnerka i globalna liderka ds. sektora publicznego w PwC, Marek Tatała, prezes zarządu Fundacji Wolności Gospodarczej oraz eksperci Team Europe Direct Polska dr hab. Małgorzata Molęda-Zdziech, kierowniczka Katedry Studiów Politycznych SGH i Bartłomiej E. Nowak, Akademia Finansów i Biznesu Vistula) dyskutowali o tym, jak wykorzystać nadchodzące sześć miesięcy do nadania nowego impulsu integracji europejskiej i wzmocnienia Unii w obliczu zewnętrznych i wewnętrznych zagrożeń.

Podczas naszej prezydencji nie zabraknie ważnych wydarzeń. Już 20 stycznia władzę w Waszyngtonie przejmie Donald Trump, który może rozpętać nową wojnę handlową. Polska to kraj, który ma wyjątkowo bliskie i mocne relacje ze Stanami Zjednoczonymi, więc idealnie nadaje się do roli pośrednika między nowym prezydentem a instytucjami unijnymi. Naszym zadaniem jest przekonanie Amerykanów, że walka na cła nie leży ani w ich, ani w naszym interesie.

23 lutego czekają nas przyspieszone wybory parlamentarne w Niemczech. To z kolei szansa na poprawę naszych relacji z Berlinem. Nowy, stabilny niemiecki rząd powinien przywrócić swojemu krajowi miejsce jednego z motorów Unii Europejskiej, a przy tym dać impuls niemieckiej gospodarce, której kondycja ma ogromnego znaczenie także dla Polski.

Paneliści podkreślali, że jesteśmy dobrze przygotowani do nadchodzącej prezydencji i mamy wielką szansę, aby promować to, co na czym powinno nam najbardziej zależeć – dalszą pomoc dla Ukrainy, budowę europejskiej polityki bezpieczeństwa, wzmacnianie wspólnego rynku, znoszenie barier szkodzących naszym firmom czy rozwiązywanie problemu bardzo drogiej energii w Europie.

Już 18 grudnia zapraszamy do obejrzenia debaty na naszym kanale YouTube.

Reklama

Czytaj także

null
Świat

Europa zadrżała po rozmowie Trumpa z Putinem. Rozumie już, że została sama?

Z europejskich stolic dobiegają głosy przerażenia i fatalizmu. W czasie konwersacji z prezydentem Rosji amerykański przywódca dał do zrozumienia, że chce wojnę w Ukrainie zakończyć za wszelką cenę, a bezpieczeństwo Europy nie ma dla niego znaczenia.

Mateusz Mazzini
13.02.2025
Reklama